Lechia wygrała z Chojniczanką 3:2

Wczoraj o godzinie 18:00 piłkarze pierwszoligowej Chojniczanki rozegrali w Gdańsku z Lechią kolejny mecz kontrolny. To był pierwszy przegrany sparing lidera pierwszej ligi, ale z tak silnym rywalem Chojniczanka tej zimy jeszcze nie grała.

Do 79 minuty Lechia prowadziła 3:0, jednak w końcówce Chojniczanka zdołała zmniejszyć rozmiary porażki.   |  fot. lechia.pl

Lechia Gdańsk - Chojniczanka Chojnice 3:2 (2:0)

Chojniczanka I połowa: Budziłek - Podgórski, Kieruzel, Markowski, Pietruszka - Suchanek (31 min. Mikita), Kryszak, Meschia, Zawistowski, Biskup - Mikołajczak.

II połowa: Budziłek - Golański, Lisowski, Biernat, Kosakiewicz - Jakóbowski, Grzelak, Widelski, Rybski, Niedziela - Mikita (61 min. Gierszewski).

Bramki: F. Paixão 16 min. Wolski 38 min. Wiśniewski 64 min. (Golański 79 min. Biernat 87 min. Chojniczanka).

Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili różnicą dwóch bramek. Chojniczanka zdoła zdobyć gola honorowego, a jego autorem był Paweł Golański, który niedawno podpisał kontrakt z chojnickim klubem. Były reprezentant Polski uderzył z wolnego, piłka odbiła się jeszcze od muru, czym zmyliła bramkarza gdańszczan. Rozmiary porażki zmniejszył jeszcze w samej końcówce Marcin Biernat.

Piotr Gruszka trener Chojniczanki: – Nie wyciągałbym wniosków ani biorąc pod uwagę wynik, ani to, że Lechia w pewnym momencie już tak wysoko prowadziła. Dla nas to była przede wszystkim bardzo pożyteczna lekcja. Trafiła się okazja zmierzyć się z tak silnym przeciwnikiem, który dodatkowo jest już w najwyższej formie albo powinien się do niej zbliżać, więc tę okazję wykorzystaliśmy.

- Lechia przecież za chwilę zaczyna rywalizację w ekstraklasie, my do startu pierwszej ligi mamy jeszcze ponad cztery tygodnie. I tę różnicę w przygotowaniach było podczas meczu widać. Natomiast na tle tak wymagającego rywala i w tak trudnym dla nas czasie, kiedy ćwiczenia nad motoryką i wytrzymałością piłkarze czują jeszcze w nogach, pokazaliśmy się naprawdę z dobrej strony. Nie był to na pewno dla Lechii spacerek – dodaje.

- Paradoksalnie, nie mieliśmy problemów z Lechią, gdy ta grała atakiem pozycyjnym, ale z jej kontrami. Gole straciliśmy po naszych błędach w wyprowadzaniu piłki. W pierwszej połowie rywale mieli jeszcze oprócz tego ze dwie, trzy bardzo groźne kontry. Ale i my mieliśmy kilka bramkowych okazji. Natomiast po przerwie byliśmy już dużo lepiej zorganizowani, szczególnie po stracie piłki. (futbolfejs.pl)

Chojniczanka ma za sobą pięć sparingów - zawodnicy trenera Piotra Gruszki pokonali w Grodzisku Wielkopolskim 3-2 Koronę Kielce, następnie w Chojnicach wygrali 3-0 z trzecioligowym Chemikiem Bydgoszcz i 5-0 z grającą w drugiej lidze Olimpią Elbląg oraz zremisowali 1-1 z Druteksem Bytovią.

Materiał wideo ze sparingu Lechia Gdańsk – Chojniczanka przygotowany przez Biuro Prasowe Lechii.