W środę z chojnickiego szpitala wyjedzie do potrzebujących i pacjentów nowiuteńka karetka typu „P”. Dziś kierowca Marcin Stańko miał okazję ją przetestować. – Kupiliśmy ją z własnych środków – mówi dyrektor szpitala Leszek Bonna.
24 lipca 2018 13:36Nowa karetka volkswagen crafter, która jeszcze nie była w akcji, różni się od pozostałych kilkoma rozwiązaniami. Przede wszystkim ma napęd na przód, lepsze przyspieszenie i trochę mocniejszy silnik – blisko 180-konny. Jutro pierwszy raz będzie już do dyspozycji ratowników. Jednym z kierowców będzie Marcin Stańko, który ma już jedenastoletnie doświadczenie.
Dziś wspólnie z Andrzejem Gackowskim, odpowiedzialnym za tabor w szpitalu testowali karetkę i pokazali ją dziennikarzom. - To siódmy ambulans w naszym szpitalu i liczymy, że długo będzie wykonywał bezawaryjne przebiegi. Te sześć pozostałych ma łącznie przejechanych blisko 1,6 miliona kilometrów, z czego dwie zbliżają się już do 500 tysięcy na liczniku.
- Myślimy więc o nowych ambulansach, które zastępują te dotychczasowe – mówi dyrektor szpitala Leszek Bonna. – Ten pojazd w całości zakupiliśmy ze środków finansowych szpitala. Nie korzystaliśmy z żadnych środków unijnych czy też ze wsparcia lokalnych samorządów. Po przetargu zapłaciliśmy 329 tys. zł.
Karetka wyposażona jest w niezbędny sprzęt do ratowania życia – defibrylator, respirator, pompę infuzyjną czy ssak. Ma też takie ułatwienia, jak tablet z danymi i współrzędnymi wyjazdu, które podpowiadają też załodze LPR gdzie dokładnie znajduje się karetka np. w czasie wypadku oraz łączność z dyspozytorem w Słupsku, który od wielu miesięcy „wysyła” karetki z Chojnic do potrzebujących.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
komentarz usunięty przez moderatora ze względu na wulgarne treści.
komentarz usunięty przez moderatora z powodu obraźliwych treści.
Dobry moment żeby napisać i zapytać czy zespoły wyjazdowe typu S i P mają obowiązek zostawiać karty informacyjne w domu pacjenta w momecie kiedy pacjent zostaje w domu? Czy wioząc pacjenta mają obowiązek założyć wkłucie dożylne jeżeli pacjent jest podejżany o zawał serca ? Odpowiem jako rodzina .Mój dziadek często musi wzywać karetkę ,nie raz przyjadą i zabiorą ,jadę za dziadkiem i słyszę ,k.....znowu bez wkłucia przywieżli ,innym razem dziadek zostaje w domu.na drgi dzień idę do lekzrza rodzinnego mówię że była karetka ,lekarza na to proszę kartę ,nie mam ,nie zostawili ,co podali nie wiem .No i jeszcze ostatnia sprawa ubiór ratowników niektórych ,żenada !!!!!! chwalić się karetką ok ,tylko procedury niech przestrzegają . Nie wspomnę o braku EKG przy bólu w klatce ,robimy ,nie ,niech SOR zrobi tak sobie rozmawiają .Pozdrawiam ordynatora SOR
Ciekawe, czy wytrzyma chociaż tyle co ta wcześniejsza: http://www.chojnice.com/wiadomosci/teksty/Zderzenie-karetki-z-honda/16819