Nataniel Mateusz von Wolf będzie patronem roku 2024 w Chojnicach

Po Titiusie (2022) i Filomatach Chojnickich (2023), patronem kolejnego roku będzie Nataniel Mateusz von Wolf, który urodził się przed prawie 300 laty 28.01.1724 roku w Chojnicach. Decyzję w tej sprawie podjęli radni na sesji.

Nataniel Mateusz Wolf w roku przyszłym będzie patronem miasta.   |  fot. wikipedia

Jak podano w uzasadnieniu projektu uchwały, którą poparli wszyscy radni, „Jego ojciec był dobrze sytuowanym aptekarzem, co pozwoliło wysłać syna na naukę do Gimnazjum Akademickiego w Gdańsku. (...)  Dzięki permanentnej protekcji biskupa, po ukończeniu studiów, otrzymał bardzo dochodową posadę lekarza marszałka wielkiego koronnego Stanisława Lubomirskiego. Pozwoliło to zdobyć Wolfowi pokaźny majątek, który to chętnie inwestował w ukochanych Chojnicach, stając się głównym fundatorem kościoła gimnazjalnego.

(…) Zważywszy na bezinteresowną i pełną poświecenia działalność Mateusza Nataniela Wolfa na niwie kultury i nauki (zwłaszcza medycyny) oraz działalność filantropijną na rzecz rodzinnego miasta przyjęcie uchwały dotyczącej nazwania w Chojnicach roku 2024 „Rokiem Nataniela Mateusza Wolfa” wydaje się w pełni zasadne i pożądane.” Dyskusja na temat powyższego projektu uchwały była m.in. na posiedzeniu Komisji Edukacji z 22.05.2023, na której był obecny jej pomysłodawca Przemysław Zientkowski.

Tak zreferował członkom Komisji swą inicjatywę: - Spotykamy się dzisiaj dlatego, by na Dniach Chojnic móc już ogłosić i tak myślę, że cyklicznie można by robić, że na kolejnych, na poprzedzających Dniach Chojnic ogłaszamy, jaki będzie następny rok dlatego, żeby już w szkołach można było w ramach tej edukacji regionalnej też przybliżać tą postać, żeby też dzieci wdrażać w to, kim była ta postać, albo jakie takie ważne wydarzenie w historii Chojnic miało miejsce. Dlaczego właśnie chcemy uczcić tą nazwą? Jeśli chodzi o samego Wolfa, ja myślę, że stawiam go zaraz po Titiusie, jeśli chodzi o osiągnięcia. Wielki Polak, wielki uczony, urodził się tu w Chojnicach jako protestant.

Urodził się jako luteranin, natomiast rodzice zapisali go do szkoły jezuickiej, co wiązało się po prostu z konwersją, tak. Przeszedł na katolicyzm i to chyba zaważyło na jego późniejszym życiu. (…) Jako ciekawostkę podam, że był np. pierwszą w tej części Europy osobą, która propagowała szczepienia przeciwko ospie. W 1775 r., ja tutaj przyniosłem ze sobą „Gdańskie wspomnienia młodości” Johanny Schopenhauer, to jest matka tego wybitnego filozofa, w 1775 r. właśnie ona była jedną z trzech osób, które zaszczepił. Jeszcze musiał zaszczepić za murami miasta, bo okazało się, że władze miasta nie wyraziły zgody na to, żeby szczepić w obrębie miasta, więc zaszczepił na ospę złotą igłą, zrobił jej osiem dziurek i tą igłę moczył, powiedzmy, w ropie zarażonej ospą. Kobieta ledwo przeżyła, ale tutaj rzeczywiście pięknie to wspomina.

W dyskusji Marek Szank stwierdził, że „ja mam skojarzenie, że Wolf to fosa miejska. Czy to skojarzenie właśnie, apteka….Mieszkańcom naszego miasta właśnie pójście do Wolfa kojarzy się właśnie z pójściem do fosy miejskiej. Chodząc do szkoły podstawowej, mając lekcję wychowania fizycznego, to chodziło się do Wolfa. Bogdan Kuffel zaprzeczył: Nie ma nic wspólnego z tym Wolfem. Przemysław Zientkowski dodał: Być może to jakaś późniejsza rodzina. No wiemy, że w Chojnicach zostali jego bracia na przykład.

Oprac. na podstawie biuletynu sesyjnego i protokołu z obrad Komisji Edukacji (je) fot. arch.