Kubuś Puchatek po kaszubsku

Kaszubi zasługują na dobrą literaturę - twierdzi Bożena Ugowska, tłumaczka i autorka książek nie tylko dla dzieci. I takiej literatury dostarcza, biorąc na translatorski warsztat coraz to większe wyzwania. Najnowsze z nich to „Kubuś Puchatek".

Dzieci chętnie wzięły udział w inscenizacji historii o Kubusiu Puchatku i jego przyjaciołach podczas spotkania z Bożeną Ugowską (z prawej).   |  fot. (ro)

Dzisiaj (17.10.) tę kaszubską wersję znanej w całym świecie bajki poznały dzieci ze szkół w Swornegaciach, Kłodawie, Nieżychowicach i Ostrowitego. W większości z nich trwa już nauka języka kaszubskiego, więc młode pokolenie nie miało większych kłopotów ze zrozumieniem treści. Ba, wcielili się w książkowe postacie odtwarzając kolejne sceny z „Kubusia”!

Szkolne audytorium było dobrze przygotowane do spotkania, będącego elementem Dni Kultury Kaszubsko - Pomorskiej. Zasypali autorkę gradem pytań. Bożena Ugowska chciała być nauczycielką, ale los zdecydował nieco inaczej. Studiowała pedagogikę specjalną, dzięki temu najpierw w domu opieki społecznej a teraz w Urzędzie Marszałkowskim pomaga osobom niepełnosprawnym. A jej pasją jest literatura.

W kaszubskiej bibliotece są już: Biblia, przekłady wierszy Brzechwy, Tuwima, epopeja „Pan Tadeusz” Mickiewicza, teraz pora na międzynarodowe hity. - Przede mną przekład drugiego tomu przygód Kubusia a w planach także „Mały książę”.

(ro)