Wczoraj (20.06) wieczorem, ok. godz. 19.30 na trasie Czersk – Łąg doszło do wypadku drogowego. Kierujący samochodem marki daewoo matiz stracił panowanie nad pojazdem, który w konsekwencji dachował, zatrzymując się na poboczu.
21 czerwca 2018 07:57Autem podróżowały łącznie cztery osoby, trzech mężczyzn i młoda kobieta. Matiz jechał w kierunku Łęga. Na wysokości Łęga – Kolonii, podczas wykonywania manewru wyprzedzania, samochodem zarzuciło. Jego kierowca, który jak się później okazało był kompletnie pijany – miał ponad 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu - nie opanował pojazdu, który dachując zatrzymał się na poboczu. Auto było przewrócone na prawy bok. Wcześniej minęło o kilkadziesiąt centymetrów rosnące przy drodze drzewo...
Trzy osoby, dwóch mężczyzn i kobieta trafili do szpitala. Najbardziej poszkodowany jest jeden z pasażerów, którego strażacy musieli wyciągać z auta używając w tym celu narzędzi hydraulicznych. Mężczyznę wyciągnięto przez bagażnik. Kierowca nie odniósł poważnych obrażeń. Zajęła się nim policja. Świadkowie zdarzenia mówią, że kierujący matizem prowadził pojazd zygzakiem, wymijał samochody „na trzeciego”. Jego szaleńcza jazda po berlince, od Czerska, zakończyła się tuż za skrzyżowaniem z drogą prowadzącą do Będźmierowic.
- Ten człowiek pędził samochodem na złamanie karku. Wyprzedzał i chował się za jadącymi przed nim pojazdami. Od razu sobie pomyślałam, że to się źle skończy. Nas wyprzedzał ocierając się prawie o przednią maskę. Kilkaset metrów dalej zobaczyliśmy matiza przewróconego na boku. Widać było, że `koziołkował` już kilkadziesiąt metrów wcześniej. Na szczęście w nikogo nie uderzył, ale niewiele brakowało, aby doszło do jeszcze większego nieszczęścia – mówiła tuż po zdarzeniu jedna z kobiet jadąca berlinką w kierunku Starogardu Gdańskiego.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Ale tam ministrem nie jest pyskaty mądrala.
Są kraje, gdzie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu nie grożą zbyt wysokie kary,ale........,cały majątek kierującego , z mocy samego prawa,zostaje w momencie wypadku zabezpieczony na poczet 100% pokrycia kosztów leczenia i rehabilitacji osób poszkodowanych w wyniku wypadku.Dotyczy to też wypłaty rent dla sierot i wdów.Są ludzie,którzy w ten sposób stracili dorobek całego życia w tym domy,firmy,ziemię,gospodarstwa.Twarde prawo!,bo to nie ofiary mają być bezdomne i bez dochodów,a SPRAWCA !,to on z rodziną niech mieszka pod mostem a nie jego ofiary!.Podoba mi się takie prawo.