To nieprawda, że nie można dodzwonić się do rejestracji w chojnickim szpitalu. Ja dodzwoniłem się za pierwszym razem – mówi starosta Stanisław Skaja. Odniósł się on do artykułu Gazety Pomorskiej, która opisała problemy pacjentów z dodzwonieniem się.
9 lutego 2017 14:15- Ze skierowaniami od lekarza pierwszego kontaktu pacjenci próbują zapisać do specjalisty lub na badanie. Próbują, bo telefonu w rejestracji szpitalnej nikt dotąd nie podniósł. Znamy trzy osoby, które od kilkunastu dni ponawiają takie próby z marnym skutkiem – opisuje Gazeta Pomorska. I cytuje rozmówców: - Dzwonię już właściwie od grudnia ub.r. Teraz minął pierwszy miesiąc nowego roku, a mnie jeszcze nie udało się dodzwonić. A przecież im szybciej się zapiszę, tym lepiej, bo na wizytę i tak będę czekała miesiące.
Starosta Stanisław Skaja nie wyklucza, że ktoś mógł się raz kiedyś nie dodzwonić, ale problem uważa za wyolbrzymiony i mówi, że takie problemy są też w innych instytucjach czy chociażby u operatorów komórkowych. - Ja też spróbowałem i dodzwoniłem się do rejestracji w szpitalu za pierwszym razem. I wcale nie wyskoczyło, że Skaja dzwoni – mówi starosta. Podaje też przykłady, że inni pracownicy starostwa też próbowali się rejestrować i im się jakoś udawało. - Może był z jeden przypadek, że linia była zajęta – mówi starosta.
Starosta wyjaśnia, że w rejestracji pracują jednocześnie dwie panie, a łącznie jest ich siedem, w tym jedna wyłącznie na okulistykę. - Jeśli ktoś nie odbiera lub jest zajęte to może coś się dzieje w systemie, trzeba być cierpliwym. Nikt tego złośliwie nie robi, albo że komuś się nie chce – mówi Skaja. Mówi, że po ostatnim artykule w gazecie panie w rejestracji były zbulwersowane. I wątpi trochę w intencje rozmówców.
- Proszę podać imię, nazwisko, dzień i godzinę, kiedy ktoś nie mógł się dodzwonić to będziemy sprawdzać i wtedy można dyskutować. Powtarzam, nie twierdzę, że tak nie było, ale może ktoś miał po prostu pecha. Nie róbmy jednak z tego sensacji i nie piszmy, że to wina szpitala czy pana dyrektora, który ma być odpowiedzialny za wszystko – mówi Skaja.
Zdaniem starosty szpital w Chojnicach jest dobrym przykładem dla innych, jest szereg usług specjalistycznych i zapisują się tu ludzie z całej Polski. Starosta polecił teraz jednemu z pracowników starostwa, by przynajmniej dwa razy dziennie dzwonił na rejestrację i sprawdzał, czy rzeczywiście są problemy.
A jakie są wasze doświadczenia z kontaktem ze szpitalem, rejestracją lub innymi instytucjami?
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Ty koczis ty jakiś walnięty jesteś, równie dobrze dlaczego nie ma informacji, że mój sąsiad złamał nogę na nartach? Nie interesuj się ludzkimi tragediami bo ta ciebie cenzorze moralności jak dopadnie to nawet pierdnać nie zdołasz kapucynie jeden
Jak ktoś stuknie samochodem to piszą od razu, byle jaki wypadek i już info na portalu a jak strażnik miejski rzuca się z okna to CISZA !!! Nie na darmo się mówi aby tę formację rozwiązać. Kogo tam zatrudniają ? Słaba psycha ? A ty kapucynie pilnuj swojej kobiety bo ci ja sąsiad orze.
Dlaczego nie ma informacji o tym, że jeden ze strażników miejskich rzucił się z okna kamienicy przy ul. Warszawskiej ?! Samobójca czy batman ? Cenzura na portalu ?! i embargo na tę wiadomość ?!
Ty to byś najlepiej innemu nos w dopę wsadził, aby coś wywąchać? To tragedia a ten ciekawski aż popiarduje z wrażenia, wstydz się
embargo to ty masz skoro masz takiego newsa i sie z nim nie podzielisz
ja też chcę być Starostą !- ile głosów trzeba kupić lub z kim pić, żeby tak się bawić ?
trzysta jeden
Jeśli ktoś nie odbiera lub jest zajęte to może,Starosta blokuje linię .
Rozumiem, że była to nagła potrzeba ?
Często korzystam z usług szpitala i często dzwonię do rejestracji - za pierwszym razem nie zawsze się udaje dodzwonić, ale po kliku próbach w ciągu kilku, najwyżej kilkunastu minut zawsze się udaje. może po prostu ktoś dzwoni pod zły numer.