Nowego prezesa ZGM musi już tylko zatwierdzić rada wspólników

Wszystko wskazuje na to, że Zbigniewa Odyę na stanowisku prezesa Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej zastąpi Bogdan Marcinowski. Wczoraj odbył się drugi etap konkursu mający sprawdzić czy jedyny kandydat jest dobrym wyborem.

Po zatwierdzeniu Bogdan Marcinkowski obejmie funkcję prezesa ZGM.   |  fot. ilustracyjne

Bogdan Marcinowski, pracownikiem ZGM w Chojnicach jest od 24 lat. Obecnie piastuje stanowisko zastępcy dyrektora do spraw techniczno-eksploatacyjnych. Zdaniem Arseniusza Finstera, zatwierdzenie przez zgromadzenie wspólników spółki, tej kandydatury to tylko formalność. - Rada nadzorcza spółki wskazuje pana Bogdana Marcinowskiego żeby został prezesem. 21 lipca odbędzie się zgromadzenie wspólników, na którym, już mogę to powiedzieć, ja zatwierdzę to rozwiązanie - deklaruje burmistrz Chojnic i jednocześnie członek zgromadzenia.

- Uważam, że Bogdan Marcinowski ma szanse być dobrym, czy nawet bardzo dobrym prezesem z kilku powodów. Po pierwsze, znam go jako radnego i wiem jaki ma potencjał. Po drugie, jest dyrektorem działu w ZGM-ie więc zna strukturę, zna ludzi, zna problemy firmy. Po trzecie, to bardzo spokojny, wyważony człowiek. To nie jest raptus, który będzie kierował się emocjami. Myślę, że to bardzo dobry materiał na prezesa - uzasadnia Arseniusz Finster.

Włodarz podkreśla także, że wielkimi zaleta kandydata są też jego średni wiek (52 lata), doświadczenie zawodowe i społeczne oraz to, że jest behawiorystą. Zdaniem włodarza, każdy kto kocha zwierzęta jest też dobry dla ludzi, a to ważna zaleta każdego szefa. W czasie trwania nowej prezesury, burmistrz zamierza największą uwagę zwracać na podejmowanie proekologicznych rozwiązań.

- Głównym celem moim, obok remontów elewacji i dachów, jest wymiana węglowych źródeł ciepła na ekologiczne. ZGM ma zakumulowanych około 2 mln zł środków. Czyli ma pieniądze. Z drugiej strony są programy, z których można czerpać i nie wykorzystywać tylko swoich zasobów. Ważne by umieć szukać też finansowania zewnętrznego. Jestem przekonany, że Bogdan Marcinowski sobie z tym poradzi - komentuje burmistrz.

Nowy prezes, gabinet po odchodzącym na emeryturę Zbigniewie Odyi przejmie wraz z początkom sierpnia. Zanim jednak do tego dojdzie, obecny radny, przewodniczący miejskiej Komisji Ochrony Środowiska musi złożyć swój mandat. Ma na to czas do 30 lipca. W radzie zastąpi go Janina Kosiedowska, prezes Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Ślubowanie zaplanowano na 16 sierpnia, podczas sesji rady miasta.

Od 1 sierpnia zmiany szykują się także na fotelu prezesa MZK. Odchodzącego na emeryturę Mieczysława Sabatowskiego zastąpi Dariusz Sawicki. - Dwa tygodnie temu zatwierdziłem tę kandydaturę. Byłem w siedzibie spółki, odbyłem zgromadzenie wspólników. To też jest ciekawy człowiek. Zaczynał w MZK jako uczeń, potem przechodząc różne szczeble doszedł do stanowiska dyspozytora i kierownika.

- Tylko on startował w konkursie. Wiążemy z nim duże nadzieje. Ma 50 lat i zna firmę od podszewki. Od warsztatu, poprzez diagnostykę, stację benzynową, autobusy, dyspozytornię, kierowców i tak dalej. To jest naprawdę godny następca Mieczysława Sabatowskiego – uważa Arseniusz Finster.

Anna Zajkowska