Lato na działce

Podczas letnich upałów trudno wytrzymać w mieszkaniu. Stąd wielu chojniczan chroni się na działkach w rodzinnym gronie. Jak spędzają czas wolny?

Pani Maria z córką i wnukami Frankiem i Stasiem.   |  fot. M. Werra

pani_ala.jpgPoeta Jan Kochanowski wychwalał w swojej fraszce odpoczynek w cieniu lipy, pisząc, że cień drzewa potrafi skutecznie ochronić człowieka przed słońcem. Ostatni upał sprawił, że coraz więcej mieszkańców Chojnic bierze przykład z Jana z Czarnolasu i również odpoczywa w cieniu drzew. Postanowiłam zapytać działkowców z ogródków działkowych „Metalowiec” o ich sposób spędzania wolnego czasu. 

Pan Zygfryd przebywa na działce z żoną, córką, zięciem i wnuczkiem. Chętnie razem grillują. Lubią też rowerowe wypady nad pobliskie jezioro Okonek, po którym kajakują. Pani Katarzyna z mężem i dziećmi traktują swój pobyt na działce rekreacyjnie. Mają prawdziwe szczęście: dzięki ogromnemu dmuchanemu basenowi  nie muszą wyjeżdżać, żeby ochłodzić się w wodzie. Rodzice najchętniej przesiadują pod parasolem, syn Kubuś natomiast uwielbia kubu_w_basenie.jpgpływać. Zwolennikiem rekreacji na działce jest również pan Grzegorz. Na swoim terenie nie planuje sadzenia żadnych warzyw, ozdobił go natomiast altanką  w niezwykle oryginalnym kształcie. Teraz chętnie przebywa tam z dwojgiem swoich dzieci. Bardzo aktywnie spędza czas na działce pani Ala. „Czytam, podlewam kwiaty i trawę” wymienia. „Nawet piłuję drewno do kominka. Oprócz mojej działki opiekuję się również drugim ogrodem, bo koleżanka wyjechała”. Państwo Eugenia i Tadeusz potrafią połączyć przyjemne z pożytecznym – na ich działce można zobaczyć zarówno zadbane rabatki z kwiatami, jak i grządki z warzywami i drzewka owocowe. Nie pracują jednak cały czas, chętnie też wypoczywają na starannie utrzymanym trawniku. Lubią, gdy odwiedzają ich znajomi i rodzina. Pani Maria zajmuje się wnukami, które wraz ze swoją mamą przyjechały do niej aż z Warszawy. Franek i Stasio często kąpią się w basenie ogrodowym. Cała rodzinka lubi siedzieć w cieniu drzew, mocząc nogi w chłodnej wodzie i popijając colę. Czasem bywa jednak tak ciepło, że pani Maria musi  chronić się w piwnicy.

 Dla każdego coś miłego - odpoczynek na działce może najwyraźniej zadowolić miłośników zarówno ogrodnictwa, jak i rekreacji. Chociaż ostatnia zima sprawiła, że prawie wszystkim działkowcom pomarzły brzoskwinie i czereśnie (a co zostało, zjadły szpaki), wszyscy moi rozmówcy wyglądają na zadowolonych. Tak trzymać!

M. Werra

  1. 18 lipca 2010  12:22   No tak, fajnie, ale niestety ...   anonim

    No tak, fajnie, ale niestety nie wszystkich blokowiczów stać nawet na mały skrawek działki...

    0
    0