Jeszcze nie czas na pierwsze punkty w sezonie ...

W niedzielę o godz. 18 w hali widowiskowo - sportowej Red Devils zmierzy się z w ramach rozgrywek ekstraklasy futsalu z GI Malepszy Arth Soft Leszno. Faworytem są przyjezdni, ale liczmy, że „Diabły” postawią poprzeczkę wysoko.

Goście z Leszna wywiązali się z roli faworyta meczu i pokonali Red Devils 4:2. Dzięki temu ekipa przyjezdnych utrzymała 4 lokatę w ligowej tabeli!   |  fot. Ł.C.

Zamykający ligową tabelę Red Devils, grając na własnym terenie, z pewnością będzie chciał zaprezentować się z jak najlepszej strony przed swoją publicznością i zdobyć pierwsze punkty w sezonie, co może być dla nich przełomowym momentem. Długie oczekiwanie na poprawę wyników sprawia, że zawodnicy są zmotywowani do pokazania swojej najlepszej formy, mając na uwadze wsparcie fanów, które z pewnością stworzy wyjątkową atmosferę.

Red Devils Futsal Club – GI Malepszy Arth Soft Leszno 2:4 (2:2)

Gole: Franklin Neto 1', 20' - Vladyslav Tkachenko (sam.) 3', Adrian Skrzypek 5', Deiby Arango 24', Albert Betowski 27'.

Pierwsza połowa zaczęła się nieoczekiwanym prowadzeniem gospodarzy. W 4 min. było już 2:1 dla gości. W 19 min. zawodnicy Red Devils doprowadzili do wyrównania. Niestety, po przerwie goście podwyższyli na 4:2 i takim rezultatem zakończyło się kolejne spotkanie bez punktów dla gospodarzy.

(red.). Fot. Ł.C.