Chojniczanka przegrała drugi mecz z rzędu na własnym boisku. Dziś, co pokazał GKS Katowice, wystarczyło przez 90 minut bronić się i wybijać piłkę na oślep do przodu, zrobić dwie akcje i cieszyć się z trzech punktów.
18 kwietnia 2018 21:03Chojniczanka Chojnice - GKS Katowice 0:2
Chojniczanka Chojnice: Janukiewicz – Fila (76. Biskup), Boczek, Kieruzel, Pietruszka – Zawistowski (64. Drozdowicz), Wołąkiewicz – Podgórski (70. Mikołajczak), Steblecki, Ryczkowski – Górski.
Kartki żółta: 9. Kieruzel (Chojniczanka), 79. Steblecki (Chojniczanka) – 26. Kalinkowski (GKS), 61. Słaby (GKS, 68. Goncerz (GKS)
Czerwona: 82. Kieruzel (Chojniczanka)
Trener Krzysztof Brede po przegranej z Zagłębiem Sosnowiec zdecydował się na dwie zmiany – zamiast Wojciecha Lisowskiego i Emila Drozdowicza oraz pauzującego za kartki Rafała Grzelaka zagrali od pierwszej minuty Karol Fila, Jacek Podgórski oraz Piotr Kieruzel. W pierwszych minutach obie drużyny zagrały dość ostro, chcąc pokazać, kto będzie rozdawał na boisku karty. Chojniczanka nie dała się tym razem zepchnąć do defensywy, jak było z Zagłębiem, tylko odważnie ruszyła do przodu, co dawało nadzieję na lepszą niż w sobotę grę.
W piierwszych pięciu minutach groźne strzały oddali Adrian Błąd (GKS) z rzutu wolnego oraz Sebastian Steblecki, którego niezbyt mocne, ale precyzyjne uderzenie wybronił Mateusz Abramowicz. W kolejnych minutach Chojniczanka starała się wciągnąć gości na własną połowę, obrońcy wymieniali się podaniami i długimi przerzutami próbowali uruchomić ofensywnych zawodników. Ta taktyka nie przynosiła jednak zamierzonych skutków – brakowało klarownych sytuacji, a z każdą kolejną minutą mniej było dokładności. Niestety, w końcówce pierwszej połowy defensywa Chojniczanki nie ustrzegła się błędu, piłkę przejęli goście i Adrian Błąd dał gościom, którzy niczego specjalnego nie prezentowali, prowadzenie.
Chojniczanka z animuszem rozpoczęła drugą połowę i w końcu przeprowadziła akcję z kilkoma szybkimi podaniami. Piłka jak po sznurku trafiła do Macieja Górskiego i tylko szczęśliwym przypadkiem odbiła się od interweniującego bramkarza gości. Niestety, podobnych akcji można było dalej zliczyć na palcach jednej ręki. Gra Chojniczanki przypominała toporne walenie głową w mur. Goście nawet nie udawali, że mają na ten mecz jakąś taktykę, chyba, że taktyką można nazwać rozpaczliwą obronę i wybijanie piłki na połowę przeciwnika, niczym w hokeju na uwolnienie.
Gra GKS była w porównaniu z Zagłębiem żenująca, ale okazało się, że na Chojniczankę to dziś wystarczyło. Aż strach pomyśleć, że taką taktykę przyjmą w sobotę piłkarze Olimpii Grudziądz, którzy dziś w kilka osób zawitali do Chojnic – łącznie z byłym zawodnikiem Chojniczanki Danielem Ferugą. Chojniczanka nie znalazła recepty na „katowicką obronę Częstochowy”, a w końcówce meczu miejscowym nie pomógł Piotr Kieruzel, który dostał bezsensowną drugą żółtą kartkę za faul i wyleciał z boiska.
Chojniczance nie pomogły też wcześniejsze ofensywne zmiany – w drugiej połowie w 64. min pojawił się na boisku Emil Drozdowicz, w 70. min. Tomasz Mikołajczak, a w 75. min. Jakub Biskup. Na boisku mogło być dziś i sześciu napastników, ale jak nie ma pomysłu i dobrych podań, to nie ma dobrych sytuacji. Mikołajczak wszedł dobrze w to spotkanie, próbował zabierać się z piłką i szukać sytuacji, ale w końcówce spotkania wdał się w bezsensowne faule, przez które zespół tracił cenny czas. Goście w ostatniej minucie jakimś przypadkiem znaleźli się w polu karnym Chojniczanki i zmiennik Wojciech Kędziora dostawił nogę, ustalając wynik na 0:2.
Po tej bramce fani z sektora „C” zaczęli śpiewać ironicznie „awans jest nasz”, a z „prostej” zaczęły lecieć bluzgi. Po meczu kibice mieli pretensje o styl gry do zawodników i trenera. Tomasz Boczek dał się ponieść emocjom i coś krzyczał w stronę trybun, a do kibiców, a dokładniej jednego z krzyczących kibiców podszedł też trener Krzysztof Brede, by po długiej wymianie zdań udowodnić mu, że nie zna się na piłce.
I na pewno trener miał rację, na pewno miał na dziś taktykę, na pewno jak spojrzy w swoje ulubione statystyki, to zobaczy, że Chojniczanka wymieniła dziś o wiele więcej podań, oddała o wiele więcej strzałów, była dłużej przy piłce. A jaki wynik to wszystko dziś dało, już napisaliśmy…. A sędzia? A sędzia był dziś jak GKS Katowice, szału nie było, jednak o wynik nie można mieć do niego pretensji.
