Mimo wpadki urzędników z Czerska i Brus zintegrowany system ratunkowy TUR działa bardzo dobrze i pozwala na radiową, bezprzewodową i niezależną od operatorów komórek łączność między służbami, urzędnikami i pracownikami różnych ważnych instytucji.
26 lutego 2019 14:01Unowocześnienie i rozwinięcie systemu TUR to pokłosie nawałnicy z 2017 roku. Wówczas dzięki temu rozwiązaniu bezproblemowy kontakt miały ze sobą służby, ale już między samorządowcami czy pracownikami innych instytucji taki kontakt był bardzo ograniczony. Nie działały komórki, przejazd wieloma drogami był niemożliwy, a co za tym idzie, szybka współpraca między urzędnikami była bardzo utrudniona.
Zmienić ma to właśnie TUR, który działa teraz bezprzewodowo, radiowo i cyfrowo. Dodatkowo wpięto do niego nowych użytkowników. W praktyce wygląda to tak, że w wielu punktach całego powiatu są urządzenia stacjonarne oraz na wypadek dużego zdarzenia również urządzenia mobilne, które można mieć cały czas przy sobie. Pozwalają one na kontakt – niezależnie od pogody, prądu czy sieci komórkowych.Dzięki temu niezależną i stałą łączność mają teraz między sobą: straż pożarna, policja, straż miejska, WOPR, ENEA, Wodociągi, MZK, SOR, Sanepid, Weterynaria, Lasy Przymuszewo, PINB oraz urzędy: starostwo, miasto Chojnice, Czersk, Brusy, Konarzyny oraz gmina Chojnice.
Dzisiejsza (26.02.) niezapowiedziana próba pokazała jednak, że urzędnicy muszą jeszcze popracować nad konsekwencją i nie mogą dopuścić do sytuacji, że w danym momencie nikt nie ma kontaktu z urządzeniem i nie słyszy wezwań z głównego punktu dowodzenia, czyli ze straży pożarnej. W urzędach w Czersku i Brusach mimo wezwań przez TUR urzędnicy nie dali odpowiedzi – odezwali się dopiero po interwencji telefonicznej starosty.
- System już działa i codziennie sprawdzana jest łączność. Dziś rano też była i z wszystkimi mieliśmy kontakt. Jednak jesteśmy na etapie szkolenia i szlifowania wszystkich nowych użytkowników, na to potrzeba jeszcze czasu – mówi dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w starostwie Ireneusz Ruszczyk. Powiat chojnicki jako jedyny powiat w Polsce dysponuje taką łącznością cyfrową. W innych, które mają podobne systemy, stosowane są rozwiązania analogowe. Łączność analogową stosuje też województwo pomorskie.
Jak zdradzono podczas dzisiejszej konferencji prasowej w straży pożarnej w tym roku szykowana jest …. symulacja podobnego zdarzenia jak nawałnica, a więc w nieznanym momencie nastąpi sprawdzenie jak wszystkie służby, urzędy, instytucje zareagują na „wirtualną nawałnicę”. Pozwoli to też na ocenę czy i w jakim stopniu wyciągnięte zostały wnioski po tamtym tragicznym zdarzeniu. Zdaniem starosty Marka Szczepańskiego potrzebne jest jeszcze rozwiązanie systemowe, aby do każdego mieszkańca na zagrożonym terenie automatycznie docierał SMS z konkretnym ostrzeżeniem. - Możemy jedynie apelować o takie rozwiązanie do ministrów – mówi Marek Szczepański.
Również w tym roku w sezonie letnim strażacy będą docierać do wszystkich uczestników zorganizowanych obozów i turnusów, by edukować i pokazywać jak się zachowywać na wypadek różnych zdarzeń. W zeszłym roku strażacy mieli już kontakt z wszystkimi uczestnikami takich zorganizowanych obozów.
Więcej o systemie TUR w materiale wideo mówią Irenusz Ruszczyk z Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, starosta Marek Szczepański oraz komendant PSP w Chojnicach Błażej Chamier Cieminski.
Tekst i fot. (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Super Pies! weź się do pracy! Ha ha ha ha ha haaaaa
no! czersk jak zwykle się popisał... aż mi wstyd!
Przykro to stwierdzić ale system TURA nie działa poprawnie
JAK ZAWSZE POLAK MĄDRY PO SZKODZIE.MUSIAŁY ZGINĄĆ DWIE HARCERKI NO ALE TO I TAK SZYBKO SIĘ UWINĘLIŚCIE HA HA HA 2 LATA PO NAWAŁNICY AŻ STRACH POMYŚLEĆ JAKBY NA NASZ KRAJ MIAŁY NAJECHAĆ OBCE WOJSKA.