Miłosz drugi na świecie!

Ze srebrnym medalem mistrzostw świata juniorów wrócił we wtorek do Polski Miłosz Wojewski z SEJK Pogoni Szczecin. Wojewski przed laty reprezentował barwy LKS Charzykowy i ChKŻ Chojnice.

Miłosz Wojewski   |  fot. A. Geroeva.

Miłosz Wojewski ma na swoim koncie już tytuły bojerowego mistrza świata i Europy do lat 21, jest  piętnastokrotnym medalistą mistrzostw Polski w tym pięciokrotnym mistrzem Polski. Pływać zaczynał 13 lat temu w LKS Charzykowy, a 6 lat temu przeniósł się do sąsiedniego ChKŻ. Od 2009 roku pływał w Spójni Warszawa, a obecnie jest reprezentantem SEJK Pogoń Szczecin.

W miniony weekend Wojewski do worka medali dorzucił kolejny, bardzo cenny krążek – srebro mistrzostw świata juniorów w klasie Finn, które odbyły się w Moskwie. Wygrał gospodarz Arkadiy Kistanov, który prowadził już od samego początku. Na podium Wojewski wyprzedził innego reprezentanta Polski, niedawnego kolegę klubowego ze Spójni Warszawa Artura Ponieczyńskiego. Czwarty był Rosjanin Andrey Yanitsky. Trenerem Miłosza Wojewskiego jest Robert Silukow.

A jak start ocenia zawodnik Miłosz Wojewski?

- W pierwszych wyścigach zawodnik z Rosji odskoczył od stawki i wiedziałem, że będzie ciężko wywalczyć złoto. Nie poddałem się jednak i zacząłem odrabiać straty w ostatnich 4 wyścigach, ale już nie zdążyłem i wygrał różnicą ośmiu punktów. Jechałem na mistrzostwa z myślą o złocie, bo uważam, że trzeba stawiać sobie wysokie cele, bo tylko wówczas można osiągnąć sukces. Ze srebrnego medalu również się cieszę, jest dla mnie tak samo ważny, jak złoto w bojerach. Moim kolejnym celem, o którym marzę, to włączyć się do walki o start w Igrzyskach Olimpijskich. Eliminacje odbędą się w marcu na Majorce. Wcześniej, bo w połowie września wystartuję w mistrzostwa Polski, a być może w grudniu w mistrzostwach świata seniorów w Australii. Teraz jednak mam tydzień urlopu po miesiącu startów.

(olo)

milosz2.jpg