Ogłoszone zostały niedawno przez Radę Nadzorczą Spółdzielni Mieszkaniowej konkursy na członka zarządu oraz jego prezesa. Rada Nadzorcza czeka na oferty do 11 czerwca.
5 czerwca 2010 17:05Trochę ten krótki termin dziwi, gdyż ogłoszenie o nim ukazało się na stronie www SM 2 czerwca, w prasie lokalnej 4 czerwca. Albo Rada już ma odważnych kandydatów i liczy na to, że nie pojawią się inni; albo robione jest to „pro forma”. W ubr. konkurs ogłoszono w ostatnich dniach kwietnia, na zgłoszenia czekano do 25 maja. Warunki tegorocznego konkursu bardzo przypominają te, które obowiązywały przy tym pierwszym z 2009. Został później unieważniony, a w kolejnym niektóre warunki złagodzono. Teraz ponownie jest wymóg posiadania pięcioletniego doświadczenia na stanowisku kierowniczym (a nie samodzielnym, jak jest zapisane w Statucie SM w par. 96, o ile wersja znajdująca się w witrynie Spółdzielni jest aktualna). Nadal jest stosowany wymóg bycia przez kandydatów członkiem chojnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Wynika on ze Statutu, którego w tym zakresie nie udało się zmienić w KRS-ie. Prezes powinien legitymować się wykształceniem wyższym. Wskazane, aby było to wykształcenie ekonomiczne lub techniczne o kierunku związanym z budownictwem. Kandydat powinien przedstawić m.in. koncepcję zarządzania i rozwoju Spółdzielni oraz zaświadczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań do pracy na stanowisku kierowniczym.
Czasu do namysłu potencjalnym kandydatom pozostało bardzo mało. A mają się oni nad czym zastanawiać. Nie tylko nad programem działania, ale także nad tym, czy organizatorzy konkursu zachowają swe funkcje po zakończeniu obrad Walnego Zgromadzenia.
(je)
To nie jedyny wniosek
Okazuje się, że wniosek o odwołanie członków Rady Nadzorczej SM złożony przez Damiana Pilackiego nie jest jedynym tego typu. W środę w sekretariacie SM znalazły się również dwa inne wnioski. Tym razem grupa osób domaga się odwołania z funkcji członków Rady Nadzorczej SM: Elżbiety Kuczkowskiej – Stormann, Marka Lewińskiego. Członkowie SM chcą, aby stanowisko utracił również Sebastian Matthes.
- Potwierdzam wpływ takiego wniosku – mówi Wiesław Szczęsny, prezes SM w Chojnicach. – Teraz prawnik analizuje wszystkie wnioski. Niebawem zapadnie decyzja czy zostaną one włączone do porządku obrad Walnego Zgromadzenia.
T.O.
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Słyszałam, że Pani Zachwieja przeprowadza się niedługo do Czerska. Więc ludu drogi - będzie prezes z Czerska!!!
Panie Molin, którędy na Białoruś?
w jednej z chojnickich gazet pojawiła sie następująca wypowiedź Mollina: "Jestem dziwnie spokojny, co do wyboru nowego prezesa. Nie będziemy mieli większego problemu z jego wyborem. Wydaje mi się, że pojawią się nowi kandydaci." Ta pewność jest zaskakująca, czyżby potwierdziła się teza redaktora, że konkurs jest organizowany pro forma, a nowy prezes już nieoficjalnie został wybrany?
Popieram działania p.Kuczkowskiej i p.Pilackiego. Najwyższy czas, żeby zrobić porządek w spółdzielni. To, co wyprawia rada woła już o pomstę do nieba.
propozycja -pani Zachwieja ---Prezes pan Placki zastępca p kuczowsk --- członek
Jeżeli jest inteligentną osobą, a nie mam podstaw inaczej sądzić, to powinien zadziałać u niej instynkt samozachowawczy. W tym momencie powinna czym prędzej ewakuować się z tonącego okrętu.
