Siostry Franciszkanki od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej serdecznie zapraszają na uroczyste odsłonięcie i poświęcenie tablicy upamiętniającej bohaterską postawę i męczeńską śmierć siostry Adelgund Tumińskiej.
7 lutego 2013 13:22Uroczystości rozpoczną się 14 lutego br. w kaplicy NSPJ w Chojnicach przy ul. Wysokiej 5.
Program:
Godz. 14.00 – pieśń na rozpoczęcie
Słowo wstępne – s. Fabiola Szreder
Powitanie Gości – s. Mirona Turzyńska, Przełożona Prowincjonalna
Krótki film ukazujący życie s. Adelgund Tumińskiej
Godz. 14.30 – część główna:
Wystąpienia:
przedstawicielka najbliższej rodziny s. Adelgund
Arseniusz Finster Burmistrz Miasta Chojnice
Odsłonięcie i poświęcenie tablicy
Złożenie kwiatów
Podziękowanie Przełożonej Prowincjonalnej
Przejście do grobu zamordowanej s. Adelgund (ul. Wysoka 13)
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
historię mojej rodziny. Nie mam się czego wstydzić. Mój dziadek we wrzesniu 1939 jako żołnierz trafił do obozu niemieckiego. Przeżył i w 1945 roku rosjanie wysłali go za Ural na wczasy pod gruszą. Nie pouczaj mnie więc "ash". Moja historia osobista też nie przynosi wstydu więc kolej na Ciebie.
Tu nie chodzi o wstyd, historia Kaszubow jest wyjatkowa w porownaniu do calej reszty Polakow, jezeli nie jestes Kaszubem nie zrozumiesz jej, bo nawet historia nauczana w szkole nie oddaje wiernie losow naszych przodkow.
A co robili twoi przodkowie podczas zaborow i w czasie wojny , a moze ty nie Kaszub i malo orientujesz sie w naszej histori?
życie na kolanach czekając na odpady (zlecenia) z kleszego stołu. Niektórzy samodzielnie myślą i wyciągają wnioski. Potrafia tez czytac między zdaniami, a nie tylko z otwartego tekstu. Może trzeba sie z ta zdolnością urodzić. Czy takie fakty jak: - przebywanie w latach 1921-26, - przyjęcie swieceń kapłańskich w okolicach zagłębia Ruhry, - utrzymanie posady (służby do 1941 roku w szpitalu) w czasie gdy inni uciekali z Chojnic lub ginęli w Dolinie Śmierci, - usługiwanie niemieckim SS-manom w Zamartem do 1944 roku, - listy pochwalne za świetna służbę oraz przeniesienie ponownie do chojnickiego szpitala (leczeni żołnierze niemieccy). To rzeczywiście wzór Polaka patrioty. Nie pozdrawiam
Czytając większość komentarzy ogarnia mnie wstyd i żałość.Swiadczą one często o braku wiedzy albo o tzw. bezinteresownej zawiści.Siostra Adelgund -Tuminska oddając życie w obronie niewinnych dziewcząt dała dowód miłości odwagi i bohaterstwa.Pochodziła z terenu naszego powiatu-z tej ziemi.Bądzmy wiec dumni z takich ludzi.Módlmy się za ofiary obu totalitaryzmów,ale także za sprawców zbrodni i za nas samych abyśmy z tego umieli wyprowadzić dobro.
podziwiam pana odwagę!
1789 r. Zostaje proklamowana francuska Deklaracja Praw Człowieka i Obywatela. Deklaracja wywołuje wściekłość kościoła. Papież Pius VI potępia podstawowe prawa deklaracji, nazywając wolność wypowiedzi "skandalicznym prawem", natomiast o równości wszystkich ludzi mówi : "Czyż można wymyślić coś bardziej absurdalnego niż zadekretowanie takiej wolności i równości dla wszystkich?" 1796 r. Opracowano bezpieczną dla człowieka szczepionkę przeciwko ospie. Kościół natychmiast uznaje szczepionkę za "próbe buntu przeciwko samemu Niebu, a nawet przeciwko woli Boga".
