Jarczyński – twórca kompletny

To była historyczna chwila nie tylko dla DKF – pokazy filmów autorstwa młodego chojniczanina. Mowa o Macieju Jarczyńskim, nowym Leonardo, jak określił go Bogdan Kuffel.

Maciej Jarczyński i Bogdan Kuffel.   |  fot. (ro)

W tym określeniu jest niewiele przesady – Maciej jest twórcą zupełnym. Swobodnie porusza się w sferze plastyki, muzyki, filmu – a to niezwykła rzadkość. Podczas spotkania z autorem  była okazja, by  obejrzeć sześć i wystawę prac plastycznych m.in. z cyklu „Malarstwo inspirowane muzyką”, oraz zdjęć.

Pierwszy pokaz to powtórka z Filmobrania -  „85625”, czyli historia wojennej gehenny Zbigniewa Kołakowskiego, więźnia dwóch obozów koncentracyjnych.  Jarczyński pokazał te historię posługując się obrazami i animacją a opowieść bohatera rozbrzmiewa w tle.

Inną konwencję ma opowieść o plastyku Hugonie Laseckim, bohaterze filmu dokumentalnego „Hugon: portrecista świata niewidzialnego”. Sukcesem było nakłonienie do udziału, jest skryty i małomówny. – wspominał Maciej. Przedpremierowo Jarczyński pokazał film o swym koledze – artyście, Mateuszu Kołosie w obrazie „Mateusz i jego kropki” oraz opowieść o naszej rodzimej naturze - „Oddech”.

W programie pokazu był też film „Portret” – tylko autor wie, czy to portret dokładny czy też nieco wykreowany. - Chciałem znaleźć najbardziej dla siebie odpowiednie medium, a w filmie wszystko to mogę robić sam – tłumaczył. Najbliżej mu do kina autorskiego. - Pierwszym testem dojrzałości będzie film fabularny pełnometrażowy . Tego oczywiście mu życzymy.

(ro)

fotoreportaz.jpg