Dlaczego biografia trójmiejskiego marynisty Mariana Mokwy była promowana także w Chojnicach? Ten, kto wczoraj był na tym spotkaniu, usłyszał odpowiedź. A tym, którzy nie byli, spieszymy z wyjaśnieniami.
24 maja 2012 12:59Popularny na Pomorzu malarz miał żonę wywodzącą się z rodu Łukowiczów, których "rodowe gniazdo" mieściło się w Zamartem. Z książką o Mokwie przyjechał jej autor Romuald Tadeusz Bławat. Badaniu życiorysu i drogi artystycznej malarza poświęcił swą pracę doktorską a po latach wydał ją w formie monograficznego eseju. Podczas spotkania sypał anegdotami jak z rękawa. Ale też i życiorys Mokwy był dla tych opowiastek doskonałym tworzywem.
Niewielu bowiem artystów kształciło się aż w trzech niemieckich akademiach sztuki w Berlinie, Monachium Norymberdze. i w żadnej z nich nie uczył się dłużej niż rok. - Ale dzięki temu poznał kunszt dawnych mistrzów i sam wytworzył własny styl. W poszukiwaniu inspiracji pojechał aż do Turcji. A że jego przodek Franciszek Kuczkowski zasłużył się dla tamtejszej armii, to przed Mokwą otwierały się największe tureckie domy. I stamtąd spływały zyskowne zamówienia na obrazy.
W późniejszych latach obracał się w wysokich sferach z innych państw, tym razem zachodniej Europy. W efekcie jeden z jego obrazów jako prezent ślubny dla księżniczki Małgorzaty trafił na brytyjski dwór królewski! I sąsiaduje z wielkim Matejką!
W swoim czasie zetknął się też z de Gaullem - jeszcze porucznikiem, którego znakomicie sportretował. Miał też styczność ze Stefanem Żeromskim. To jego cykl obrazów polskiego morza zainspirowały pisarza do napisania "Wiatru od morza". Takich historii podczas spotkania było więcej. Skutecznie służyły one jako zachęta do sięgnięcia po książkę "Stolem z morza i Kaszub. Życie i twórczość Mariana Mokwy". Podczas tego spotkania w szeregi zrzeszenia przyjęto troje nowych członków - Mariannę Majer oraz Annę i Kazimierza Zygmańskich.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
zagospodarowania:-)