Mieszkania socjalne - nie od razu

Plan Rady Miejskiej sprzed dwóch lat, by pozyskać mieszkania socjalne staje się coraz trudniejszy w realizacji.

Jarosław Rekowski

Jego rozwiązaniem miała być budowa bloku z 24 mieszkaniami na ul. Kartuskiej - nie jako getta z lokalami socjalnymi, lecz z mieszkaniami komunalnymi. Jednakże lokatorzy, którzy tam się wprowadzili, pozostawili też w większości mieszkania, których standard jest dużo wyższy od socjalnych.

- Te lokale wprost nie będą mieszkaniami socjalnymi - potwierdza Jarosław Rekowski, dyrektor wydziału spraw komunalnych w chojnickim ratuszu. - Część z nich można podzielić na osobne lokale socjalne, ale nie jest to proste ani tanie. Muszą one stanowić odrębne nieruchomości z własnymi węzłami sanitarnymi, kominami itd. Dodajmy, że w przypadku lokali socjalnych obowiązują inne standardy - minimalna powierzchnia dla jednego człowieka powinna wynosić 10 metrów kwadratowych i często tak jest w rzeczywistości - są to po prostu mikromieszkania z niezbędnym minimum wyposażenia, ze stosownym minimalnym czynszem. Są one przydzielane osobom, które mają dochód niewystarczający na utrzymanie lokalu komunalnego lub najczęściej - ludziom z wyrokami eksmisyjnymi. Obecne zapotrzebowanie miasta to ok. 30 - 40 takich mieszkań.

Również Zbigniew Odya, prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej potwierdza, że mieszkania z których wyprowadzili się lokatorzy na ul. Kartuską, w większości mają zbyt wysoki standard na lokale socjalne. - Będziemy dokonywać zamiany, wnioski w tej sprawie rozpatrywać będzie komisja w ratuszu. I być moze w ten sposób dostaniemy do dyspozycji lokale o nieco niższym standardzie. Co na to burmistrz?

 - Czekam na informację z ZGM, ile będzie kosztować adaptacja mieszkań na lokale socjalne - odpowiada Arseniusz Finster. - Czasami jednak bywa tak, że status obecnych mieszkańców lokali socjalnych się poprawia i mogą ubiegać się o mieszkanie komunalne. Na tym rynku jest nieustanny ruch. Muszę "wydobyć od 10 do 15 mieszkań.

(ro)

 

  1. 9 kwietnia 2010  11:03   He, he...Nikodem a nazwiska ...   anonim

    He, he...Nikodem a nazwiska nie podał? Pewnie DYZMA.

    0
    0
  2. 9 kwietnia 2010  10:23   Cyrk   Nikodem

    Wiadomą sprawą jest, że mieszkania socjalne muszą być. Jednak dlaczego polityka ZGM jest taka że w Wspólnotach Mieszkaniowych, tworzy się mieszkania socjalne i często jest tak, że w mieszkaniach tych zamieszkuje margines społeczny który mówiąc bardzo oględnie ma gdzieś zasady współżycia sąsiedzkiego,i z mieszkania socjalnego często tworzy się melina dla okolicznych pijaczków. Wspólnota płaci fundusz remontowy, a menele niszczą wszystko dookoła. ZGM na skargi mieszkańców tłumaczy się, że są zobligowani do utrzymania danej puli mieszkań przez U.M.Gdzie tu sens, płacimy grube pieniądze na remonty a U.M wraz z ZGM wprowadza nam element który ma w pogardzie wszelkie cywilizowane zasady, a do tego niszczy co się da , bo przecież to nie jego, i mieszka tu tylko tymczasowo. Myślę że osoby korzystające z takich mieszkań powinny być monitorowane w pewien sposób, co do przestrzegania pewnych reguł, przez organy które im te mieszkania przydzieliły.

    1
    0