"Cud" w Debrznie

W minioną sobotę 13 lutego w Debrznie koło Człuchowa miało miejsce bardzo nietypowe wydarzenie. Rodzina 80 - letniej kobiety wezwała pogotowie ratunkowe, gdy ta straciła przytomność.

Dyrektor szpitala w Człuchowie zawiesił w czynnościach lekarkę, która popełniła tak rażący błąd.

Lekarka – anestezjolog z człuchowskiej stacji, stwierdziła jej zgon, gdyż kobieta nie oddychała, serce nie pracowało. Niespodziewanie ocknęła się, gdy rodzina zaczęła ją ubierać do pogrzebu. Ponownie wezwano pogotowie, które zabrało kobietę do szpitala. Tam stwierdzono, że ma poważny wylew krwi do mózgu. Prawdopodobnie z powodu kilkugodzinnego przebywania na zimnej posadzce doszło do głębokiej hipotermii. Wówczas funkcje życiowe mogą być niezauważalne. Obecnie sprawą zajmuje się człuchowska policja.

Atualizacja 22.02.

W niedzielę (21.02.) wieczorem zmarła w człuchowskim szpitalu kobieta z Debrzna, która została kilka dni wcześniej błędnie uznana przez lekarkę z pogotowia za zmarłą. Człuchowska prokuratura podjęła decyzję o przeprowadzeniu sekcji zwłok, która ma dać odpowiedź na pytanie, czy to działanie nie przyczyniło się do śmierci mieszkanki Debrzna."

(mec)

relacja_video.jpg

  1. 23 lutego 2010  01:10   ...żyje jeszcze?!...czy ...   konował

    ...żyje jeszcze?!...czy przeniosła się już na "łono Abrahama"??? ...ale jaja!!! ...ale taką mamy służbę zdrowia !!!

    0
    0