Dziś (25.02.) drugoligowiec z Chojnic potwierdził to, o czym napisaliśmy pierwsi już jakiś czas temu. Kosuke Ikegami został zawodnikiem Chojniczanki.
25 lutego 2013 18:02Po długich negocjacjach z Gwardią Koszalin klubowi udało się zebrać od sponsorów oraz osób prywatnych potrzebną do transferu kwotę i środkowy pomocnik rodem z Japonii mógł przejść do Chojniczanki. Kosuke podpisał dwuletni kontrakt.
W środę o godz. 17.00 na boisku Modrak Chojniczanka zagra dodatkowy sparing z Krajną Sępólno.
(olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
http://www.90minut.pl/wystepy.php?id=22196
pincet kosztowal
Nikt Tobie nie karze wierzyć...
20.000 PLN
Panie Olku. Proszę się dowiedzieć ile kosztował ten transfer. Jeżeli mamy tak hojnych sponsorów to dowód na to, że z budżetu miejskiego nie ma co pieniędzy przeznaczać na klub. W Chojniczance powinni grać chojniczanie.
hahahahaha prawie spadłem z krzesła zajmij się człowieku swoimi sprawami hehehe zobacz ile masz w portelu
jasne,jasne Chojniczanka dla chojniczan, księża na Księżyc, a Ziemia dla ziemniaków. Ogarnij się i otwórz na świat człowieku! Widocznie nie ma co przeznaczać pieniędzy np. na Ciebie...
Chciałbym wiedzieć w jakiej kwocie otrzymywać będzie "stypendium"? Czy naprawdę nie ma wśród chojniczan zawodników? Nie godzę się aby na "spadochroniarzy" były wydawane moje podatki. Pieniądze przeznaczone na klub i stypendia przeznaczyć na Szkolne Kluby Sportowe. Przynajmniej nasze dzieci będą miały zagospodarowany czas.
emka kozak odpowiedz hahaha leżę i kwiczę
Bądź dobrym rodzicem i sam zagospodaruj czas dziecku, nie licz,że inni zrobią to za ciebie.
Przynajmniej na boisku będzie mniej polskich ordynarnych wyrażeń.
Kamikadze zna podstawowe zwroty sam słyszałem : *****, *****, Myśle ze sie dogada z chłopakami
Tak z ciekawości. Jak u niego z j. polskim?? Olo wiesz coś na ten temat?
No to super :) najważniejsze by się z trenerem dogadywał co gdzie i jak a na boisku to już na pewno znajdzie wspólny język z chłopakami :) pzdr
Osobiście z nim nie rozmawiałem, ale podobno podstawowe zwroty zna, więc ok. Zresztą w piłce dobrzy zawodnicy rozumieją się bez słów ;-) A z trenerem po angielsku chyba rozmawia, więc spoko.