„Do końca roku firma musi usunąć usterki”

- W poniedziałek (21.12. - przyp. red.) minął termin realizacji inwestycji na ulicach Czereśniowej i Winogronowej. W czasie odbioru był wprawdzie jeszcze kładziony asfalt, ale wstępnie odebraliśmy inwestycję z usterkami - mówi Jacek Domozych.

Inwestycja pochłonęła 7 mln 500 tys. zł, z uwzględnieniem dodatkowych kosztów, jakim było przełożenie sieci. Budowę dróg zrealizowano przy 50 procentowym dofinansowaniu z Funduszu Dróg Samorządowych. Zadanie musi być rozliczone do końca bieżącego roku.   |  fot. Rmak

Firma Marbruk, wykonawca zadania, na usunięcie „usterek” ma czas do końca tego roku. Co kryje się za tym podkreślanym przez dyrektora wydziału budowlano-inwestycyjnego, pojęciem? - Trzeba uzupełnić humus, posiać trawę, ale to na wiosnę, wymalować oznakowanie poziome, bo pionowe już stoi, to zostanie wykonane jak będzie pogoda, bo dzisiaj to nie bardzo są ku temu warunki. Teraz wymalują linie cienkowarstwowe, a na wiosnę położą już porządną, grubą warstwę farby - wyjaśniał nam wczoraj (22.12.) Jacek Domozych.

W poniedziałek o godz. 12.00, kiedy trwały czynności odbiorowe, a urzędnicy oglądali nową inwestycję, równolegle, na niektórych fragmentach ulic był jeszcze kładziony asfalt. - Czynności odbiorowe inwestycji właściwie trwają. W poniedziałek to była kwestia godzin żeby ją zamknąć. Odbiór zakończy się po usunięciu usterek. Cel główny, czyli asfalt na drodze jest położony. Może jakiś wjazd, zjazd jeszcze jest do położenia. I to też nie jest tak, że one nie mają żadnej warstwy asfaltu położonej. Mają, brakowało tylko tej ostatniej, wierzchniej - tłumaczył dyrektor.

Przedmiotem zamówienia „Budowy ulicy Czereśniowej i Winogronowej w Chojnicach wraz z infrastrukturą towarzyszącą”, polegała na budowie ulic wraz z chodnikami, ścieżkami rowerowymi, zjazdami, rondem, odwodnieniem i oświetleniem drogowym na osiedlu bytowskim w Chojnicach. Zakres robót obejmował m.in. budowę drogi na ulicach Czereśniowej i Winogronowej od ulicy Leśnej do Strzeleckiej. Termin odbioru zadania przekładany był dwa razy. Pierwotnie prace miały zostać wykonane do 10 listopada. Drugi termin to 15 grudnia.

Ostatecznie odbiór techniczny przeprowadzono 21 grudnia. Jako przyczyny opóźnień podaje się m.in. potrzebę stworzenia nowego projektu na położenie sieci elektrycznej zasilającej szpital (po zrobieniu odkrywek na ulicy Winogronowej, fragment od szpitalnego lądowiska do osiedlowego ronda, okazało się że trzeba przełożyć ponad 300 m kabla) oraz problemy wynikające z pandemii koronawirusa. Konkretnie chodzi o zachorowania i kwarantanny wśród pracowników firmy.

Anna Zajkowska. Fot. Rmak