Chojniczanka lepsza w dogrywce i awansowała do dalszych rozgrywek

W piątek, 30 października w meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski Garbarnia Kraków zagrała na własnym boisku z Chojniczanką. Oba zespoły występują na poziomie II ligi. Stawką był awans do kolejnej rundy, która zostanie rozegrana na początku lutego.

Wraz z upływem minut spotkanie się rozkręciło. Piłkarze „rozwinęli skrzydła”, a przede wszystkim chojniczanie.   |  fot. ilustracyjne

Garbarnia Kraków – Chojniczanka 1:3

Chojniczanka: Sokół – Mudra, Klabnik, Bartosiak, Wachowiak, Rakowski, Ziętarski (71. Czajkowski), Napołow, Mikołajczak, Orlik (71. Klichowicz), Pląskowski (32. Skrzypczak).

Bramki: 88. Kuczak – 85. Skrzypczak, 107. Mikołajczak, 109. Górecki (sam.)

Kartki:  51. Bąk (GRB), 63. Kowalski (GRB), 85. Frątczak (GRB), 85. Duda (GRB), 86. Nakrosius (GRB), 119. Laskoś (GRB) – 27. Ziętarski (CHO), 113. Czajkowski (CHO)   90+4. Nakrosius (GRB) – 115. Czajkowski (CHO)

Faworytem spotkania był zespół gości, chociaż z tym w potyczkach pucharowych bywa różnie. W I rundzie rozgrywek Fortuna PP Garbarnia 22 sierpnia pokonała GKS Katowice 1:0, a Chojniczanka dzień wcześniej, także u siebie, wygrała z Olimpią Elbląg 1:0.

Pierwsza połowa zakończyła się bez goli, chociaż były szanse na otwarcie wyniku, jednak nie zostały wykorzystane. Niecelne uderzenia oddali zawodnicy obydwu drużyn. Później w końcowych minutach poprzedzających przerwę, były celne strzały zawodnika gospodarzy oraz Roberta Ziętarskiego, ale również nieskuteczne. Ten ostatni nie wykorzystał rzutu karnego. Ogromna szansa dla Chojniczanki w końcówce pierwszej połowy została zmarnowana. Bramkarz miejscowych zachował się bardzo dobrze i nie dał się pokonać zawodnikowi gości.

Po przerwie długo utrzymał się wynik bezbramkowy, bo do 85 min., kiedy to na listę strzelców wpisał się Skrzypczak. Radość po objęciu prowadzenia nie trwała długo, bo już trzy minuty później było 1:1. Taki też rezultat utrzymał się do końca spotkania, co oznaczało, iż sędzia spotkania musiał zarządzić dogrywkę, której pierwsza połowa nie przyniosła rozstrzygnięcia. Za to w drugiej w 107 minucie Chojniczanka udokumentowała przewagę golem Tomasza Mikołajczaka. Trzeci gol był za sprawą samobójczego trafienia zawodnika Garbarni.

Transmisję z meczu Garbarnia Kraków - Chojniczanka można było oglądać w Polsacie Sport.

(red.)