7 czerwca na wspólnym posiedzeniu wszystkich komisji Rady Miejskiej oraz Rady Samorządów Osiedlowych omawiano projekty uchwał przygotowane na kolejną sesję.
7 czerwca 2010 20:38Jednym z nich zajął się radny Leszek Pepliński. Uważa, że należy zdjąć z porządku obrad uchwałę dotyczącą zbliżających się wyborów samorządowych. Jak już wcześniej pisaliśmy, nie zmienia ona granic okręgów i ich ilości, dostosowuje tylko do zmieniającej się sytuacji demograficznej ilość radnych wybieranych w nich. „Jestem bardzo zaskoczony, że tak późno o tak ważnej sprawie dyskutujemy. Uważam, że tę uchwałę po wycofaniu z sesji powinno skierować się do konsultacji społecznych, których wcześniej zabrakło.” – powiedział radny. Leszek Pepliński sądzi, że gdyby powrócono do rozwiązania z 2002 roku, kiedy to ustanowiono cztery okręgi wyborcze, w których wybierano po 5 radnych i w jednym 6 radnych, mógłby wtedy lepiej realizować swoje hasło wyborcze „Bliżej ludzi”. Dziś w jego okręgu mieszka ok. 15 tysięcy chojniczan, co uważa za zbyt dużą liczbę. Prowadzący obrady Antoni Szlanga o pomoc w rozwianiu wątpliwości radnego poprosił byłego burmistrza i zarazem przewodniczącego jednego z samorządów osiedlowych, Andrzeja Gąsiorowskiego. Przypomniał on, że tendencja do tworzenia coraz większych okręgów wyborczych nie jest stosowana wyłącznie w chojnickiej Radzie Miejskiej. Początkowo miasto Chojnice w wyborach do Rady Powiatowej było podzielone na dwa okręgi, aktualnie jest w jednym. Również urzędujący burmistrz zabrał głos. Uważa, że za późno na takie zmiany, a taką inicjatywę należało zgłosić wcześniej.
Ostatecznie wniosek radnego Leszka Peplińskiego nie został poddany pod głosowanie, gdyż wg Antoniego Szlangi powinien być rozpatrzony wyłącznie na sesji. Może nasi Czytelnicy, jak sugeruje Leszek Pepliński, zechcą wziąć udział w internetowych konsultacjach?
(je)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Przed radnym Leszkiem Peplińskim widzę świetlaną przyszłość, więcej nie powiem, żeby w Chojnicach nie spowodować wrzenia politycznego.
Pepliński to fałszywy i autokratyczny arogant. Znam go osobiście.
Jako były radny i przewodniczący komisji pamiętam, że wnioski i poprawki dotyczące porządku obrad czy kształtu projektów uchwał zgłaszały także komisje, o ile je wcześniej na swych posiedzeniach przegłosowały. Miały wtedy większą wagę, niż zgłaszane z zaskoczenia przez pojedynczych radnych w trakcie sesji. Paragraf 75 Statutu Miasta mówi jedynie, że komisje przegłosowują wnioski i opinie zwykłą większością głosów.Nie znalazłem zapisu w nim uniemożliwiającego Komisji zajęcia stanowiska w sprawie porządku obrad sesji. Moim zdaniem należało poddać pod głosowanie wniosek radnego L.Peplińskiego w odrębnych głosowaniach członkom tych komisji, do których autor wniosku należy. Gdyby wynik głosowania nie był po myśli LP, to ma oczywiście prawo ponownie jego zgłosić na sesji.Jeśli jakaś komisja poparłaby pomysł radnego LP,to wtedy nad wnioskiem KOMISJI (a nie tylko radnego LP) głosowałaby cała Rada Miejska.A Pan nie poddał pod głosowanie prawidłowo zgłoszonego wniosku.
Wąż wyhodowany na własnej piersi kąsa skutecznie, twój czas p. Pepliński nadchodzi.
Leszek Pepliński na burmistrza Chojnic, wykształcony, medialny ma parcie nie tylko na szkło, może być kontrkandydatem dla Arseniusza Finstera, nawet w PO juz wiedzą, że Pepliński wyrasta na charyzmatycznego lidera, tylko nie mogą się z tym pogodzić, i próbują go poskramiać, ale tj do czasu.
