Imponujący pokaz fajerwerków na finał a wcześniej - trzy zróżnicowane spektakle. Tak tegoroczna Teatralna Fiesta przeszła do historii. Dzieci z pewnością zapamiętają czarownice, które grasowały po Starym Rynku.
9 lipca 2012 00:35Czyniły straszne rzeczy - polowały na małe dzieci, by przyrządzić z nich strawę! Na szczęście było to w bajkowym nastroju, więc musiało się skończyć pomyślnie. Dobro zwyciężyło także w spektaklu "Iliada kaszubska".
Choć nie brakło czarownic, demonów i złych duchów, to siły dobra były górą. Podobny wątek walki przewijał się przez fireshow Teatru z Bielawy, sowicie okraszonego efektami pirotechnicznymi i fajerwerkami.
A gdy tylko na boisku SP 1 wypaliły się ostatnie skry, prawdziwa fontanna ognia wypłynęła z miejskich murów. Reasumując - przez trzy dni chojniczanie i turyści już po raz dwudziesty obcowali z ciekawymi spektaklami.
Chojnickie teatry miały okazję sprawdzić się w innej rzeczywistości - Teatr Niepokorny oraz 4 Żywioły bez swego założyciela Eugeniusza Mikołajczyka, zaś Chojnickie Studio Rapsodyczne po raz pierwszy od wielu lat w otwartej przestrzeni.
Można uznać, że jubileusz, bez głównego pomysłodawcy się obronił, Ale pozostaje pytanie - co dalej? Obecni pracownicy Chojnickiego Domu Kultury i skupieni wokół nich przyjaciele udowodnili, że można kontynuować dobre tradycje festiwalu teatrów ulicznych. Trzymamy kciuki za rok!
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Wczorajszy "przemarsz" ludzi z boiska SP1 do fosy na pokaz fajerwerków był swoistym pokazem drogi ewakuacyjnej dla mieszkańców. Ciekawe jak by to wyglądało w obliczu prawdziwego zagrożenia np. pożar w szkole? Ciekawe czy wówczas też tylko furtka byłaby otwarta
Fiesta fiesta Americana,jeśli masz ochotę ,baw się do rana, Fiesta fiesta Americana przy każdej okazji zabawa udana....
To mało jeszcze widzialeś, przyjedż do nas do Berlina np w Sylwestra to zobaczysz fajerwerki, że ci gały wyjdą ze zdziwienia.
W uzupełnieniu, gdyż także byłem na zakończeniu Fiesty. I na boisku, i w Fosie, miałem wrażenie, że pada na mnie deszcz drobniutkich odłamków. Syna trafił taki drobiazg w powiekę, na szczęście nie w oko. Ten foto - błysk też mnie wkurzał. Poza tym w Fosie nie czekali, aż dotrą ludzie z SP1, na rozpoczęcie swojego pokazu. I dlaczego z boiska na ul.31 Stycznia otwarta była tylko furtka, a nie brama? Czekam na wyjaśnienie tych spraw.
Powpadało mi to do oka i jakoś nic mi się nie stało.
czekaj se czekaj, a kim ty jesteś, żeby się przed tobą tłumaczyć? trzeba było siedzieć w domu! Najlepiej aby nie było nic!
Pokaz sztucznych ogni był najpiękniejszy, jaki w życiu widziałam. WIELKIE GRATULACJE - BYŁ PRZEPIĘKNY I DŁUGO TRWAŁ Ogromny minus natomiast za totalny brak bezpieczeństwa na ostatnim przedstawieniu, kiedy latały tanie petardy, wpadając w tłum. Osobiście oberwałam w rękę. Bezczynna policja powinna przerwać pokaz, bo to było naprawdę niebezpieczne. Jedna z petard wybuchła nad ludźmi. Poza tym wykorzystywano foto-błysk, który bardzo źle wpływa na wzrok, masa dzieci wpatrywała się z zachwytem nie wiedząc, że efekt jest jak po przyglądaniu się w czasie spawania - a trwało to długo. Przedstawienie ładne, ale szału nie robiło, zabawa ogniem powinna wystarczyć. Tak więc MINUS dla służb porządkowych i pozwolenia na tak niebezpieczny pokaz - my uciekliśmy. Poza tym wszystko bardzo ładne i ciekawe, ale bardzo krótkie i skromne. Gdyby nie pokaz sztucznych ogni na koniec- nie byłoby czego wspominać ...
jeszcze zapomniałem dodać, że było także za ciepło, a latające owady cięły w skórę, a niektórzy śmierdzieli potem, dlaczego organizatorzy nie zadbali aby sloneczko zaszło w tym dniu np o godz. wczesniej?