Co z bałaganem przy pojemnikach na ubrania?

O tym problemie już pisaliśmy. Bardzo często można napotkać bałagan przy kontenerach na ubrania. Leżą porozrzucane rzeczy, obuwie, reklamówki. I to nie pojedyncze sztuki, a czasami całe sztaple. Temat powraca jak bumerang. Teraz za sprawą radnych.

Niestety, to dość częsty widok …   |  fot. (olo)

- Mówiłem o tym już kilkakrotnie. Pojemniki na odzież używaną, które stoją trzy przy ulicy Biskupa Ignacego Krasickiego. One są nieopróżnione, przeładowane. Worki z odzieżą leżą za tymi pojemnikami, rozbebeszone, wysypane. W momencie teraz, kiedy mieliśmy ładną pogodę i ludzie chodzą na spacery, to wpływa negatywnie i nieestetycznie na tych, którzy spacerują, nawet na dzieci – mówi Bogdan Kuffel.

- Ja zainteresuję tym przede wszystkim Straż Miejską, ale w kontekście mandatowania i zaśmiecania miasta. Ten problem jest nam znany. Myśmy już to próbowali polubownie załatwić, natomiast w tej chwili okazuje się, że nie skutkuje to, więc Straż Miejska będzie musiała przystąpić do działań, że tak powiem, administracyjno-karnych, zobligować właścicieli tych pojemników, bo do nich należy opróżnianie. Po to to postawili, żeby to służyło ludziom, a oni na tym mogli zarabiać.

- Problem oczywiście nie dotyczy tylko samych pojemników. Jeszcze jest jeden problem na przykład z gminą wyznaniową żydowską, która kompletnie nie chce sprzątać swojego terenu, należącego do nich byłego cmentarza na zbiegu ulicy Zielonej i Mickiewicza. Tam nie ma chętnych, nie ma odpowiedzialnych. Zarząd dwuosobowy. Żaden z członków tej gminy w Warszawie nie poczuwa się.

- Problem jest wręcz natury proceduralnej – kogo pociągnąć do odpowiedzialności. Ale takie rzeczy my widzimy, staramy się w miarę naszych możliwości oczywiście reagować. Myślę, że ostatecznością byłoby posprzątanie przez nas, jako przez miasto, i próba obciążania już wtedy właścicieli takich pojemników kosztami posprzątania. Ale też to w ostatecznym rozrachunku jest możliwe, po wyczerpaniu wszelkich procedur – wyjaśnia dyrektor urzędu Robert Wajlonis.

Tekst i fot. (olo)

  1. 25 października 2019  01:49   Usunąć wszystkie pojemniki PCK Caritasu, a ten tu o jakichś procedurach...   G

    bredzi.

    14
    1
  2. 25 października 2019  01:47   Do Wajlonisa - przy rondzie biszkoptowym jest też zalany pusty teren Waszej inicjatywy   Olek

    upadłej. Tam nie monitujecie by było porządnie a zalane wodą jak cholera. Na byłym cmentarzu żydowskim są chociaż piękne drzewa i ładna dzika łąka.

    11
    3
  3. 24 października 2019  20:49   Chojnice (1)   Kokolo

    Proszę Was!!! Straż miejska co robi!!!? Nic nie widzi!!!! Tam gdzie ma!!!!! A jak komu tu blokadę! Na koło i będzie parę groszy!!! Same magistry tam pracują chyba haha

    12
    7
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
  4. 24 października 2019  20:36   Nawet jak im się wstawi na podwórko ratusza to nie zauważą, przecież smog z kominów   ftyji

    kamienic sąsiadujących z ratuszem ratuszowi nie przeszkadza. Nie wiadomo po co ten monitoring kamer... jak śmieci i smog nie są problemem do zajmowania się przez straż miejską? Za trudne, trzeba wyjechać w teren, udowodnić. Najlepiej zgarniać kasę na parkingach i wszystkie parkingi robić płatne. Lenistwo ratusza, nie sprawna ekipa rządząca, przytwierdzona życiowo do foteli więc im nie robi ruszanie głową i ręką.

    16
    6
  5. 24 października 2019  20:21   Bardzo dobry pomysł, by pojemniki te wstawić na podwórku ratusza! (2)   T

    Dodać im jeszcze do zbioru brudne i stare i brzydkie i popsute publiczne kosze na śmieci oraz brudne, zepsute i nie zadbane przystanki autobusowe/wiaty, które straszą jak szkielety dawnych epok i biedy. Zwrócić uwagę, ze przystanki nie chronią a ławeczki są bardzo niewygodne. Na sam koniec dodać na tą kupę podstawowego braku zadbania o estetykę miejską i miasto zardzewiałe, pokrzywione i nieodmalowane tabliczki odjazdów na przystankach. I brak jakiegokolwiek zadbania o pasażerów na dworcu PKP po zbyt szybkim nieopatrznym zlikwidowaniu sklepiku- podróżni nie mogą nawet kupić wody, drożdżówki czy prasy (czegoś takiego w Chojnicach nigdy nie było!!!). Pamiętamy jeszcze jak dbający i z dwiema lewymi rękami burmistrz wyciął schody do Kinoteatru bo nie chciało mu się po prostu remontować schodów...:)))))) Miasto syf a forsa ładowana w Chojniczankę... Szkoda gadać.

