Chojnicki Zremb stanął już solidnie na nogi. I nie na dwie, a kilka

Zremb, który jest jednym z większych pracodawców w Chojnicach, ma już za sobą najgorsze chwile. Spółka, używając bokserskiego żargonu, otrzymała kilka ciosów, ale utrzymała się na nogach i przeszła do ofensywy.

Prezes Zrembu Krzysztof Kosiorek - Sobolewski.   |  fot. (olo)

Teraz pracuje pełną parą i to na kilka frontów, dzięki czemu sytuacja jest stabilna i dobra.  Chojnicki Zremb w ostatnich latach przechodził restrukturyzację. Jak przekazali dziś na konferencji prasowej prezes Krzysztof Kosiorek-Sobolewski oraz wiceprezes Marcin Garus spowodowane to było wówczas wieloma czynnikami, m.in. załamaniem sytuacji w branży kontenerów offshore, spadkiem zamówień, błędnym zarządzaniem operacyjnym spółką, problemami spółki zależnej, złym dostosowaniem się firmy do sytuacji i brakiem szukania nowych rozwiązań.

To wszystko zakończyło się sporymi stratami finansowymi i potrzebą „rewolucji”, a dokładniej restrukturyzacji. Część długów udało się „zamienić” na akcje i doszli nowi akcjonariusze, pozostałe długi, w tym te podatkowe, są do teraz regularnie spłacane (rozłożone są na pięć lat) i jak podkreślają szefowie spółki, Zremb jest pewnym i dobrym płatnikiem.

Na szczęście podczas największych sztormów udało się uniknąć zwolnień grupowych, odeszli przede wszystkim pracownicy nieprodukcyjni i to głównie na emerytury. Zatrudnieni w najgorszym momencie tylko raz otrzymali wypłatę po terminie. Nie odeszli wówczas z pracy, a przetrwali razem z firmą.

Teraz po restrukturyzacji zatrudnienie wróciło na poprzedni poziom ponad 200 osób, a zarobki poszły w górę średnio o 40 proc.. Do tego spółka wyciągnęła wnioski i opiera swoją działalność na kilku stabilnych nogach – m.in., są to offshore, produkcja kontenerów dla różnych sił zbrojnych NATO czy produkcja trudnych, skomplikowanych konstrukcji stalowych – głównie części do maszyn i urządzeń.

Obroty od 2016 roku rosną rocznie między 30 a 40 proc. Zamówień jest sporo, więc pracownicy mają też nadgodziny, mogą dorabiać sobie w soboty, a chętnym oferowana jest również praca na dobrych warunkach za granicą. Zremb chętnie zatrudniłby kolejnych 20-30 osób, m.in. elektryków, stolarzy, monterów, osoby do cięcia, a także uczniów na praktyki.

Obecnie Zremb wynajmuje też część swoich pomieszczeń biurowych, część niepotrzebnych budynków wyburzono, a także w pewnym momencie wynajęto też bocznicę kolejową na potrzeby ładowania drzewa po nawałnicy. To dało dodatkowe dochody.

Firma po wyjściu z dołka myśli już o inwestycjach, chce zakupić nowe maszyny, suwnice i się rozwijać. Zremb stawia też na dobry kontakt z pracownikami – po szczerych rozmowach w ciężkich chwilach i wspólnym wyjściu z dołka niedawno była okazja do pierwszych w historii wspólnych świąt w zakładzie. I ta tradycja ma być zachowana.

Więcej w materiale wideo.

Tekst i fot. (olo)

  1. 24 marca 2019  19:36   tradycja alkohol i policja?   kazik

    niedawno była okazja do pierwszych w historii wspólnych świąt w zakładzie. I ta tradycja ma być zachowana. czy to prawda że po wigilii zakładowej musieliście zaprosić Policję na interwencję?

    11
    5
  2. 23 marca 2019  19:36   pracuje tam mój znajomy   ben

    i komentujący pewnie mają rację że było tak jeszcze rok temu,ale teraz sobie chwali,ten poprzedni rok był naprawdę dobry dla wielu firm

    4
    2
  3. 22 marca 2019  22:08   Brednie   Pikador

    Panie Prezesie. Proszę mi pokazać jaka jest selekcja pracowników, jeżeli na montaż zatrudniacie piekarza z Ukrainy? Proszę udowodnić, że wśród pracowników "hali" nastąpił wzrost płacy o 40 procent!. Pięknie się opowiada do kamery, nie na tym to polega. Przed odejściem że Zrembu zarabiałem 12,60/h mając jeszcze "szkodliwe" i to była prawie najniższa pensja. To było rok temu. Proszę wskazać teraz najniższa pensje podwyższona o Pana 40 procent. Na moje wychodzi, najniżej jak może być (mnie już nie brano do podwyżek o 1 zł) z moja godzinówka 17,64/h. Proszę wskazać mediom pracownika z taką stawką (NAJNIŻSZĄ). Wstyd!!!

    16
    2
  4. 22 marca 2019  13:00   Kpina (2)   Mati

    Moj tata pracowal i odszedl bo nie otrzymam wyplaty w styczniu 2017 i tak samo bylo w lutym, a firma wyplacala na raty. Nie wiem kto posal ten reportaz, poniewaz jest to poswiadczenie niepreawdy.

    21
    5
    Pokaż/ukryj odpowiedzi
    • 22 marca 2019  14:44   Młody ty się lepiej ucz ...   anonim

      Młody ty się lepiej ucz ortografii, bo aż zgrzyta w zębach, jak twój wpis czyta.

      3
      9
    • 22 marca 2019  14:43   a co ma autor do wypowiedzi ...   anonim

      a co ma autor do wypowiedzi wladz Zrembu? ogarnij się synek i do nauki LGBT a nie się tu wymądrzać!

      4
      7