Dawna siedziba banku PKO jest już własnością miasta

Po kilku miesiącach starań oficjalnie można powiedzieć, że gmach przy ulicy Kościerskiej to przyszła siedziba chojnickiego Warsztatu Terapii Zajęciowej oraz Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego. - Nie będzie tam jednak przedszkola terapeutycznego.

11 sierpnia 2020  12:18

Miasto odkupiło od banku gmach przy ul. Kościerskiej. Teraz trzy samorządy, które zrzuciły się na zakup, zaplanują duży i drogi remont.   |  fot. A. Zajkowska

Obiekt ma 1800 m kwadratowych. Do wykorzystania są piwnice, przestronny parter oraz dwa piętra, na których znajduje się wiele pomieszczeń, dawniej biurowych. Wiadomo już, że w budynku powstanie prowadzona przez uczestników WTZ, kawiarnia oraz Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne, dla samotnych, niepełnosprawnych intelektualnie osób. Miałoby to być sześć mieszkań oraz pokoje do rehabilitacji.

Kupiło miasto, ale zarządców będzie trzech

Właściciele obiektu czyli PKO Bank Polski, początkowo deklarowali, że sprzedadzą nieruchomość za 1 mln 544 tys. zł. Ostatecznie zbyli ją za niewiele mniejszą kwotę, mianowicie za 1 mln 500 zł. Oficjalnie właścicielem jest miasto, jednak na zakup po 500 tys. zł złożyły się trzy samorządy. - Miasto Chojnice, teraz będzie realizowało darowiznę dla powiatu i gminy Chojnice, w taki sposób byśmy mogli tworzyć wspólnotę i żeby trzy samorządy były współwłaścicielem jednego obiektu. Droga ta wygląda w ten sposób, bo bank PKO nie chciał wchodzić w takie relacje i jeden z samorządów musiał wystąpić z wnioskiem - wyjaśnia Arseniusz Finster.

Bez przedszkola terapeutycznego

Na jutro (12.08.) zaplanowane jest spotkanie burmistrza Chojnic ze starostą Markiem Szczepańskim oraz z wójtem Zbigniewem Szczepańskim. Włodarze ułożą i omówią harmonogram dostosowywania obiektu pod WTZ oraz centrum opiekuńcze. - Już wiemy, że nie zmieści nam się tam przedszkole terapeutycznie. Ono by nam się zmieściło tylko wtedy, gdybyśmy dobudowali na tym obiekcie jedno piętro, a na to moi koledzy samorządowcy raczej się nie zgodzą. Był by to olbrzymi koszt inwestycyjny - mówi Arseniusz Finster.

Duży remont dzięki dotacjom

Burmistrz szacuje, że wykonanie projektu przebudowy wnętrza gmachu, tak by był funkcjonalny dla tych, którzy będą z niego korzystać, zajmie od ośmiu do 10 miesięcy. - Później realizacja będzie zależała od tego czy programy rządowe i samorządowe będą funkcjonowały. Jeżeli chodzi o WTZ to sprawa jest prosta. Możemy dostać do 50 proc. dotacji z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych. Natomiast starosta może dostać prawie całą kwotę na Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne (z Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej - przyp. red.) - dodaje.

Anna Zajkowska