Temat finansowania przez miasto leczenia chojniczan metodą naprotechnologii nie jest zamknięty. Z ramienia ratusza zajmie się tym teraz Przemysław Zientkowski, który zaproponował takie rozwiązanie burmistrzowi.
4 września 2018 11:05Program in vitro dla mieszkańców już funkcjonuje. Sprawę z ramienia ratusza pilotował dyrektor wydziału oświaty Grzegorz Czarnowski. Naprotechnologia – o którą upominały się członkinie powołanej specjalnie komisji ds. prokreacji Marzenna Osowicka i Joanna Warczak – była w cieniu działań tej komisji oraz metody in vitro.
Panie walczyły o oddzielny program związany z naprotechnologią. Teraz znalazły oparcie w pracowniku ratusza – Przemysławie Zientkowskim. On zaproponował burmistrzowi, że zajmie się tym programem. - Ta decyzja jest dobra. Czy będziemy procedować program na ostatniej sesji 1 października? Jeszcze nie wiem. Powinniśmy jednak dać mu zielone światło do działania i wierzę, że ewentualnie nowa rada miejska podejmie ostateczną decyzję i podtrzyma nasze projekty – mówi Arseniusz Finster.
- Naprotechnologia daje 97% szans właściwej diagnozy i znalezienia problemu oraz wyleczenia danej osoby – mówi Przemysław Zientkowski. - W żaden sposób nie jest to konkurencyjny projekt do projektu in vitro w mieście. Według moich przekonań i wiedzy naprotechnologia powinna wyprzedzać procedurę in vitro. Według Przemysława Zientkowskiego dla urzędu roczny koszt leczenia jednej pary to 3,5 tys. zł, więc nie jest to wielki wydatek.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Widzę,że zaczynamy tracić miejskie pieniądze na katolicko-znachorskie metody. Za co Zienkowski właściwie bierze pensję?
Dla ciebie PAN doktor Zientkowski
Jeśli ktoś nie zna słowa naprotechnologia powinien pierwsze się nieco dokształcić, a dopiero później nazywać tą metodę znachorstwem. Specjalistyczne badania mające na celu ZNALEZIENIE ! przyczyny niepłodności nie mają nic wspólnego ze znachorstwem. Przede wszystkim naprotechnologia to nie metoda na dziecko tylko znalezienie!! przyczyny niepłodności i odpowiednie leczenie.
Niestety, nie ma żadnych rzetelnych badań potwierdzających skuteczność metod naprotechnologicznych.
To lepiej nic nie robić, przecież rząd obiecał chodniki, piękne dworce, place zabaw... Burmistrz może gasić światło i iść do domu. Wszystko PiSda!
Może Burmistrz zorientował się, że rząd nic nie zrobi w tej kwestii. PiS to mistrzowie hipokryzji. Daleko nie szukając - taki poseł Mrowczynski jednego dnia głosuje przeciwko zaostrzeniu ustawy aborcyjnej a potem bierze udział w marszu dla życia i w kościele modli się za dzieci, którym nie pozwolił się urodzić. Jak rządowy program ruszy to uwierzę w dobre intencje tego rządu.
W jaki sposób chce Pan Panie Przemysławie finansować naprotechnologii z budżetu miasta? Chce Pan refundować comiesięczne wizyty pacjentek w gabinetach lekarzy sprawdzających owulacje? Może zakup kalendarzyków menstruacyjnych? A może termometrów do mierzenia temperatury?
Nie rozumiem dlaczego wraca temat. Przecież 1 m-c temu a może 2 Burmistrz powiedział na sesji, że Chojnice nie będą jednak tym zajmować się, gdyż nie należy dublować spraw, skoro ma wejść rządowy program dofinansowania Naprotechnologii., że wobec tego samorządy nie muszą oddzielnie zajmować się tematem bo jaki to sens ? Więc co się stało, że temat w Chojnicach powrócił ? Czy mogę prosić o wyjaśnienie tego Panie Przemku ?
Co za bzdura! Naprotechnologia to wymysł kosciola zeby miec cos swojego w odp na dzialajce rzeczywiscie in vitro... Ciemnogrod w Chojnicach ;/ Naprotechnologia to po prostu zbior dobrze znanych zasad, ktore pomagaja w zajsciu w ciaze ZDROWYM osobom. Kupa hajsu za inf z neta. Spij duzo, jedz dobrze i nogi do gory po stosunku. Szajs.
Bzdury opowiadasz.
Zientek wodę lejesz
Naprotechnologia nie jest metoda leczenia niepłodności Panie Przemku! Może podeprze Pan jakimiś danymi naukowymi skuteczność naprotechnologii?
Gratuluje wiedzy popartej informacjami znalezionymi w internecie! Po raz kolejny pytam: podajcie dane o ilości dzieci urodzonych dzięki naprotechnologii. Przecież to diagnostyka nie metoda leczenia!
In vitro nie jest metodą leczenia. Jest metodą sztucznego zapłodnienia. Nie tyle, że nie leczy, co do tego przez hormony , niszczy organizm kobiety. Potrzebne informacje masz w sieci. Poszukaj, poczytaj. Nie pisz głupot. Jeśli tak by nie było, to Pani dr Aleksandra Kicińska, nie posiadałaby swojego tytułu naukowego.
Zło dobrem zwyciężaj! Gratuluję odwagi Panie Przemku.
Panie Przemku Brawo życzę powodzenia.