Popieram kandydaturę pani Agaty Z. na prezesa. Osobiście ją znam. Byłem jej wieloletnim klientem w banku. Profesjonalnie podchodzi do czynności zawodowych. Idealny ekonomista, a z tego co wiem jest absolwentką WSB w Gdańsku i posiada ministerialną licencję zarządcy nieruchomości. Nadal się rozwija zawodowo, prowadzi dialog z wieloma innymi wspólnotami i spółdzielniami. Takiego człowieka nam trzeba.
do lokatora, prawdopodobnie twoje spostrzeżenia niestety trafią w próżnię
Propozycja prezesa idealna. Kobieta wykształcona, ambitna, komunikatywna i reprezentatywna. Ma wszystkie cechy jakie powinien mieć nowoczesny menager. Nad resztą bym się zastanowił. Pilacki owszem, wykształcony jest, ale konfliktowy i nie potrafi pracować w grupie osób.
nie wydaje mi się żeby chciała zostać członkiem zarządu
W Czersku się cieszą, ze aktywność przeniosla się do Chojnic
W Radzie Nadzorczej jest 3 przedstawicieli z Czerska a rządzą Chojnicami, jakby te nie miały żadnego przedstawiciela.
wybrać na prezesa kogoś z czersk, to się nie będzie "żreć" z przewodniczącym, który też jest z czerska. A tak to same kłótnie są.
Odseparować Chojnice od Czerska, co on nas obchodzi, te kilka czerskich bloków decyduje o całych Chojnicach? Gdzie tu logika, mniejszośc decyduje za większość - coś tu jest nie tak.
Konkurs na prezesa SM jest ewidentnie przygotowany pod konkretną kandydaturę. Moim zdaniem pod jednego z członków RN z Czerska Pana Pestkę. To on stoi za plecami poczynań P. Molina. W tak krótkim czasie niewiele osób jest w stanie przygotować się do konkursu, chyba że wie o tym wcześniej bo sam uczestniczył w sformuowaniu wymogów jakie nowy prezes ma spełnić. A jeśli chodzi o wniosek o odwołanie Lewinskiego i Matthesa, to po prostu odwet za wniosek Pilackiego. Za czasów starego zarządu, tego który "panował" przed "rewolucją", działał układ. Ten układ miernie ale jakoś działał. Dzisiaj jest wyraźny konflikt, a raczej wojna. Osoby merytorycznie przygotowane, wykształcone w tym Zarządzie, z tą RN nie mają szans dobrze pracować dla nas spółdzielców, dla dobra mieszkańców. Coś z tym trzeba zrobić. Pomyślcie o tym ludzie. Podczas wyborów na walnym wybierzcie ludzi mądrych, a nie krzykaczy. Nie dajcie się ponieść chwili!
Dlaczego w warunkach konkursu nie ma wymogu, że kandydat musi być z Czerska?
konkurs pro forma bez dwóch zdań.
"Albo Rada już ma odważnych kandydatów i liczy na to, że nie pojawią się inni; albo robione jest to „pro forma”. " - obstawiam to pierwsze. Uzasadnienie: jeśli Radzie rzeczywiście zalezałoby na kandydacie spoza spółdzielni, to oddelegowałaby następnych członków ze swojego składu, do czasu zarejestrowania zmian w statucie. A tak wobec dużego prawdopodobieństwa odwołania na Walnych, w expresowym tempie należy obsadzic najważniejsze stanowiska w spółdzielni.
Rozumiem, że wniosek o odwołanie Kuczkowskiej to kolejny krok, aby pozbyć się niewygodnej osoby ze struktur Spółdzielni. Ale jakie są powody w stosunku do Lewinskiego i Matthesa tego zupełnie nie rozumiem. Żeby kogoś odwołać, to powinny być powody, tak jak we wniosku o odwołanie Mollina i spółki, a tu nic.
Ludu co ja żem zawinił ? Dlaczego miał bym być odrzucony od koryta. Wy na pewno nie wiecie jak to fajnie otrzymywać dwie pensje .; Roskosz" Ludzie nie odbierajcie mi tego .Nie bierzcie tego zarządzania w swoje ręce. Osioły jedne!!
Wszystkich wypieprzyć z tej spółdzielni . Utwórzmy małe wspólnoty i to będzie najlepsze dla nas. Nie rozumiem do czego są nam potrzebne ZMORY , żebyśmy ich utrzymywli? Ludzie dajmy spokój przecież też mamy rozumy i potrafimy zarządzać , każdy swoim blokiem. Przeważnie już teraz jest tak wszędzie. A My Chońjczanie zawsze musimy być ostatni. Nie dajmy się zwariować , a bierzmy się do roboty.
zarzuca się im zarzucenie
A co im się zarzuca?
Niebawem zapadnie decyzja czy zostaną one włączone do porządku obrad Walnego Zgromadzenia. Kto podejmie decyzje ??? wiadomo !!!! o wszystkim zdecyduje uczony Pan Molin i zaloze sie ze wnioski NIE ZOSTANA WLACZONE do porzadku obrad Walnego Zgromadzenia.