„Zeszyty Chojnickie" - to już niemal instytucja. Mają ponad 50 lat swej historii a od kilku dni gotowy jest 30 numer tego periodyku. Na jego łamach prace naukowe publikują specjaliści z różnych dziedzin, najnowsze wydanie jest dobrym tego przykładem.
2 lutego 2015 16:49Otwiera go artykuł o zabytkach archeologicznych ze Śliwic a tuż obok - publikacja o populacji zimorodków. Warto zagłębić się w materiał wspomnieniowy o majorze Stanisławie Ossowskim - cichociemnym z Kaszub. Zresztą historycznych materiałów jest bez liku.
Bodaj najznakomitszym jest kronika wspomnień wojennych Jana Malickiego - to nagroda w konkursie historycznym. Przyznana całkiem zasłużenie - takie teksty są bezcenne, bo to relacje z pierwszej ręki - rekomendował Bogdan Kuffel, członek kolegium redakcyjnego "Zeszytów".
Sam autor też obszernie mówił o tych niełatwych wspomnieniach. - Moja pamięć o Chojnicach sięga głębiej, do mojej młodości, gdy w 1935 roku usłyszałem komunikat radiowy o śmierci Piłsudskiego. Pamiętam też drogę do ochronki (ówczesnego przedszkola - red), które mieściło się przy wiadukcie kolejowym przy drodze na Tucholę.
Tych artykułów wartych przeczytania jest znacznie więcej. Cieszy m.in. pozytywna recenzja książki Andrzeja Lorbieckiego o wrześniowych walkach w naszym mieście. Skarbem tegorocznego wydania jest tłumaczenie fragmentu opracowania Nataniela Bogumila Benwitza o historii kościelnej miasta Chojnice.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Nie ma takiej książki Andrzeja Lorbieckiego jak Chojnice 1939 Panie Redaktorze. Jest książka Chojnice 1939 autorstwa Andrzej Lorbieckiego i Marcina Wałdocha.
Marcin Wałdoch jest autorem książki i przestań kłamać i pieprzyć bzdury
moze Wałdocha tylko zapisano jako autora/