    18
    6
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 24 października 2019  20:41   Tak, wszyscy do fotek pierwsi, ale do brudu i braku wody ostatni...   F

      Faceci co to skarpetek po sobie pewnie nie wrzucają do kosza na brudy i nie myją podłóg w domu. Ale do fotek i non stop auto promocji pierwsi. Rzygać się chce tą chorą już, infantylną i nieustannie głupią promocją władz. Jak dzieci...

      10
      2
    • 24 października 2019  20:29   A se na peronie ze senatorem ...   Skoda ze trawki pomalowali na zielono jak w PRLu

      A se na peronie ze senatorem z KO wlodarze miasta gminy powiatu sweet focie umiescili

      10
      3
  6. 24 października 2019  18:59   Klasyka Chojnicka - Jaki Pan ...   anonim

    Klasyka Chojnicka - Jaki Pan taki Kram

    15
    5
  7. 24 października 2019  17:10   Kocham Chojnice ale.......   Kolekcjoner

    Dla Pana Burmistrza słowo "miasto" oznacza tylko taki teren, który jest w stanie zobaczyć z okien ratusza. Im dalej od centrum tym mniej widać. Straż miejska powinna zmienić nazwę na Straż Monitoringu bo tylko tym się zajmują. Widział ktoś ostatnio naszych miejskich strażników? Zaszyli się przy kamerach, założyli okulary 3D i myślą że są w kinie na filmie. Liście zasypały chodniki a sprzątać nie ma komu. Pracowników na robotach publicznych czy też pracach interwencyjnych też nie widać bo nie opłaca się miastu ich zatrudniać, więc wynajmuje się prywatną firmę, która bierze kasę i też nie sprząta. A my mieszkańcy podatki płacić musimy i płacimy czy mieszkamy w centrum czy na peryferiach.

    21
    8
  8. 24 października 2019  15:57   Inwestują jak szaleńcy w kamery dozoru a problemu walających się szmat z pojemników   Krzysztof

    i samych pojemników nie potrafią rozwiązać. Na co te kamery wszędzie? Na które idą nasze pieniądze? Przecież te kamery trzeba utrzymywać, naprawiać, serwisować, itd.

    20
    6
  9. 24 października 2019  15:54   Co ma teren pożydowskiego cmentarza do pojemników Caritasu czy PCK?   Fjkl

    Niech pan Wajlonis zajmie się zlikwidowaniem pozwoleń Miasta na te pojemniki i wyznaczeniem 1-3 miejsc z pojemnikami, gdzie można będzie zawozić zużyte, a dobre jeszcze rzeczy. Te pojemniki z reguły służą też wwalaniu nie do noszenia już ciuchów czy szmat, zamiast do śmieci to do nich. Dlaczego na przykład supermarkety czy centra handlowe są mądre i nie chcą takich pojemników, a nam się ten syf wstawia do walania się przy naszych domach, na naszych trawnikach, i w naszej przestrzeni, np. parkowej? Supermarkety wiedzą, że ma być porządek bo inaczej psuje to wizerunek firmy i otoczenie i wogóle jest nie do zaakceptowania, ale już Miasto NIE WIDZI, że psuje to porządek w mieście, nasze otoczenie, wizerunek miasta i jego dbanie o to do czego zostali powołani i za co im płacimy słone pieniądze w ich zarobkach. Ciekawe skąd taka mentalność Miasta? Z drugiej strony to supermarkety i centra handlowe powinny być odpowiedzialne za takie pojemniki na ich terenie bo to one sprzedają masy taniej odzieży.

    15
    4
  10. 24 października 2019  14:43   KONIECZNIE USUNĄĆ TE W PARKU TYSIĄCLECIA PRZY GRANICY Z UL. KRASICKIEGO   d

    W Parku walają się non stop leżące na ziemi ciuchy przy pojemniku w parku przy ul. Krasickiego. Co robi taki pojemnik w parku? Te pojemniki w całym mieście wyglądają ohydnie i nieestetycznie, walają się często przy nich stosy ubrań. Powinny zostać przesunięte w 1-3 punkty w mieście oddalone od mieszkań i domów. Chojniczanie wszyscy mają samochody, wszędzie nimi jeżdżą to mogą zawieźć. Ułatwi to i nam mieszkańcom i tym którzy opróżniają pojemniki i dostają mandaty. Już dawno były w mediach informacje, że te pojemniki służą zarabianiu pieniędzy Caritasowi (w dobrych celach), a nie przekazywaniu rzeczy bezpośrednio potrzebującym (ponoć ubrań ośrodki pomocy mają dość). Jeżeli jest to przychód pieniędzy Caritasu czy innej organizacji to pojemniki wiiny być zgrupowane w jednym/ch miejscu w mieście. One psują kompletnie nasze otoczenie, są rozstawione byle jak i byle gdzie, nie zadbane. Inny wielki pojemnik kolo blaszaka przy Młodzieżowej ma zawsze wywaloną górę bebechów. Po prostu brak dbania o miasto przez burmistrza.

    27
    2