http://www.wspolnaziemia.org/
link do książki "Zaufaj mi a przeżyjesz" doskonale oddaje klimat, okoliczności i zdarzenia związane z okupacja niemiecka ziem chojnickich. Warto przeczytać.
moze warto byloby przypomniec historie Kaszubow podczas II wojny, bylismy nekani najpierw przez Niemcow potem przez Ruskich. Kazda Kaszubska rodzina ma swoja okrutna historie.
i moga potwierdzic, że własnie tak to przebiegało. Miałem do czynienia z siostrzyczkami i buta to mało powiedziane:-)
Czy czytasz tylko bajki sprzedawane na określone potrzeby?
byłeś w szpitalu 68 lat temu? to lepiej zamilcz.
Nawet ciebie nie znam:-)
Kościół Katolicki w podobny sposób wybiera świetych. Wybiórczo przedstawia sie fakty no i swięty gotowy- jak z obrazka! :-)
Jak poznasz prawdę pisz a na razie masz za mało wiedzy na ten temat
jesteś gotowy oddać swe życie np. za mnie?
rdzennie Polskie(!) imię wiele mówi o "bohaterce" - gdzie miłość i zaufanie serce znalazło. Ci "dzicy" rosjanie od razu zorientowali sie, że miłość do kraju z mlekiem...
w czasie II Wojny Światowej życie miała nie najgorsze. Od 1939 do 1945 roku cały czas pracowała i przezyła.
Po wejściu Niemców do Chojnic siostra pracowała nadal do 1941 roku w Rentgenie (poniżej tekst o tym gdzie Polacy musieli uciekać)ponadto w latach 1941-1944 pracowała w klasztorze w Zamartem gdzie przebywali głównie funkcjonariusze SS (oddziały Waffen-SS walczyły do końca wojny. Mają na koncie wiele zbrodni, z których większość popełniły na froncie wschodnim. Jako część SS, Waffen-SS zostało uznane przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze za organizację zbrodniczą.)
http://www.miastochojnice.pl/files/3377.pdf
Co w takim razie powinniśmy powiedzieć o zamordowanej inteligencji chojnickiej? Każdy z nich był bohaterem na swój sposób bo zostali zabici za to, że byli POLAKAMI! Co do Rosjan "wyzwalajacych" Chojnice to zapewne posiadali jakąś wiedze na temat potencjalnych kolaborantów i V kolumny. Co sadzicie na ten temat? Ile morderstw dokonanych przez Niemców, a ile przez Rosjan. Policzcie sami i zastanówcie sie kto był bohaterem , a kto zdrajcą?
Egzekucje w chojnickiej „Dolinie Śmierci” – masowe egzekucje obywateli polskich przeprowadzane przez okupantów niemieckich na Polach Igielskich w pobliżu Chojnic. Między październikiem 1939 a styczniem 1940 członkowie paramilitarnego Selbstschutzu zamordowali na Polach Igielskich ok. 500 mieszkańców powiatu chojnickiego – przede wszystkim przedstawicieli miejscowej inteligencji oraz pacjentów szpitala psychiatrycznego w Chojnicach. Polska ludność ochrzciła wówczas miejsce straceń mianem „Doliny Śmierci”. Kolejnych 800-1000 osób zostało tam zamordowanych w styczniu 1945 roku. Według niektórych szacunków – prawdopodobnie jednak zawyżonych – w okresie niemieckiej okupacji w „Dolinie Śmierci” mogło zginąć nawet do 2000 obywateli polskich... W ostatnich dniach okupacji chojnicka „Dolina Śmierci” ponownie stała się miejscem masowych egzekucji. Pod koniec stycznia 1945 Niemcy wymordowali tam kolumnę ok. 800-1000 więźniów pędzonych na zachód. W miejscowej tradycji przyjęło się, że zamordowani byli uczestnikami powstania warszawskiego, wywiezionymi na roboty fortyfikacyjne do Grudziądza[16]. Z kolei zdaniem profesora Włodzimierza Jastrzębskiego w „Dolinie Śmierci” rozstrzelano wówczas więźniów z zakładu karnego przy ul. Wały Jagiellońskie w Bydgoszczy, których pędzono na zachód w związku ze zbliżaniem się Armii Czerwonej[20]. Ciała zamordowanych zostały spalone przez Niemców...To nie wszystkie ofiary...
