Miasto nie powinno zarządzać skrzyżowaniem Gdańska – Tucholska

Nie ma jeszcze decyzji w sprawie wniosku burmistrza Arseniusza Finstera o zmianę organizacji ruchu na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Tucholskiej. Od września br. po otwarciu wylotowego odcinka ul. Gdańskiej jest na niej wyłączona sygnalizacja świetlna.

Z powodu olbrzymich korków na ul. Tucholskiej sygnalizacja na skrzyżowaniu została wyłączona.   |  fot. (je)

Na konferencji prasowej przedstawiciel portalu chojnice.com zapytał w tej sprawie burmistrza miasta Arseniusza Finstera. Okazuje się, że niedawno przebywał w Chojnicach szef Zarządu Dróg Wojewódzkich Grzegorz Stachowiak i po rozmowach z nim włodarz miasta zdecydował wystąpić właśnie do ZDW o przekazanie do tej instytucji zarządzania skrzyżowaniami dróg nr 235, czyli Kościerskiej z Gdańską i Świętopełka, oraz nr 240 Tucholska z Gdańską. Uzasadnieniem jest wdrożenie zasady, by danym skrzyżowaniem zarządzał „właściciel” drogi wyższego rzędu.

- Po ewentualnym pozytywnym rozpatrzeniu tego wniosku właśnie ZDW zdecyduje, czy na skrzyżowaniu Gdańska – Tucholska ponownie zostanie włączona sygnalizacja świetlna, czy zostanie wprowadzone pierwszeństwo na kierunku Tucholska – Gdańska centrum. Ponadto chcę powiedzieć, że niedawno dłuższy czas obserwowałem ruch na tym skrzyżowaniu. Stwierdziłem bardzo niewielki ruch pieszych i zerowy rowerzystów. Nie jest tak, jak mówią niektórzy, że ja działam tylko na korzyść zmotoryzowanych. To nieprawda – odpowiedział portalowi chojnice.com burmistrz Arseniusz Finster.

Więcej w relacji video.

(je)