Wczoraj (21.08.) odbyły się kolejne uroczystości związane z obchodami 30 rocznicy Sierpnia 1980. W kaplicy Domu Księży Seniorów odprawiono mszę świętą o zdrowie dla ks. kanonika Romana Lewandowskiego.
22 sierpnia 2010 12:00Celebrował ją ks. Stanisław Stolc, szpitalny kapelan. Asystowali jemu ks. Ireneusz Smagliński, dyrektor Radia Głos z Pelplina, oraz ks. Ryszard Ptak, proboszcz parafii w Nieżychowicach. W kaplicy znalazły się także dwa poczty sztandarowe – chojnickiego oddziału „Solidarności” spółki PKP „Przewozy Regionalne” oraz bydgoskiego Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym. Okolicznościowe kazanie na mszy wygłosił ks. Ryszard Ptak. Przestawił w nim wiele osobistych refleksji z czasów swej młodości, nauki w seminarium oraz działalności duszpasterskiej w Chojnicach. Nie zabrakło odniesień do tak ważnych dat w najnowszej historii, jak 31.08.1980 czy 13.12.1981.
Przypomniał także pokrótce dokonania ks. kanonika Romana Lewandowskiego, Honorowego Obywatela Chojnic i kapelana chojnickiej „Solidarności”. Tak ks. Ryszard Ptak ocenił dzisiejsze czasy: „Nie tak wyobrażałem sobie ten owoc i to dziedzictwo „Solidarności” tamtego czasu. To, co dziś przeżywamy w ojczyźnie, można rzec, że jest w jakimś stopniu porażką. Ten podział, który coraz ostrzej zarysowuje się, jest także wśród duchowieństwa. Chyba nie o taką Polskę walczyliśmy, gdzie jest nieustanne wzajemne oskarżanie się, swego rodzaju brutalizacja życia społecznego i politycznego.” Całość kazania do odsłuchania na naszym portalu.
Na zakończenie mszy św. wręczono ks. Romanowi Lewandowskiemu krzyż „Semper Fidelis” nr A0077 przyznany przez Kapitułę. Taki sam Krzyż tylko z nr A0001 otrzymał wcześniej Jan Paweł II. Następnie wszyscy uczestnicy mszy przeszli do pobliskiej Wszechnicy, gdzie w jej holu i Czytelni zapoznali się z eksponatami zgromadzonymi na specjalnej wystawie. W południe w sali wykładowej Wszechnicy rozpoczęła się konferencja „Strajk w Mostostalu i pozostałych zakładach pracy w Chojnicach”.
(je)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
No nie był, on jest dalej KTOS. Wszyskiego najlepszego
zgadzam się z ministrantem,Kanonik Lewandowski to był KTOŚ.
Powinien jeszcze wymienić kto czytał lekcję, śpiewał psalm po lekcji,mówił modlitwę wiernych,śpiewał na chórze,zrobić wywiad z ks.Ptakiem nt. czy jest za czy przeciw zmianie lokalizacji krzyża na Krakowskim Przedmieściu,zapytać ks.Lewandowskiego, czy nadal uważa, że głosowanie na SLD jest grzechem śmiertelnym, spytać obecnych na mszy "mostostalowców", czemu nie ma tutaj ich sztandaru.Czy wtedy anonim z 8.31 byłby zadowolony?
z artykułu wynika brak dziennikarkiej rzetelności i dociekliwosci. Pytanie nr 1. Dlaczego ks. Stolc był głównym celebrantem? Pyt. nr 2 Co oznacza medal „Semper Fidelis”? Co jest przyczyną antagonizmów nawet wśród duchowieństwa? Czy przypadkiem "PRAWDA WAS WYZWOLI" nie jest odpowiedzią na na ostatnie pytanie. Odpowiedź na pierwsze pytanie brzmi: Ks. kapelan Stanisław Stolc jest Dyrektorem Księży Seniorów.
Jak już chcemy być tak bardzo dociekliwi, wyrzucamy innym "brak dziennikarskiej rzetelności" i w łatwy sposób wyrzucamy błędy warto spojrzeć na własny tekst z takim samym krytycyzmem... Na pierwszy rzut oka kole w oczy fragment: " Ks. kapelan Stanisław Stolc jest Dyrektorem Księży Seniorów" - raczej powinno być "... jest Dyrektorem DOMU Księży Seniorów". ;)
A kogo obchodzi to twoje stękanie, dlaczego był głownym celebrantem, bo tak chciał, medal przyznawany jest za zasługi dla Polski i demokracji, a co jest przyczyna kazdej kłotni nawet w rodzinie, odmienne zdanie, prawda nas wyzwoli w obliczu boga, jeszcze ci kadzić ?
Takie jest hasło tzw."solidarności" i ja taką solidarność mam w .... /wiecie gdzie?/
Pamiętam ostre i chłoszczące komunistyczne władze kazania ks.Ptaka. Teraz widzę,że niespecjalnie mu się podoba dzisiejsza rzeczywistość.
A Pan proboszcz J.Dawidowski nie zaszczycil obecnoscia ?,a wladze miejskie ?.Szkoda,bo ks.Kanonik to naprawde kawal historii wspoczesnej naszego miasta,a przy tym dobry czlowiek.Swego czasu ryzykowal wiele.
do kościoła w polo ,a na imprezkę w garniturek ot poszanowanie wiary