Jak zdobyć kolektory?
Ostatnio jest coraz głośniej o możliwościach wykorzystania energii słonecznej do produkcji prądu bądź podgrzewania wody. Zobaczmy, jak można wejść w posiadanie takich urządzeń.
Zestaw solara i lampy w parku przy ul. Wielewskiej. | fot. (je)
Koszty ich produkcji stają się coraz mniejsze, więc pojawia się ich w naszym otoczeniu coraz więcej. Takie zestawy oświetlają park przy Wielewskiej. Kolektory słoneczne pojawią się na budynku socjalnym boiska przy Rzepakowej. Na ich zakup można zdobyć dofinansowanie m.in. z Wojewódzkiego bądź Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Podczas czerwcowej sesji Rady Miejskiej radny Michał Karpiak z PO skrytykował zdjęcie z budżetu kwoty 50 tys. złotych, które miały być udziałem miasta w „dofinansowaniu wykorzystania energii słonecznej dla celów grzewczych przez gospodarstwa domowe”. Z lakonicznych wyjaśnień udzielonych wtedy przez skarbnik miasta Krystynę Perszewską wynikało, że miasto wycofało się z tego programu, gdyż niedawno zmieniona ustawa o finansach publicznych uniemożliwia przekazywanie z budżetu miasta dofinansowania bezpośrednio osobom fizycznym. Burmistrz Arseniusz Finster dodał, że „Może by się tym posłowie zajęli po prostu, bo to jest prosta nowelizacja ustawy umożliwiająca wydatkowanie pieniędzy dla osób fizycznych. Panie Michale, więcej nie będę mówił, kto rządzi w Polsce wiemy.”
W Urzędzie Miejskim sprawami ochrony środowiska zajmuje się podinspektor Łukasz Prill z Wydziału Komunalnego, który przedstawił mi więcej szczegółów na temat tego programu. Na początku 2010 roku WFOŚiGW ogłosił regulamin konkursu o nazwie „Czyste powietrze Pomorza”. Mogły w nim wziąć udział wszystkie miasta w województwie pomorskim, oprócz Gdańska, Sopotu i Gdyni. Wnioski mogły dotyczyć finansowanych przez gminę zadań, polegających na podłączeniu do miejskiej sieci ciepłowniczej; modernizacji kotłowni węglowych lub koksowych, poprzez zastąpienie ich gazem lub olejem opałowym. Wchodziły także w grę źródła ciepła wykorzystujące odnawialne źródła energii, w tym kolektory słoneczne. Na tym ostatnim urządzeniu postanowił skupić się Urząd Miejski. Stosowny wniosek został 2.02.2010 wysłany do Gdańska. Pod koniec kwietnia nadeszła stamtąd pozytywna odpowiedź, w której stwierdzono, że przyznano dotację w kwocie do 45 tys. złotych. Wkrótce jednak skarbnik miasta po przeanalizowaniu sytuacji prawnej podjęła decyzję, o której wspomniała na sesji z 14.06. Sytuacja na dziś jest taka, że wnioski o dotację na kolektory słoneczne są nadal przyjmowane od chojniczan. W UM wciąż liczą na rychłą zmianę przepisów. Okazuje się też, że jeszcze inna nowelizacja ustawy, tym razem jest to „Prawo Ochrony Środowiska”, sporo utrudniła działanie samorządom w zakresie ekologii. Dzięki niej od 1.01.2010 nie istnieją gminne i powiatowe fundusze ochrony środowiska. Teraz pozyskane środki zewnętrzne służące ekologii trafiają bezpośrednio do budżetu gminy. Stamtąd natomiast nie jest łatwo przekazać je osobom fizycznym. Najprawdopodobniej do którejś z rzędu poprawki kwalifikuje się nie tylko ustawa o finansach publicznych. Może nasi chojniccy posłowie zainteresują się tym problemem. Wybory do Sejmu już w przyszłym roku.
(je)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: 
Portale internetowe
Teraz są dopłaty, ale inne gminy już dawno korzystały z dopłat dla mieszkańców nawet do 80%
Przecież teraz rozpoczynają się dofinansowania z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej - klienci indywidualni i wspólnoty mieszkaniowe będą mogły otrzymać aż 45 proc. dofinansowania z na zakup kolektorów słonecznych. Era dopłat z gmin się skończyła - wystarczy trochę poczytać w temacie - co roponuję radnemu Karpiakowi i pozostałym urzędnikom.
przespały, zreszta nie pierwszy raz, ale wśrod urzędasów panuje hura optymizm, dla nich sie liczy kasa, ktora co miesiac biorą z panstwowych pieniedzy
Mam wrażenie, że Chojnice przespały dofinansowania dla swoich mieszkańców.
No co ty, a najwiekszy poseł chojnicki z Kartuz pan Lamczyk, on to jest dopiero medialny.
Jacy posłowie przecież oni tylko dla kasy tam siedzą a nie dla społeczeństwa,pokazują się tylko jak trzeba coś otworzyć wstęgę przeciąć a p. Kowalik to już tak się zakamuflował, że nigdzie go nie widać jedynie pisowski poseł załapuje się na fotki i bryluje swoją obecnością? Hasła mają dobre, ale nic poza tym.