„Nie tylko miejska oczyszczalnia jest źródłem złych zapachów”

Wczoraj (5.10.) na terenie Oczyszczalni Ścieków odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Miejskie Wodociągi. Oprócz prezesa Tomasza Klemanna i kierownika oczyszczalni Marcina Krzywosądzkiego, uczestniczyli w niej radni K. Pestka i S. Kowalik.

6 października 2023  11:14

Prezes Tomasz Klemann podkreślił, iż zlecone badanie i pomiary dadzą odpowiedź skąd i z jakiego terenu emitowane są nieprzyjemne zapachy.   |  fot. (je)

Radny z opozycji ma „przyjemność” mieszkać na nowym osiedlu opodal ulicy Igielskiej, i od ok. 3 lat interweniuje nie tylko w ratuszu o zlikwidowanie nieprzyjemnych zapachów w tej okolicy. Natomiast Stanisław Kowalik jest szefem Komisji Komunalnej i Ochrony Środowiska. Prezes Tomasz Klemann na wstępie zaznaczył, że konferencja została zorganizowana przede wszystkim po to, by „przedstawić społeczeństwu faktyczną sytuację na oczyszczalni ścieków po serii informacji, że jest ona jedynym źródłem złych zapachów, które uprzykrzają życie mieszkańcom nie tylko pobliskich osiedli”.

Zaznaczył, że jest w trakcie realizacji badanie zlecone przez Starostwo Powiatowe specjalistycznej firmie, która była wykonać odpowiednie pomiary nie tylko w oczyszczalni, „ale i też w Zakładzie Mleczarskim, w Zakładzie Rolnym na osiedlu Igły oraz przy Zakładach Mięsnych A.Skiby. Myślę, że to są główne źródła złych zapachów. Ale od czasu do czasu pojawiają się też źródła związane z prowadzonymi na okolicznych polach pracami polegającymi na wykładaniu obornika i wylewaniu gnojowicy”.

Dodał także, że nieprzypadkowo urbaniści zdecydowali wybudować na północnych obrzeżach Chojnic oczyszczalnię, gdyż na naszym terenie przeważają wiatry z kierunków zachodnich. „Uważam, że jednym z powodów coraz częstszych skarg mieszkańców jest to, że od lat 90-tych rozpoczęła się budowa osiedli mieszkaniowych w okolicach ul. Igielskiej, także w pobliżu oczyszczalni” – stwierdził prezes Tomasz Klemann.

Po przedstawieniu przez kierownika oczyszczalni Marcina Krzywosądzkiego sposobu na likwidację  na jej terenie nieprzyjemnych zapachów, który będzie kosztować ok. 40  mln zł, a jej realizacja miałaby trwać ok. 2 lata, nie licząc czasu potrzebnego na uzyskanie stosownych zezwoleń (dokumentacja jest już gotowa) oraz zdobycie pieniędzy (MW będzie ubiegać się o dotację w wysokości 80% z funduszu Fenix, reszta to kredyt bankowy); rozpoczęła się dyskusja. Krzysztof Pestka podzielił pogląd prezesa MW, że nie tylko oczyszczalnia jest źródłem nieprzyjemnych zapachów.

Skrytykował też niedawną sprzedaż przez miasto 10 ha kolejnych terenów pod wielorodzinne budownictwo mieszkaniowe (pomiędzy os. Nowe Pogodne, a os. Igły), które powstanie jeszcze bliżej oczyszczalni, niż osiedle, w którym mieszka. Po konferencji jej uczestnicy udali się na teren oczyszczalni w miejsce, gdzie odbywa się suszenie osadów ściekowych i ma powstać omawiana inwestycja.

Więcej w pełnym zapisie video z konferencji prasowej w oczyszczalni.

(je)