Po ubiegłotygodniowej wypowiedzi Jerzego Meggera działacza Polskiego Związku Działkowców na konferencji prasowej u burmistrza Chojnic, zarówno nasi internauci jak i redakcja miała poczucie niedosytu co do przekazanych przez p. Jerzego informacji.
28 kwietnia 2016 16:50Postanowiliśmy porozmawiać o problemach, które wskazał w swojej wypowiedzi
Jaki był powód pańskiej obecności na konferencji prasowej?
- Niedawno we wszystkich ogrodach działkowych zrzeszonych w PZD odbyły się roczne walne zebrania sprawozdawcze, była więc okazja by je podsumować. Natomiast rok temu odbyły się wybory m.in. w POD Kolejarz, w którym działa pan Brunka i tam sytuacja nie jest jeszcze uregulowana.
- Jaka jest istota sporu pomiędzy panami?
- Rok temu działkowcy z „Kolejarza” de facto nie dali panu Mariuszowi mandatu czyli wystarczającej ilości głosów do tego, by mógł on wejść do zarządu. A jednak mimo tego, że ludzie go nie wybrali, wszedł bocznymi drzwiami. Statut PZD przewiduje, że do składu zarządu można „dokoptować” brakującą osobę. Tym bardziej, że jedna osoba zrezygnowała z funkcji.
- Ale pominięto ważne procedury: skoro nie było wówczas jeszcze prezesa zarządu, przewodniczący zebrania wyborczego powinien takie posiedzenie zwołać a w konsekwencji zarząd na mocy uchwały przyjmuje nowego członka zarządu i konstytuuje w swym gronie władze. Ale na to nie ma żadnego potwierdzenia w dokumentach. Poprosiłem, jako członek zarządu okręgu PZD o uzupełnienie tych formalności. Przez rok nie było jednak żadnego odzewu.
Jak można rozwiązać tę patową sytuację?
- Ostatecznością jest zarząd komisaryczny, powoływany zwykle po to, by po półroczu ogłosić zebranie wyborcze i ustanowić nowe statutowe władze. Osobiście wolałbym jednak, żeby uratować starą strukturę zarządu, czyli od nowa zgodnie z procedurami dokoptować pana Mariusza do składu zarządu i wybrać na prezesa. Namawiam do zgody a nie do rewolucji. Powinniśmy się spotkać, by to wyprostować. Z mojej strony wciąż jest wyciągnięta dłoń do zgody. Ale ciągle słyszę, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
- Jakie znaczenie ma uregulowanie tych formalnych spraw?
- Każdy ogród powinien mieć swojego gospodarza. Czy ktoś widział ratusz bez burmistrza? A jest to szczególnie ważne w obecnych latach. Jest wiele bieżących spraw, które zarząd ogrodu powinien mieć na uwadze – drobne inwestycje, sprawy ewentualnego zbycia działek. Ale chodzi też o czuwanie nad wspólnymi interesami działkowców, respektowaniu ich praw.
- Niedawno uczestniczyliśmy w zmianach w ustawie o ogrodach działkowych. Na terenach poszczególnych ogrodów jest też dyskusja o przekształceniach – czy pozostać w strukturach związku czy też usamodzielnić się i działać jako stowarzyszenie? W każdym jednak wypadku nie ma jednomyślności. Nawet na terenie ogrodu „Metalowiec” pozostaje wiele osób, które swą działkę chcą traktować jako miejsce wypoczynku, relaksu a nie miejsca stałego zameldowania.
- Z drugiej trony rozumiem tych, którzy pomieszkują w altanach – niektórzy nie mają środków, by kupić działkę budowlaną i zbudować dom z prawdziwego zdarzenia. Ale takie sytuacje dzieją się przede wszystkim w tych ogrodach, które oddzielają się od PZD. Ja zaś robię wszystko, by ogrody pozostające w PZD miały status ogrodu - miejsca relaksu, wypoczynku, w godnych warunkach. Nie widzę przeszkód, jeśli ktoś polepsza standard swej altany rozbudowując ją w oparciu o wymiary określone w ustawie.
