Na wybiegu dla psów w parku Tysiąclecia nastanie jasność

Około 30 tys. zł ma kosztować oświetlenie części parku, która jest wydzielona dla właścicieli czworonogów. Ci, niemal od początku istnienia wybiegu dla psów narzekają na panujące tam po zmroku egipskie ciemności.

Wybieg dla psów w parku Tysiąclecia oświetla tylko jedna lampa. Radni, większością głosów, zadecydowali, że będą dostawione jeszcze cztery.   |  fot. A. Zajkowska

Wybieg dla czworonogów, od początku jego istnienia, oświetlony jest tylko jedną latarnią, przy samym wejściu. Kolejne lampy, oświetlające ścieżkę rowerową i deptak, znajdują się w odległości kilku metrów od ogrodzenia wydzielonego dla zwierząt placu treningowego. Właściciele psów od kilku lat narzekają, na panujące w tym miejscu, po zmroku ciemności. Uważają, że dodatkowe źródła światła, szczególnie od jesieni do wiosny, kiedy wcześnie się robi ciemno, są wskazane.

Dlaczego nie place zabaw?

Radny Bartosz Bluma, jest jednak zdania, że ilość światła dla osób wyprowadzających tam swoje psy, jest wystarczająca. Pomysł inwestowania 30 tys. zł w lampy zamontowane na wybiegu dla psów nazywa absurdalnym. - Co to jest za idea? Kto o nią wnioskował? Nie wyobrażam sobie, żebyśmy oświetlali wybiegi dla psów, kiedy np. nie oświetlamy placów zabaw - mówił podczas posiedzenia komisji wspólnych (18.08.).

- Głos w sprawie zabrał m.in. radny Bogdan Marcinowski, członek Polskiego Związku Kynologicznego, który o doświetlenie omawianego wybiegu wnioskował jeszcze w poprzedniej kadencji. - Ten temat zgłaszali właściciele psów. W okresie jesienno-zimowym, kiedy bardzo szybko robi się ciemno, po godz. 16.00 nie mają oni możliwości wyprowadzenie swoich psów na ten wybieg. Od trzech czy czterech lat w mediach pojawiają się artykuły, w których właściciele psów, usilnie o to oświetlenie zabiegają - odpowiedział radny Marcinowski.

„Lepiej doświetlać przejścia”

- Dla mnie to nie jest żaden argument. Oświetlenie jest na ulicy Parkowej i jest ono również w samym parku, w alejach, które są chyba nawet równolegle usytuowane do tego wybiegu. Uważam, że jest to oświetlenie, które powinno tam w zupełności wystarczyć. Być może, ewentualnie dołożenie dodatkowej lampy na istniejących już słupach oświetleniowych w zupełności by wystarczyło - skomentował radny Bluma. - Powiedzmy sobie szczerze, placów zabaw nie oświetlamy, mimo że dzieci też bawią się w okresie wczesnowiosennym czy jesienią, kiedy jest już ciemno. Lepiej by było doświetlić kolejne przejścia dla pieszych, niż doświetlać wybieg dla psów - dodał.

Same lampy to koszt ponad 18 tys. zł

Do tematu odniósł się podczas sesji rady miasta (24.08.), burmistrz Arseniusz Finster. Wyjaśnił on m.in. dlaczego ta, wydawałoby się pozorna inwestycja, jest taka droga. - Dlaczego 30 tys. zł a nie mniej? Kupujemy cztery stylowe lampy. Jedna taka lampa kosztuje 4 tys. 600 zł, sprawdziliśmy. Plus złącze, plus kabel, plus robocizna. Może zrobi nam ktoś to taniej, ale z takimi kosztami musimy się liczyć - wyjaśniał.

Poparcie dla inwestycji było głosowane w podpunkcie o zmianach wieloletniej prognozy finansowej na lata 2020-2036. „Za” zagłosowało 13 radnych, pięcioro wstrzymało się od głosu. Troje rajców było nie brało udziału w posiedzeniu.

Anna Zajkowska