Myśleli, że to pożar ... a to sąsiad szlifował ściany

Dwa wozy straży pożarnej na sygnale wjechały ok. godz. 9:50 przed budynek na osiedlu 700 – lecia. Mieszkańcy jednego z bloków obawiali się, że w mieszkaniu sąsiada wybuchł pożar. Alarm okazał się fałszywy.

Okoliczni sąsiedzi zauważyli wydobywający się biały pył z okien. Zaniepokojeni tą sytuacją postanowili wezwać służby. Po kilku chwilach strażacy dotarli pod wskazany adres i szybko ustalili, że nie ma żadnego zagrożenia.   |  fot. red.

Dwa wozy gaśnicze były gotowe do szybkiej pomocy zagrożonym mieszkańcom. Okazało się jednak, że nie ma takiej potrzeby. Tym co zaniepokoiło ludzi wcale nie był pożar. Jeden z sąsiadów remontował mieszkanie.

Szlifował właśnie ściany, czym mocno zakurzył pokoje i korytarz. Biały pył, wyglądający jak dym, wydobywał się też z okien. Na szczęście alarm okazał się fałszywy. Były to jedynie prace remontowo - budowlane, a jednostki wróciły do bazy.

Trzeba jednak podkreślić, jak wielkie znaczenie ma zainteresowanie i postawa sąsiadów, Mieszkamy obok siebie i nigdy nie wiadomo, komu pomoc może być potrzebna.

(red.)