(olo), tabela gol24.pl
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Za krótkie przerwy są pomiędzy meczami.Nie wiem,kto się na to zgodził?.Należało raczej przedłużyć ligę,a nie grac na wariata po dwa mecze w tygodniu.Wiem,że nie jest to wina Chojniczanki,pewnie takie były odgórne decyzje.Dwa dni na regenerację sił po ciężkim meczu to stanowczo za mało.Zawodnicy są zmęczeni i to widać.Kalendarz pierwszej ligi może się znacząco przyczynić do tego,że Chojna nie awansuje.Mimo wszystko trzymam kciuki i pozdrawiam.Dalej mocno wierzę w Chojnę !.
Piłkarze Olimpii byli na meczu Chojny z Ferugą na czele! Więc w Grudziądzu w ***** dostaniemy bo oni sobie tutaj na wycieczkę nie przyjechali! Nie chciałbym być złym prorokiem potrzebują punktów jak ryba wody a my jak na razie punkty rozdajemy?
za mało jeszcze alkoholu i wizyt we Frisku
Za to Bayern wszystkich leje, a ja myślałam, że Chojniczanka to taki nasz chojnicki Bayern, a nie frajer
Naiwni,którzy myśleli ,że bedzie awans..z czym do ekstaklasy??!! Już 2-3 sezon to samo,podium po rundzie jesiennej ,a na wiosne dziwne porażki,rozdawanie punktów..?Czy wam to nic nie mówi?? Nikt tego głośno nie powie ,ale MKS nie jest gotowy na ekstraklase,Cisza tylko żeby frekwencje trzymać,dlatego od ponad roku nie chodze na mecze tylko śledze jedynie ,bo wiem jak to się skończy..Tu nie chodzi o trenerów,tylko głownie o finanse..
Mamy teraz ciężką sytuację ale jeszcze nie tragiczną patrząc na tabele. Każda drużyna ma kryzysy mniejsze lub większe ale tylko silni potrafią się podnieść. Teraz się okaże czy jesteśmy na tyle silni, wierzę że tak:) W sobotę szansa na podniesienie się więc gramy dalej:) Trzeba walczyć a nie się poddawać tylko dlatego że mamy gorszy okres. Trzymajmy kciuki za zwycięstwo w sobotę:)
Czyli zgodnie z Twoją koncepcją że już nic nas nie uratuje najlepiej już teraz rzucić ręcznik i się poddać? :) Tak by było najłatwiej :D a tu niespodzianka trzeba grać i walczyć:D
@Zdzicho, no tak, czyli jesienią zbieranina była super, a dziś nagle nie mamy drużyny :V
Tej zbieraniny już nic nie uratuje. Nie mamy drużyny.
Ależ mnie bawią opinie "ekspertów". Jesienią trener był rewelacyjny, ciągle chwalony, druzyna była najlepsza, nikt nie powiedział złego słowa, każdy wielce chwalił. Przychodzi kryzys, gorsza skuteczność, słabsza gra i... nagle trener jest nieudacznikiem, piłkarze emerytami, a klub staje się beznadziejny :V Prawdziwy kibic wierzy do końca Panie i Panowie ;)
Łaska kibica na pstrym koniu jeździ ! Jak jest dobrze to się chwali a jak źle to trzeba ganić. Można przegrać raz ...dwa ale tu nie ma nawet chęci awansu do ekstraklasy ze strony tych "piłkarzyków" z odzysku !
Ooooo.....ten trener to się zna na piłce, jak mało kto, jego CV to potwierdza
Nie tylko Cv ale i wyniki hahaha
Trener pobiegł w stronę trybun i zawodnik, ciekawe po co? Was się rozlicza za wyniki a nie pajacowanie przed kibicami, bo oni jak się wkurzą to moga wam zaśpiewać "gracie? bo w pi....ol macie, oby nie były to prorocze słowa? Więcej pokory i posypać głowę popiołem a nie szukać winnych wszędzie tylko nie u siebie.
Inwestować inwestować w stadion drużynę ot co
Tak żądza i tak graja
W Bundeslidze grają 18 latkowie - czas aby zagrali nasi wychowankowie - Borowski, Niemczyk i inni.Czy musimy mieć 25 zaciężnych zawodników?????????????????
Racja. Też mam takie zdanie.
Wielka w wypowiedziach trenera i zawodników i działaczy Chojniczanka jak nie remisuje to w łeb i tyle w temacie
Red devils ma już awans !!!
I co z tego że jest w ekstraklasie.....musi się tam utrzymać a to będzie problem!!!
Red Devils ma rewelacyjny team, skromny i walczący do końca pomimo porażek, i niepowodzeń..jest efekt. A tu, kasa z kielicha idzie a im dalej tym gorzej...walczyć do końca albo dać spokój...
Precz z trenerem i tymi pseudo zawodnikami tylko biorą kasę a nadają się do 3 ligi wstyd za taka słaba grę masakra
Już czas podziękować trenerowi za to co zrobił dla Chojniczanki i ...kopa w d..ę ! Emerytów powywalać bo na ekstraklasę już i tak nie ma szansy ! Wróci Bartoszek to pogna to towarzystwo do roboty a nie Frisk i rozrywki a na drugi dzień mecz !
Rd devils walczy do końca !!! ??? Dobre !!! Ciekawy jestem co powiesz o Rd jak szybciej spadną niż awansowali. Wszyscy dokładnie wiemy co dzieje się w tym klubie. Żenada. Gdyby Rd miało taki zarząd jak Chojniczanka to by osiagnelo bardzo wiele. A tu będzie lipa. Może zarząd Chojniczanki niech weźmie zarząd Rd na jakieś szkolenie lub pożyczenie co trzeba robić aby klub był poukładany i miał sponsorów. Bo chłopacy walczacy w Rd mają serce i chęć do gry tylko są niedoceniani przez zarząd.