... Do szkoły o podobnym profilu uczęszczała od października 1918 roku do maja 1919 roku także w Remagen w Niemczech..." ..."Okres formacji zakonnej odbyła w domu prowincjalnym w Nonnenwerth w Niemczech, gdyż prowincji polskiej wówczas jeszcze nie było. Dnia 22 lutego 1921 roku została przyjęta do nowicjatu, otrzymując habit i imię zakonne: S. M. Adelgund. Pierwszą profesję złożyła 11 grudnia 1923 roku, a wieczystą 11 grudnia 1926 roku również w Nonnenwerth..." Inspektorzy szkolni oceniali pracę S. Adelgund jako „wybitną”. W 1944 roku zgodnie z decyzją przełożonych podjęła prace w biurze lekarskim chojnickiego szpitala. .." ..."Na początku 1945 roku Niemcy w pośpiechu opuszczali szpital. Zbliżała się bowiem Armia Czerwona, która miała nieść nadzieję i wyzwolenie, ale wkrótce okazało się, że niosła także zniszczenie, zabójstwa i gwałty. Siostry starsze i chore zostały przewiezione z Chojnic do Zamartego. Na miejscu zostało tylko kilka Sióstr – wśród nich była także S. Adelgund. 14 lutego 1945 roku S. Adelgund wraz z S. Adrianą Wenta musiała towarzyszyć radzieckim żołnierzom w lustracji szpitala. Gdy przechodzili korytarzem, jeden z żołnierzy uderzył S. Adelgund bagnetem tak silnie, że upadła...."
wystarcza fakty i rzeczywiste wydarzenia. A obśmiewanie wykorzystuje sie tylko w przypadku braku argumentów faktograficznych. Bardzo często stosowane przez KK. Ostatnio wiele faktów zostało upowszechnionych z powodu szybkiego rozwoju internetu. Na poczatku powstania globalnej sieci (WWW) nazywane przez kler dziełem szatana. Oświecenie nigdy nie było celem KuKluxKleru.
Boze, kolejny filozof sie odezwal, jeszcze troche to będzie AS miał pretensje dlaczego owczarek niemiecki w Polsce nie szczeka jaohl...jawohl....jawohl....ludzie nie dajcie sie zwariowac
Śmierci. Cytat z historii szpitala w okresie II wojny światowej ... "W okresie II wojny światowej lekarze i wyspecjalizowani pracownicy narażeni byli na eksterminację i jedynym ratunkiem była ucieczka przed wrogiem z dala od miejsca pracy. W tym czasie Polacy pozbawieni zostali niemalże całkowicie pomocy lekarskiej gdyż w Chojnicach nie było ani jednego lekarza Polaka." Wnioski wyciągnijcie sami. tak na przestrzeni wieków zniekształcana była prawdziwa historia działań V kolumny z Watykanu.
Kim w czasie wojny opiekowały sie siostry i dlaczego Niemieckimi żołnierzami. Czy to nie jest kolaboracja?
bogata historia pracy sióstr w Chojnicach - czy to kolaboracja? Ale przeczytaj, zanim odpowiesz!
Gdyby składał kwiaty poległym żołnierzom nie byłoby problemu. Kłaniał się będzie czerwonej gwieździe i to jest oburzające.
przestańcie oczerniać i weźcie się za konkretną lekturę z faktami, by wiedzieć dlaczego siostry były w szpitalu http://www.miastochojnice.pl/files/3377.pdf
Ilu jest w Chojnicach takich nawiedzonych cymbałów jak ty?
Burmistrz złoży kwiaty żołnierzom radzieckim, a potem uczci ich ofiarę??? gdzie tu logika?
Można to zrozumieć-przecież doktorat zrobił w Moskwie -więc pozostał sentyment i wdzzięczność
ciołku niekumaty!