O rzeczywistości można opowiadać rozmaicie - o tym przekonali się widzowie w Chojnickim Dom Kultury podczas teatralnego wieczoru. Tucholski teatr Masque sięgnął do klasyki, Chojnickie Studio Rapsodyczne odważyło się na eksperyment.
7 marca 2014 09:02- Trochę poprzestawiałem, poskracałem i ... ma być śmiesznie - tak przed spektaklem "Panna wdowa" zachęcał reżyser Wojciech Ziółkowski. I śmiesznie było, bo inaczej być nie może, gdy bierze się na warsztat dzieła Fredry. Gwoli ścisłości - w spektaklu zagrało 17 osób - z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Tucholi oraz członków tamtejszego kabaretu.
Opowieść o dwóch młodych malarzach i miłosnych perypetiach, osadzona w realiach XIX - wiecznej Warszawy była pełna humoru. Zupełnie inny obraz i emocje pokazali chojniccy aktorzy - świat niedalekiej przyszłości, gdzie ludzie są przedłużeniem komputera - tłumaczył Grzegorz Szlanga. Jak dalece może zmienić się ludzki świat zawładnięty przez technikę? Prowadzi do nieuchronnej dehumanizacji, dezintegracji osobowości i indywidualności.
Ten psychotyczny świat był malowany gestami aktorów, obrazami z notebooków i tabletów, podkreślany zimnym światłem reflektorów i psychotyczną muzyką Anatola Glasera. Zaczerpnięto też z technik teatru ulicznego. Kolejne teatralne święto - jeszcze w marcu.
(ro)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe