Tegoroczna piątkowa (2.04.) Droga Krzyżowa w Chojnicach miała szczególny wymiar. Przypomniał o tym ks. Jacek Dawidowski na początku wielkopiątkowego nabożeństwa.
2 kwietnia 2010 23:15- Dzisiaj spotykamy się w dniu rocznicy śmierci Jana Pawła II. Być może dlatego, mimo dotkliwej deszczowej aury, w procesji bardzo licznie uczestniczyli chojniczanie. Tym razem przebiegła ona nieco inaczej. Wierni po nabożeństwie zatrzymali się na Starym Rynku na apelu jasnogórskim a nie jak dotychczas, przy kościele gimnazjalnym.
- Pięć lat temu spotkaliśmy się tutaj na modlitwie, gdy papież odchodził do domu Ojca - wspominał ks. Henryk Cyrzan. - Podobnie jak wtedy, módlmy się o jego rychłą beatyfikację. Po apelu jasnogórskim odbyło się nocne czuwanie i modlitwy w bazylice. W tym roku na chojnicką Drogę Krzyżową rozważania napisał biskup diecezjalny Jan Bernard Szlaga. Jego refleksje związane z kolejnymi stacjami Męki Pańskiej były także nawiązaniem do ważnych akcentów pontyfikatu Papieża - Polaka. "Jan Paweł II, kiedy przyjął posłanie bardzo osobliwe, mówił o niezbadanych wyrokach Opatrzności. Wiedział, że nie jest to prosta droga, że jest to droga wymagająca wielkiej odporności, także cierpienia, modlitwy, solidarności z ludźmi. Dlatego też przyjmując krzyż, zawierzył jeszcze raz siebie i świat, Kościół - Jezusowi, dla którego prosił, ażeby znajdywał zawsze drzwi otwarte, szeroko, na oścież, aby mógł wejść do każdego człowieka, jako najbardziej oczekiwany przyjaciel. Jako ten, który niesie pomoc, zdrowie, zbawienie".
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Dużo osób zrezygnowało z uczestnictwa w Apelu ponieważ było złe nagłośnienie, nic nie było słychać nie mogliśmy się włączyć do modlitwy z tego powodu.
twoim był dla tych co rozumieja coś co k*****e się bezpośrednio pod napisanym tekstem, ale skoro tak sie podpisałeś to wszystko jasne:-)
Jaką zarazę? Nie ma dżumy ni ospy, coś ci sie pomyliło Kapucha
wstydzcie się. Popieracie tylko tę zarazę.
A co ciebie to interesuje, nie wsadzaj nosa w nie swoje sprawy, bo mogą ci go przyskrzynić, co taki idealny jesteś? ze się pierdołami interesujesz, powinno ci być wstyd anonimowy internetowy herosie!
czy ten facet co niesie Krzyż na I zdjęciu ochrzcił własne dzieci?
Pogoda wczoraj była iście pokutna.Mimo to w Drodze Krzyżowej wzięło udział sporo mieszkańców miasta.Niestety znowu nawet przy takiej okazji trzeba wytknąć brak profesjonalnej organizacji.Pomijam fatalne nagłośnienie podczas procesji.Wielu ludzi pomimo niesprzyjającej aury zostało na Rynku,ale bardzo szybko postanowili pójśc jednak do domu.Dlaczego? Stojący w odległości nawet 20 m od "sceny" widzieli tylko setki parasoli nie słysząc niestety nic.Szkoda.
Zmokłe kury
Bardzo dobre zdjęcie i zajęcie.