Chojniczanka przegrała w Legnicy

W piątkowy wieczór Miedź Legnica podejmowała Chojniczankę, która w tym sezonie jeszcze nie przegrała. Podopieczni Macieja Bartoszka zdobyli już 13 goli, ale też w sześciu meczach stracili aż 11 bramek.

Podopieczni trenera Tarasiewicza wygrali drugie spotkanie w tym sezonie i pierwsze od pięciu kolejek strzelajac dwa gole Chojniczance.   |  fot. (m.n.)

Gospodarze przed dzisiejszym meczem zajmowali 12 lokatę w tabeli. Przed rozpoczęciem piłkarskiego pojedynku trener Ryszard Tarasiewicz zaapelował do kibiców drużyny z Legnicy. - Proszę o doping i trochę cierpliwości w czasie meczu. Widać były to prorocze słowa, bowiem Chojniczanka odniosła pierwszą porażkę w tym sezonie.  

MIEDŹ - CHOJNICZANKA 2:0 (1:0)

Chojniczanka: BudziłekLisowski, Biernat, Kieruzel, Kosakiewicz, Jakóbowski, Mrozik (85 min. Rybski), Zawistowski, Biskup, Gierszewski (61 min. Podgórski), Mikita (67 min. Kozłowski).

Bramki: 1:0 Forsell (45 min.), 2:0 Batin (90+3 min)

Żółte kartki: Biernat, Kieruzel (Chojniczanka), Bartczak, Kapsa (Miedź).

W pierwszej połowie godne odnotowania były akcje: w 10 minucie Forsell ograł dwóch rywali na skraju pola karnego gości, zagrał piłkę do wbiegającego Martina, który w sytuacji sam na sam z Budziłkiem zbyt długo się wahał i nie oddał strzału na bramkę  Chojniczanki. W 27 minucie po potężnym uderzeniu piłka minimalnie minęła okienko bramki przyjezdnych. 

W 32 minucie okazję do zdobycia bramki mieli goście, kiedy to po błędzie bramkarza Miedzi piłka trafiła do nabiegającego Mikity, który zmarnował okazję a mógł trafić do pustej bramki, gdyby zdecydował się na uderzenie. I kiedy wydawało się, że w tej części meczu bramka już nie padnie, to w 45 minucie z rzutu wolnego prowadzenie objęli zawodnicy Miedzi. Pierwsza połowa piątkowego starcia należała do gospodarzy, którzy byli jednak w swoich działaniach nieskuteczni marnując wiele sytuacji.

W drugiej połowie stroną przeważająca byli gospodarze, goście nie stworzyli zagrożenia pod bramką rywala. Zawodnicy Miedzi mieli jeszcze kilka dobrych sytuacji na podwyższenie wyniku, ale podobnie jak w pierwszych 45 min brakowało im precyzji. W doliczonym czasie gry gospodarze zdobyli drugiego gola zasłużenie wygrywając dzisiejsze spotkanie a zdobyte punkty pozwoliły im awansować z 12 miejsca na 7 pozycję w tabeli. Chojniczanka z dorobkiem 10 punktów znajduje się na 5 miejscu.

Po spotkaniu powiedzieli: Maciej Bartoszek, trener Chojniczanki: – Ten mecz nie ułożył się po naszej myśli. Miedź mądrze utrzymywała się przy piłce i skutecznie wybijała nas z rytmu. Dziś było na boisku mnóstwo ambicji i walki. Gratuluję Miedzi przełamania.

– Mieliśmy sytuacje i powinniśmy rozstrzygnąć ten mecz szybciej – powiedział trener Miedzi Ryszard Tarasiewicz.

Za tydzień Chojniczanka podejmie niedawnego rywala z rozgrywek Pucharu Polski. Spotkanie ze Stalą Mielec rozpocznie się w piątek o godz.19:00. 

(red)

Pozostałe mecze:

Znicz Pruszków - Zagłębie Sosnowiec 1:4

Podbeskidzie Bielsko - Biała - GKS Katowice 0:2

Wisła Puławy - Stomil Olsztyn 1:1

Stal Mielec - Chrobry Głogów 1:4

GKS Tychy - Wigry Suwałki 2:1

Pogoń Siedlce - Bytovia Bytów (6 września, 19:00)