Między innymi tymi słowami starosta chojnicki Marek Szczepański skomentował list Chojnickiego Alarmu dla Klimatu odnośnie ewentualnej wycinki drzew na alei pomników przyrody na trasie Jarcewo-Powałki.
27 sierpnia 2021 16:48W ostatnich dniach lipca na naszych łamach ukazał się artykuł informujący, iż internauci zwracają się do redakcji i alarmują, że szpaler drzew na trasie Jarcewo-Powałki jest zbyt gęsty i usytuowany zbyt blisko krawędzi asfaltu. Niektóre drzewa są pochylone, kilka uschło, są też takie z widocznymi śladami po odłamanych konarach i gałęziach, co zdaniem internautów przy np. dużych wiatrach może być niebezpieczne.
W rozmowie z redaktorem chojnice.com, Maciej Kempiński, dyrektor wydziału inwestycji i infrastruktury drogowej chojnickiego starostwa, poinformował, że trzy, cztery drzewa faktycznie mogą zostać stamtąd usunięte (zależy to m.in. od opinii Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Szczegóły w linku).
Protest stowarzyszenia
Sprzeciwia się temu Chojnicki Alarm dla Klimatu, który swój protest i punt widzenia przedstawił w liście do Marka Szczepańskiego. „W trosce o zachowanie zabytkowej alei drzew na drodze powiatowej: odcinek Jarcewo - Powałki, Stowarzyszenie „Chojnicki Alarm dla Klimatu” zwraca się do Pana Starosty z prośbą o podjęcie natychmiastowych działań, które zablokują wykonanie prac związanych z wycinką jakiegokolwiek z drzew rosnących przy wskazanym odcinku drogi. Przedmiotowa aleja stanowi dziedzictwo kulturowe Powiatu Chojnickiego. Jest wizytówką Gminy Chojnice - napisała Małgorzata Darwish (tu cała treść listu).
Starosta zaskoczony tematem
Marek Szczepański przyznaje, że list stowarzyszenia był dla niego nie małym zaskoczeniem. - Zdziwiłem się, że temat jest podnoszony, jeśli chodzi o tę drogę Jarcewo-Powałki. A to dlatego, że my tam ani nic nie planujemy, ani nie projektujemy. Chyba nawet nikt tam nie wnioskował w ostatnim czasie o wycinanie drzew. Kiedyś były wnioski, ale one były negatywnie zaopiniowane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska, także nawet nie wiedziałam skąd temat się wziął. Byłem nim zaskoczony - komentuje starosta chojnicki.
Przyznaje jednak, że faktycznie na omawianej trasie jest kilka chorych, usychających drzew, niemniej przypomina iż aleja składa się z samych pomników przyrody, więc procedura związana zarówno z wycinką, jak i najmniejszą pielęgnacją wymaga stosownych zgód RDOŚ. - My się temu tematowi będziemy przyglądać. Naszym obowiązkiem jest żeby te drzewa, które są aleją przyrodniczą były w dobrym stanie sanitarnym. Jeśli jest sytuacja, że jakieś drzewo potrzebuje pielęgnacji to oczywiście taki temat będziemy zgłaszać do Regionalnej Dyrekcji Ochrony środowiska, bo tylko oni wydają zgody - deklaruje.
Aleja nie idzie pod topór
Starosta podkreśla i uspokaja również, że szpaler przydrożnych drzew jest bezpieczny i nikt nie zamierza go wycinać. - Jest to piękna aleja przyrodnicza i sądzę też, że bezpieczna dla użytkowników dogi, którzy przestrzegają zasad kodeksu ruchu drogowego. Jest informacja, że droga jest pilotażowa. Są też wydzielone pasy dla pieszych i rowerzystów. Jest informacja, kto ma pierwszeństwo. Ze względu na pochylone niektóre drzewa, pas ruchu dla samochodów jest wydzielony na samym środku, żeby nikt nie zahaczył o gałęzie. Fakt, należy zachować szczególną ostrożność, ale trzeba też czytać znaki, patrzeć na oznakowanie poziome i pionowe, stosować się do nich a będzie bezpiecznie - podsumowuje szef powiatu.
Anna Zajkowska
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe