Za sprawą dwóch Mariuszów – Janika i Brunki, w chojnickim Muzeum Historyczno - Etnograficznym miało miejsce niecodzienne wydarzenie - prezentacja cudem odnalezionej płaskorzeźby przedstawiającej bitwę pod Grunwaldem.
1 lutego 2014 12:18Wprawdzie prezentowane dzieło nie ma może imponujących rozmiarów, ale historię – arcyciekawą. Pomiędzy oryginałem, obrazem Matejki którego rozmiary to 4,26 na 9,87 metra a odwzorowaniem w technice galwanoplastyki o wymiarach 127 na 280 mm różnica jest kolosalna. Ale jeszcze bardziej zadziwia precyzja dzieła Ewarysta Zbąskiego.
Sam artysta nie jest powszechnie znany, acz przez znawcę tematu, Wojciecha Przybyszewskiego został określony pionierem warszawskiej galwanoplastyki . Z zawodu zaś był prawnikiem, który u kresu życia porzucił palestrę na rzecz sztuki. Płaskorzeźba ujrzała światło dzienne w 1880 roku, niedługo po powstaniu malarskiego oryginału.
Do dzisiejszego dnia dotrwały tylko 3 egzemplarze tej plakiety z grunwaldzką bitwą. Wypatrzył ją wraz z bratem Mariusz Janik na jednym z niemieckich pchlich targów. - Nieco musieliśmy się targować, ale uznaliśmy, że cena 1200 marek jest warta tego znaleziska – opowiadał Janik. Z kolei u Janika to cudeńko wypatrzył Mariusz Brunka wśród różnych cennych bibelotów i zaczął zgłębiać historię powstania tego cudeńka oraz życiorys samego autora.
Efektem był wczorajszy wernisaż. - Sprawa nabrała rozmachu, bo honorowy patronat nad tym wydarzeniem objęło Muzeum Narodowe w Warszawie, notabene będące właścicielem wizerunku „Bitwy pod Grunwaldem” Matejki – zaznaczył Brunka. - Ten mecenat sprawił, że już wiele muzeów w kraju chce prezentować dzieło Zbąskiego.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Szacun p.Mariuszu za odkrycie tej "blaszki" ! Inwestycja 1200 marek okazała się chyba opłacalna bo teraz za "wynajem" wróci się zwielokrotniona. Zgodnie ze starym porzekadłem - "pieniądz robi pieniądz"