Wy nie macie być medialni a skuteczni i swoją funkcję macie sprawować należycie, a nie się wymądrzać, bo jak pokazuje historia, co innego gadacie przed wyborami a co innego robicie po wyborach i przestańcie trząść portkami na widok burmistrza, kto jest z was na tyle odważny żeby walnąć w stół i powiedzieć: Panie burmistrzu, ale tym razem nie Pan racji, my jako radni widzimy to tak i tak? Nikt z Was tego nie zrobi, to po co ta RM miejska, która ma reprezentować interesy mieszkańców. W sprawie rynku i cwaniactwa ajenta, zajęliście się i to po interwencji portalu chwilowo (medialnie) a p. Halik na targowisku ustanawia nowe prawa, nie licząc sie z wcześniejszymi ustaleniami. Udowadnia to, że wladza jest slaba, skoro nie są realizowane ustalenia z burmistrzem, a może p. Halik jest dla Was za mocny, bo inaczej juz tego sie nie da wytlumaczzyć, wyborcy to zapamietaja bo nie czcze obietnice nam potrzebne a konkretne dzialania.
Panie Antoni, skromnie przypominam, że PRL już się skończył, sonda jak najbardziej trafna, bo pokazuje , że są odmienne zdania, zresztą służy po to, a co do wyborców, obys sie Pan nie zdziwił w tych nadchodzących samorządowych wyborach. Z poważaniem
Sam Pan wie, ze polskie prawo, nawet te wyborcze jest do bani, przypomina to trochę sytuacje powodziową, to nie państwo jest winne, a sami mieszkańcy, zresztą tak interpretuja to polskie pseudo elity polityczne, na szczeblu gminy jesteśmy zwarci i gotowi, dopóki nie spadnie wiekszy deszcz, cala ta "Polska" przypomina sanacyjną.
To może zrobimy sondę i plebiscyt czy system przyznawania emerytur jest słuszny? Po to sa posłowie i im przysługuje inicjatywa usyawodawcza. Na razie obowiązuje taka a nie inna ordynacja i trudno z nią dyskutować na szczeblu gminy!
Zdziwiony jestem zapisem tej informacji zwłaszcza, że autorem jest byłym radnym RM kilku kadencji. Jako radny wie Pan przecież Panie (je),że wnioski tego typu jak zgłoszony przez Pana Peplińskiego może byc głosowany wyłącznie na sesji RM i to w punkcie "przyjęcie porządku obrad". Komisje (nawet połączone) mogą przyjąć taki wniosek tylko jako zapowiedź wniosku formalnego zgłoszonego na sesji. Ponadto wyjąśniam, że podział miasta na okręgi wyborcze (nie mylić z obwodami głosowania) wynika wprost z zapisów w Ordynacji wyborczej. Do roku 2006 rzeczywiście istniały w Chojnicach 4 okręgi wyborcze ze stosowną ilością mandatów. W wyniku interwencji PKW ilość okręgów została zmniejszona do 3 gdyż zapis w ordynacji jednoznacznie określa, że okręgi wyborcze muszą obejmować CAŁE tzw.jednostki pomocnicze tworzone w gminach - w naszym przypadku Osiedla. Natomiast liczba mandatów w każdym okręgu wyborczym jest wynikową liczby mieszkańców tam mieszkających. Przykro mi bardzo, ale temat nie podlega konsultacjom społecznym ani plebiscytom w związku z tym sonda nie jest zbyt trafna. Co zaś się tyczy hasła wborczego "Bliżej ludzi" to uznaję to jako zabieg PR-owski. Wypełniając mandat radnego od blisko ośmiu lat nie miałem kłopotów z dotarciem do swoich wyborców, z którymi spotykam się na tych samych chodnikach, robię zakupy w tych samych sklepach i rozmawiam przy różnych okazjach. Wyborcy jakoś bez trudu rozpoznają mnie a ja ich. Myślę, że Pan Leszek Pepliński, który z naszej grupy radnych jest osobą szczególnie medialną również nie ma z tym kłopotów.
Z czego wynika nowy podział? Czy z ordynacji wyborczej, czy z innych przyczyn?
A może dlatego że w jednym z okręgów brakuje miejsca dla radnego Pana A.
Obowiązujący od 2006 podział miasta na 3 okręgi to decyzja "administracyjna", jak wspomniał na zebraniu A.Gąsiorowski.Wcześniejsza na 4 okręgi - także.Natomiast zmiany ilości wybieranych w nich radnych skutek przeprowadzek chojniczan.