Ważne trzy punkty zdobyła dziś na inaugurację rundy wiosennej Chojniczanka Chojnice. Drużyna Mariusza Pawlaka zrewanżowała się tym samym Zagłębiu za jesienną jednobramkową przegraną.
9 marca 2013 17:23CHOJNICZANKA – ZAGŁĘBIE 2:0 (1:0)
Bramka: Marcin Orłowski (1. min), Daniel Feruga (56. karny).
CHOJNICZANKA: Jałocha – Laskowski, Markowski, Jankowski, Abramowicz, Garuch (ż.k, 85. Bednarek), Feciuch (ż.k, 72. Mikołajczak), Rysiewski (89. Radomski), Ikegami (63. Kapsa), Feruga, Orłowski.
Tylko jeden mecz – oprócz tego w Chojnicach - odbył się dziś w II lidze zachodniej. Pozostałe spotkania zostały wcześniej – ze względu na pogodę - przełożone. W Chojnicach obie drużyny musiały dziś zmierzyć się nie tylko ze sobą, ale również z zimnem i twardą murawą. Dlatego kibice widzieli dziś więcej męskiej walki, a troszkę mniej finezyjnej gry. W takich meczach najważniejsze są jednak punkty...
Trener Mariusz Pawlak w pierwszym składzie wystawił na boisku pięciu nowych zawodników. Między słupkami stanął Konrad Jałocha, w obronie zagrali Patryk Laskowski, Błażej Jankowski i Dawid Abramowicz, a w pomocy zagrał Kosuke Ikegami. Cała piątka może debiut zaliczyć za udany, ale prawdziwy sprawdzian – nie tylko ich – czeka za tydzień.
Chojniczanka początek wiosny może więc zaliczyć do szczęśliwych. I to dosłownie początek, bo nie minęło jeszcze 60 sekund meczu, a bramkarz Zagłębia musiał wyjąć piłkę z siatki. Wrzutkę z lewej strony pola karnego Marcina Garucha wykorzystał Marcin Orłowski i głową skierował piłkę do siatki. Kolejne minuty, co trzeba uczciwie przyznać, należały do gości, którzy dziś częściej starali się grać piłką i wymieniać podania. Najniebezpieczniej pod bramką Jałochy było między 24 a 26 minutą, kiedy to najpierw napastnikowi Zagłębia zabrakło kilku centymetrów, by dołożyć nogę i skierować piłkę do siatki, a po chwili z najwyższym trudem bramkarz Chojniczanki obronił groźny strzał. W 32. min. Kosuke Ikegami zręcznie zabrał piłkę obrońcy Zagłębia i podał do niepilnowanego Orłowskiego. Ten będąc sam na sam z bramkarzem „położył go”, ale z trudem już oddał strzał na bramkę i niestety chybił.
W drugiej połowie Chojniczanka grała głównie z kontry i wykorzystała już pierwszą z nich. W 56. min. ponownie sam na sam z bramkarzem znalazł się Orłowski i ponownie próbował go minąć. Tym razem golkiper gości rękoma zahaczył o nogi chojnickiego napastnika. Sędzia bez wahania wskazał na rzut karny, jednak chwilę zastanawiał się, jaką kartką ukarać bramkarza. Żółta kartka w tej sytuacji to chyba jednak pomyłka arbitra, bowiem Orłowski był na wprost bramki w stuprocentowej sytuacji. Rzut karny na bramkę zamienił Daniel Feruga.
Goście za wszelką cenę próbowali strzelić kontaktowego gola, ale nie mieli pomysłu na sforsowanie chojnickiej obrony. Mieli za to pomysł, jak … łapać żółte kartki, które znany z ich „rozdawania” sędzia Artur Ciecierski tym razem bez wahania pokazywał głównie gościom. W ciągu sześciu minut zarobili oni aż cztery „żółtka”. W chojnickim obozie kartek było mniej, bo dostali je Garuch i Feciuch, ale boli zwłaszcza kartka dla tego pierwszego, bo wyeliminowała go ona z kolejnego meczu na szczycie w Rybniku.
A warto tylko przypomnieć, że ten sam sędzia w zeszłym sezonie w meczu Chojniczanki z Elaną pokazał aż siedem żółtych, w tym dwie czerwone dla zawodników z Chojnic. Ostatecznie Chojniczanka po trudnym meczu pokonała Zagłębie 2:0 i przy odwołanym meczu Bytovii w Wałbrzychu została wiceliderem II ligi. A już za tydzień pierwszy hit tej rundy. Chojniczanka zmierzy się w Rybniku z liderem Energetykiem, który wczoraj na inaugurację również wygrał, pokonując MKS Kluczbork 1:0.
W innym rozegranym dziś meczu Rozwój Katowice pokonał KS Polkowice 4:1, a Elana Toruń walkowerem wygrała z Lechem Rypin.
Jutro odbędzie się mecz Raków Częstochowa – Chrobry Głogów. Mecze Calisia Kalisz – Ruch Zdzieszowice, Jarota Jarocin – Gryf Wejherowo, Tur Turek – MKS Oława, Górnik Wałbrzych – Bytovia Bytów zostały przełożone.
(olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Najlepsze wrażenie zrobił na mnie Dawid Abramowicz. Poza tym świetny mecz rozegrali Konrad Jałocha i Daniel Feruga. Nikomu oczywiście nie można odmówić woli walki ale ci trzej zawodnicy grali ponad przeciętną. Mam jednak nadzieję, że na bramce, trener będzie robił zmiany bo Rafał Misztal jest tez niewątpliwie wspaniałym bramkarzem. Gratulacje dla Laski. Ogra się chłopak i jak minie stres będzie super. Tylko żeby sie nie znaleźli idioci na trybunach którzy przez darcie mordy będą krytykować każdy błąd. Brawo MKS!!!
Dobrze, że mecz był wczoraj, ponieważ dzisiaj pewnie byłoby trudno rozegrać spotkanie. Co do gry i zawodników każdy z kibiców ma swoje spojrzenie(nie wiadomo, czy rzeczywiście uczciwe).Na mnie dobre wrażenie zrobił Kosuke(ileż to razy był faulowany) oraz chojniczanin Laskowski.
Ja(L)ocha
Jałocha przez najbliższą rundę jest piłkarzem MKS-u,więc wsadź sobie tę L-kę...
...ogólnie ujmując - wynik lepszy niż mecz ! najlepszy na boisku to Jałocha (bedzie z Niego pożytek!) ...cieszą 3 pkt i to by było na tyle ...
Brawo "Laska" jesteśmy dumni z chojniczanina w składzie /kolejarza/
Laska ok,tylko większa koncentracja w obronie
ja...ja natürlich
A Kaspa za Ikegamiego?
Kaspa a gra taki? chyba na gitarze na rynku?