- Wręcz przeciwnie – takie budynki cieszą oczy. Poza tym podzielam pogląd, że ogrody powinny służyć działkowcom cały rok a nie tylko kilka miesięcy. Nie rozumiem tych zarządów, które nakazują na zimę zamknąć dopływ wody, prądu, uniemożliwiając korzystanie z nich. Jeśli na terenie danego ogrodu ruch panuje przez cały rok, wówczas działkowicze staja się jednocześnie mimowolnymi strażnikami tego miejsca a to skutkuje mniejszą ilością kradzieży, włamań.
Dziękuję za rozmowę.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Jeśli już zdecydowałeś się coś napisać, to pisz poprawnie.Niemniej masz rację pisząc poniższy tekst.Ten pan Jerzy to niezły szuler.Nie znam tego jegomościa, ale z wszystkich wpisów jednoznacznie wynika, że coś jest na rzeczy.Osobiście przestrzegał bym przed takim typem ludzi, a w szczególności Burmistrza.
panie Jerzy to ty nie byłeś wybrany zgodnie z przepisami na członka Zarządu PZD Gdańsk 6 lat temu bo jak były wybory do Zarządu na członka to byłeś nieobecny już na zebraniu ale cię zarząd dokoptował sobie. A po drugie jak Brunka startował na Burmistrza to robiłeś jakieś zebrania dzikie żeby Brunkie poprzeć a teraz jemu nogi pod kładaż
Jerzy daj juz spokoj,cale swoje zycie maciles i macisz dalej,czy na ciebie komusku juz nie ma zadnej sily
Ten gościu zmienia się jak kameleon.Raz z Brunką i PCHeS-em, raz chce z burmistrzem.Tak się nie da komuszku.A ponadto zetnij te klajtry bo rzeczywiście wyglądasz jak jaskiniowiec.
idz człowieku obetnij się i ogarnij się bo wyglądasz jak cieć
bo rozum ci już całkowicie odebrało, poracha te twoje wypociny, lizustwo i brak obiektywizmu. Niedługo wszyscy będą ciebie omijali i oprócz flachy nic więcej ci nie pozostanie.
Podobny przypadek jak w artykule opisuje Ewangelia.Głównym bohaterem jest Judasz,tutaj widzę duże podobieństwo.
Dlaczego Megger postanowił się ciężko tłumaczyć i usprawiedliwiać.Widocznie ma coś na sumieniu. Ja bym apelował do pana burmistrza, aby był ostrożny w ponownym układaniu się z tym typem człowieka.Jego zmienny i podstępny charakter udawadnia perfidną grę.Ci dwaj adwersarze nie tak dawno się wspierali jak pisze FAKTOID,a teraz nagle taka nienawiść.To dowodzi tylko ogromnej przewrotności tych ludzi.
Czy budynek na Angowickiej podarowany przez miast pozbawił Cię reszty dziennikarskiej rzetelności. W portalu, w którym nie ma zwykle wywiadów nawet ze slawnymi ludźmi publikujesz wywiad z nikomu nie znanym sfustrowanym działkowcem, który kłóci się z Brunką, którego przed rokiem sam popieral. Idź Pan drogą szacunku i godności, bo z każdym tekstem bliżej do dziennikarskiego rynsztoku podporządkowania mocodawcom i manipulacji...
wg was wszyscy co żyli w latach 1945 1989 to komuchy, czyli wasze matki, wujkowie, dziadkowie itd, walnijcie sie w ten pusty gar
Żyć w tym systemie komunistycznym (nie było wyboru) a działać na rzecz jego umacniania, to wielka różnica...! Historia się kłania...
Z tego niedospania to ci się mózg zlasował.A ty jakiej jesteś formacji. Po treści mogę wysondować że jesteś czerwonym pająkiem Nie czujesz, że Brunka to nie Pisior tylko zajadły PChS-owiec.A co do tego gościa ze zdjęcia, jest to stary komuch.
Brunk jest super bo gość jest z PiS reszta działkowców to oszołomy którzy nie wiedzą co kombinuje PChS
Typowy polski system przeciaganie i przemyslanie w stosunku do zagranicznych inwetycji dzialkowicze nie maja wyboru technologia izzie do przodu a polski system potrafi czekac latami bo brak jest zgodnisci miedzyludzkiej......