Chojniczanka w końcu była skuteczna i w końcu zwycięska. Dzięki bramkom strzelonym przez sprowadzonych w przerwie letniej Emila Drozdowicza i Jakuba Bąka chojnicki zespół wygrał aż 3:0.
5 sierpnia 2017 19:54CHOJNICZANKA - STOMIL 3:0 (1:0)
Chojniczanka: Janukiewicz – Lisowski, Kieruzel, Boczek, Pietruszka – Zawistowski, Danielewicz (59. Paprzycki) – Ryczkowski (63. Bąk), Drozdowicz, Drzazga (73. Grzelak) – Mikołajczak.
Bramki: 35. Drozdowicz, 72. Drozdowicz, 78. Bąk
Żółte kartki: Ryczkowski (Chojniczanka) - Ziemann, W. Biedrzycki, Karankiewicz, Baranowski (Stomil).
Czerwona kartka: W. Biedrzycki (87. - za drugą żółtą kartkę).
Lepszej inauguracji przed własną publicznością Chojniczanka nie mogła sobie wymarzyć. Po słabej rundzie wiosennej na własnym boisku – 6 remisów i 2 porażki – Chojniczanka w końcu się przełamała i zadowoliła licznie zebranych kibiców. Pierwsi groźną akcję stworzyli goście, którzy chyba chcieli powtórzyć scenariusz sprzed tygodnia, kiedy już w 3. min. objęli prowadzenie w meczu w Bytowie z Bytovią (przegrali 3:1). Dziś okazję Stomil miał już w 1. min., ale na szczęście dobrze rozgrzany był Radosław Janukiewicz.
Z biegiem czasu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze i gdy przejęli środek pola goście zaczęli grać twardo i na pograniczu faulu. Kilka wejść zawodników z Olsztyna, zwłaszcza przy górnych piłkach, było niebezpiecznych, bo zawodnicy Stomilu taranowali gospodarzy wyciągniętymi łokciami. Sędzia starał się temperować zapędy gości ostrzeżeniami i żółtymi kartkami. I gdy wszyscy kibice czekali na pierwszą bramkę dla Chojniczanki, to w 29. min. musieli odetchnąć z ulgą, gdyż po strzale z 30 metrów zawodnika gości piłka wylądowała na spojeniu poprzeczki i słupka.
Na szczęście kilka minut później wszystko wróciło do normy i Chojniczanka udokumentowała przewagę. W 36. min. na indywidualny rajd zdecydował się bardzo aktywny na boisku młodzieżowiec Adam Ryczkowski. Mimo że miał przed sobą doświadczonych kolegów, zbiegł z piłką do środka pola i oddał strzał w światło bramki. Bramkarz gości Michał Leszczyński odbił piłkę przed siebie, tę próbował jeszcze wybić jeden z obrońców, ale nogą wybicie zablokował Emil Drozdowicz i piłka po jego uderzeniu wpadła do bramki.
W drugiej połowie trener Krzysztof Brede zdecydował się na kilka zmian. Gra może nie była idealna, ale gospodarze dzielnie walczyli o poprawę wyniku. Na boisko weszli m.in. witany oklaskami Rafał Grzelak oraz Jakub Bąk. Bąk szybko odwdzięczył się za szansę i zdobył gola w 78 min. Była to bramka na 3:0, bo pięć minut wcześniej drugą bramkę strzelił Emil Drozdowicz.
Na boisku pojawił się też drugi młodzieżowiec Oskar Paprzycki i przyznać trzeba, że zarówno on, jak i wspomniany wcześniej Ryczkowski mogą ten mecz zaliczyć do udanych i ich odważna gra podobała się kibicom. Po meczu fani Chojniczanki podziękowali drużynie za walkę i pierwsze zwycięstwo.
Teraz przed Chojniczanką dwa mecze wyjazdowe. Najpierw w środę Puchar Polski z GKS Bełchatów, a w sobotę mecz z Rakowem Częstochowa. Na własnym boisku Chojniczanka zagra w piątek 18 sierpnia z Podbeskidziem.
(olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
WKOŃCU NAZWISKA NA KOSZULKACH!!! A NIE JAK POPRZEDNIO KAŻDY NAZYWAŁ SIĘ MARBRUK,TAKA SPORTOWA RODZINA HE
Kiedyś wszyscy mieli na koszulkach "DURAJ" i nikomu to nie przeszkadzało.
WYGRANA CIESZY, ALE KONCEPCJA GRY ??????? I NIEWYKORZYSTANE SYTUACJE PODBRAMKOWE ???????.
Tylko 9 miesięcy czekaliśmy na wygraną u siebie
Nareszcie zwycięstwo u siebie! Długo trzeba było czekać. Brawo Drozdowicz, brawo drużyna.
No inny sklad i wynik inny:) Mozna? Mozna