Każdy, kto obserwował sierpniową sesję rady miejskiej w Chojnicach, pewnie będzie miał swą interpretację. Tematyka posiedzenia była dość ważka: skierowanie na drogę sądową sprawy ważności mandatów radnych Mirosława Janowskiego i Marcina Łęgowskiego.
16 sierpnia 2016 17:35Ze względu na skutki formalne i prawne, dużo większy ciężar gatunkowy mają uchwały dotyczące mandatów radnych. Skargę do WSA na postanowienie zastępcze wojewody składa klub radnych program 2018 reprezentujący koalicję w radzie miejskiej. Tę formę skrytykował lider opozycji Mariusz Brunka.
- Są dwie możliwości: sam zainteresowany może złożyć taką skargę, może to też zrobić gmina miejska. Brunka miał też uwagi do uzasadnienia: państwo radni opierają się na orzecznictwie sądu z 2007 roku, od tego czas znacznie się ono zmieniło. Brunka sugerował także, iż sam proces w WSA ma obciążyć finansowo miejski budżet.
Burmistrz Chojnic bronił opinii koalicji, dodając, że ten proces nie obciąży samorządu – będą nas reprezentować w sądzie prawnicy pracujący na rzecz miasta. Finster miał też inne argumenty w ręku, zwracając się do radnego opozycji: Czy wojewoda nie skierował do was odpowiedź, że nie widzi podstaw do wygaszania mandatu pana Janowskiego?
Brunka wyjaśniał, że odpowiedź uzyskał: sprawa jest w toku, jest bardzo skomplikowana, wymagająca szczegółowych wyjaśnień. W tę dyskusję włączył się także radny Andrzej Gąsiorowski, stwierdzając, że powierzenie tej sprawy sądowi administracyjnemu jako niezależnemu arbitrowi to dobre wyjście Ostatecznie większość rady przegłosowała wniesienie skargi. Analogicznie postąpili radni także wobec drugiego swego kolegi, Marcina Łęgowskiego, już bez długiej dysputy.
„Na tapecie” dzisiejszego posiedzenia znalazła się też skarga Marcina Wałdocha na burmistrza. Jego „adwokatem” w radzie była radna Marzennna Osowicka. Wywołała burzę po tym, gdy nie pozwolono jej na audiowizualną prezentację. Jednak wbrew zarzutom, że jest traktowana nierówno, miała możność zabrania głosu w dyskusji, która skrzętnie wykorzystała. Tyle, że bez technicznych nowinek.
Przywołała też sytuację z posiedzenia komisji rewizyjnej, tym razem biorąc w obronę Kamila Kaczmarka, który mimo, iż nie uzyskał prawa głosu na wspomnianym posiedzeniu, zakłócił tok wypowiedzi przewodniczącego komisji. Osowicka miała za to za złe, że pozwolono tam mówić burmistrzowi. - Był pan sędzią w swojej sprawie – zawyrokowała radna.
Skarga dotyczyła mojej osoby, więc komisja poprosiła mnie o głos i wytłumaczenie – relacjonował burmistrz. Każdy obywatel może przyjść na komisję, ale zabranie głosu wymaga minimum kultury osobistej. Tego samego zdania był zresztą Edward Gabryś, przewodniczący komisji rewizyjnej. - Pan Kaczmarek przyszedł po to, by przeszkadzać.
A skarga? Zgodnie z sentencją uchwały została uznana za bezzasadną ze wskazaniem dla burmistrza, by na przyszłość sprawdzić informacje, które przekazuje.
(ro), fot. (m.n.)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Dwóch radnych z opozycji robi działa na szkodę miasta i mieszkańców , Rada Miejska przez tych oszołomów zajmuje się ich chorymi pomysłami a w tym czasie można by było rozwiązywać problemy mieszkańców . Panie Brunka i Pani Osowicka jak macie swoje problemy to rozwiązujcie je w domu a nie na posiedzeniach Rady Miasta . Jak widzę wasze zawistne twarze to zastanawiam się kto głosował na takich oszołomów.
Czy burmistrz w czasie swoich pyskówek do radnej Marzenny Osowickiej robił to prywatnie jako Finster czy też służbowo jako burmistrz FInster? Podczas spotkania komisji rewizyjnej w czasie zachowań i pyskówek do Kamila Kaczmarka burmistrz zażądał wyłączenia mikrofonów i kamer bo stwierdził, że jest w stosunku do Kamila prywatnie a nie służbowo! Ciekawe czy - prywatnie - burmistrz Finster ma prawo przebywania w służbowym gabinecie burmistrza Chojnic, na sali obrad w czasie posiedzenia rady miejskiej, lub innych niepublicznych pomieszczeniach ratusza?
kiedy nasz radny Bona wezmie sie zeby wszystkie latarnie swiecily sie miedzy blokami ML-25 ...Ml-11 ..Ml.25 itd nadal jest ciemno p. Burmistrz wez radnego do roboty/?
akurat Ten Pan radny jest jednym z nielicznych najlepszy który bardzo się stara coś dla Chojnic zrobić , do Niego mam wielki szacunek i zaufanie, NIE jest marionetką , szkoda że tylko kilku takich mamy bo inni.....
a nadczym tak bona mysli nasesji rady przeciez on zadnego projektu nie przedstawil ani glosu nie zabral a lampy na naszym osiedlu miedzy blokami nad swieci1-lampa niech dziala jak go wybrali
a jakie uwielbienie swojej osoby
Fotka druga to Kim Dzong Un? To naprawdę mój ukochany brat i wódz?
Pani może obrażać Pana? To jest w porządku? dopóki tej pani i pana obok nie było w Radzie to sesje były normalne, teraz przez nich przypominają farsę, oni są ciągle na nie szukają dziury w całym, a to ten ma nie takie gacie, a to pan Kaczmarek jest ok i dziesiątki innych pierdołek. Pewnie, ci co na nich głosowali teraz plują sobie w brodę!
zgadzam się z Chojnicznką
Nawet nie potrafisz logicznie skrytykować opozycji. Tylko podajesz jakieś ogólniki. Od początku zaistnienia w radzie miejskiej Brunka i Osowicka pokazują że są ludźmi myślącymi w przeciwieństwie do tych radnych bezradnych z komitetu Finstera. Klakierów i *****ów.
Jak może facet tak obrażać kobietę na sali i nikt nie staje w obronie. Porażka
A kto chce się z nimi utożsamiać, skoro wchodzą w prywatne życie innych, sprawdzają oświadczenia majątkowe pozostałych członków RM i szukają na nich haka? Masz odpowiedź dlaczego?
skoro facet obraża kobietę i próbuje ją ośmieszać, a nikt nie staje w obronie. Porażka.
art. 212 kk jest odpowiedni na takie zarzuty i pomówienie. Ponadto burmistrz na sesjach obraża Panią, wytykając sprawy prywatne, co jest niedopuszczalne. Proszę złożyć skargę. Może warto zajrzeć w życie prywatne tego pana, a byłoby co mówić i go ośmieszać, tak jak próbuje to robić z Panią.
komentarz usunięty przez moderatora
komentarz usunięty przez moderatora
i ciebie przy okazji również
komentarz usunięty przez moderatora