Po juniorach tym razem rezerwy Chojniczanki zostaną ukarane walkowerem, bowiem w meczu z Murkamem Przodkowo zagrało dwóch zawodników ... niezgłoszonych do rozgrywek.
18 października 2012 17:29Odjęcie punktów boli tym bardziej, że chodzi o pierwszy zwycięski mecz rezerw w IV lidze. Po walkowerach, którymi zostali ukarani juniorzy Chojniczanki, wydawało się, że w klubie będą się już pilnować „papierów”. I jak mówią działacze Chojniczanki, już teraz pilnują wszystkiego dokładnie, tylko zapomnieli cofnąć się do sprawy sprzed kilku tygodni.
A chodzi o brak zgłoszenia do czwartoligowych rozgrywek dwóch piłkarzy pierwszego zespołu - Marcina Garucha i Tomasza Mikołajczaka. Obaj byli zgłaszani do drugoligowych rozgrywek na ostatnią chwilę i wówczas dyrektor Maciej Chrzanowski w ferworze nie zgłosił ich do IV ligi. A że zawsze było to robione „z automatu”, to ani trener, ani kierownik rezerw ufając dyrektorowi, nie sprawdzili tego faktu.
A pech chciał, że obaj piłkarze zagrali w rezerwach przez 45 minut w pierwszym ligowym zwycięskim meczu Chojniczanki II z Murkamem Przodkowo. Aby było śmieszniej, choć nic tu do śmiechu nie ma, rezerwy decydujące gole strzeliły w drugiej połowie po zejściu obu zawodników. Nawet gdyby byli zgłoszeni do rozgrywek, to Marcin Garuch i tak nie mógł grać przez całą pierwszą połowę, bowiem dzień wcześniej grał 60 minut w „pierwszej” drużynie przeciwko Calisii Kalisz.
Niestety, po raz kolejny „ktoś” nie dopilnował w klubie porządku i tym razem drużyna Chojniczanki II straci ważne punkty w walce o utrzymanie w IV lidze. - Jeśli to się potwierdzi, a wszystko wskazuje na to, że będzie walkower, to ręce i nogi się uginają – mówi prezes Maciej Polasik. - Wysiłek piłkarzy, niestety, pójdzie na marne.
Zawodników do rozgrywek zgłasza dyrektor Maciej Chrzanowski. Popełnił już wcześniej błąd jeśli chodzi o zespół juniorów, którzy nie zostali zgłoszeni i przez to ukarani dwoma walkowerami i otrzymał za to od prezesa ustne upomnienie. Tym razem w ferworze zapomniał zgłosić do czwartoligowych rozgrywek dwóch zawodników. Będzie drugie ostrzeżenie?
(olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Zeby sie podać do dymisji to trzeba miec honor i zasady.
Po co nam takich pseudo działaczy.Nie znają podstawowych zasad panujących w piłce nożnej. O tym walkowerze przeciętni kibice zaraz mówili po rozegraniu meczu z Przodkowem. Oni umieją tylko kasę garnąć do siebie.Jak Chrzanowski spojrzy w oczy tym chłopakom, a w normalnym kraju to sam podał by się do dymisji.
Wydaje mi sie ze Chrzanowski, to nie odpowiednia osoba na dyrektora sportowego.
Frącek to był naprawdę mega gość. Ogarniał wszystko organizacyjnie od młodzieży do pierwszej drużyny, angażował się w pracę w klubie maksymalnie. Za jego czasów nie było do pomyślenia o jakichkolwiek wielbłądach i tegi typu wpadkach organizacyjnych. To jest skandal że Chrzanowski ma głęboko w du...e trud młodych chłopaków i po raz kolejny jego niekompetencja powoduje że mamy zabierane punkty. Przecież on wogóle nie nadaje się do tej roboty. Zachowuje sięjak burak, nie zna się na robocie i do tego wpada do klubu na 3-4 godziny conajwyżej 4 dni w tygodniu. Kto wogóle wpadł na pomysł żeby rezygnowac z Frąckowiaka a zatrudniac jakiegoś kompletnego laika który naraża klub na śmiech i szyderstwo. To porównywalna wpadka z tą z dachem nad basenem narodowym. Szkoda słów dla takich ludzi...
tak to jest jak zatrudnia się amatorów kwaśnych jabłek
W ferworze? W normalnym klubie już by go nie było!!,
Wywalić tego nieudacznego dyrektorka!!! W Nelbie tak rządził,że spadli do 3 ligi..
Jednak Frąckowiak pod względem organizacyjnym lepiej ogarniał...
Widać z tego jak nieodpowiedzialni ludzie w Chojnicach kreują futbol, wyrzucic z pracy i tyle bo to juz kolejna wtopa.
To taka byle polska jakość na zasadzie jakoś to będzie, podobnie było ze stadionem narodowym, nikt nic nie wie, nie ma winnych, żenujące się to już robi, niekompetentnym trzeba wypowiedzieć umowy, bo coraz wiecej w kraju jest robione wszystko na odp…..ol.