11 czerwca przed Sądem Pracy w Człuchowie miała odbyć się kolejna rozprawa z powództwa Jolanty Fierek, obecnej burmistrz Czerska, która pod koniec ubiegłego roku, będąc na urlopie bezpłatnym, została zwolniona dyscyplinarnie z pracy w Banku Spółdzielczym.
18 czerwca 2015 21:07Powodem było niezwrócenie w terminie - do 12 grudnia 2014 roku- służbowego laptopa, komórki, pendrivea oraz pilota do bramy. Do rozprawy jednak nie doszło, jej termin przełożono na 23 czerwca, ponieważ tego samego dnia przed Sądem Okręgowym w Słupsku odbyła się rozprawa o ochronę dóbr osobistych z powództwa Katarzyny Światowej, prezesa Banku Spółdzielczego w Czersku.
Prezes banku podała do sądu Jolantę Fierek za to, że na spotkaniu w dniu 18 grudnia 2014 roku miała powiedzieć w jej obecności oraz w gronie kilku członków Rady Nadzorczej BS i członka zarządu tej firmy, że prezes „jeździ na spotkania prezesów banków, gdzie tylko bawią się i chleją”.
11 czerwca br. sąd w Słupsku przesłuchał świadków, zarówno Jolanty Fierek, jak również Katarzyny Światowej oraz je same. Udało się zamknąć przewód sądowy, a ogłoszenie wyroku nastąpiło dziś, tj. 18 czerwca. Sąd Okręgowy w Słupsku oddalił powództwo Katarzyny Światowej, ponieważ nie dowiodła, aby zostały naruszone jej dobra osobiste.
- Sąd oddalił powództwo i nakazał zapłacenie pozwanej 2 777 zł tytułem zwrotu kosztów procesowych, które poniosła. Wyrok nie jest prawomocny – mówi Danuta Jastrzębska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Słupsku.
- Bardzo się cieszę, że wygrałam proces. Sąd najwyraźniej dostrzegł absurd całej tej sytuacji - mówi krótko burmistrz Jolanta Fierek. Dziś nie udało się uzyskać komentarza Katarzyny Światowej, która może złożyć jeszcze apelację od nieprawomocnego wyroku do Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
(red)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Kiedyś do sądu to się szło w poważnych sprawach większego kalibru a dziś o byle co, szkoda czasu a pieniędzy jak można przeczytać już nie.