Wszystko wskazuje na to, że 8 - letni chłopiec wbiegł za piłką na jezdnię wprost pod wielką śmieciarkę jednej z firm wywożących śmieci. Dziecko z obrażeniami trafiło do szpitala.
19 sierpnia 2013 18:33Tragicznie mogły zakończyć się dla 8 - latka wakacje. Dziś po południu na ul. Ceynowy – według wstępnych ustaleń policji – wbiegł on za piłką na jezdnię wprost pod wielki samochód wywożący śmieci. Chłopiec ma prawdopodobnie złamaną nogę i ogólne potłuczenia.
Samochodem kierował 30 - letni mieszkaniec gminy Chojnice. Był trzeźwy.
Tekst i fot: (olo)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Jestem żoną kierowcy i moge poświadczyć że toon zadzwonił po pogotowie a pogotowie wezwałodalsze służby ratunkowe,udzielił mu pomocy opatrując nogę.Sami rok temu doświadczyliśmy śmierci naszego dziecka co prawda w inny sposób ale to zostanie na zawsze w psychice człowieka i myśle ze nie było mu łatwo doświadczyć tego zdażenia,dodomu wrócił rostrzęsiony.Jeśli ludzie nie wiedzą jak było to niech się nie wypowiadają.
Ludzie dajcie sobie spokoj bo wszyscy sie rozpisali ale nie zycze zadnemu dziecku i rodzicowi przezyc tego co mysmy z zona, nie rozumiemy was po co piszecie te steki bzdur i za pomoca internetu uzywacie wulgaryzmow jezeli ktos tu byl winien to obie strony i dajcie juz spokoj dziekuje:-)
Zajmij sie ogarynaniem wlasnego zycia bo jestes pusty czlowieku i nie pisz bzdur bo myslenie sprawia ci bol a twoje porownania sa godne czlowieka skrzywdzonego przez zycie
Domniemam, że większość komentarzy pisali rodzice chłopca :/ Nie życzę nikomu dostać telefon, że jego dziecko uległo wypadkowi i znajduje się w szpitalu. Jednakże dzieci również należy uczyć korzystania z rozumu. Mi dawniej też nie raz samochód piłkę przejechał, jednak zamiast biec na ślepo, to zawsze rozglądałam się na boki, czy nie nadjeżdża samochód. Dodam tylko, że za czasów dzieciństwa myślenie też nie boli.
Widac ze jesfes snobem nezeli ktos porownuje dzieci do krow to raczej musi miec iloraz inteligencji porownywalny do krow wspolczuje ci vosciu ale coz nie twoja wina:-(
ale idiota, nawet aluzji nie rozumie :/ szok ;P No, cóż co można spodziewać się po burakach.
Jakby mial taki refleks jak pisze rzepakowa to zauwazylby dzieci bawiace sie kolo ulicy i zwolnilby co przyczyniloby sie do tego ze zatrzymalby auto i nie doszloby do tego wypadku ciekawe gosciu czy bylbys taki madry jakby to stalo sie twojemu dziecku
Wiadomo, każdy rodzic przeżywa wypadek dziecka. Jednak ciekawe czy też byłbyś taki mądry człowieczku, jakby ci wbiegł dzieciak pod samochód. Dzieci to nie święte krowy, też powinny pomyśleć, a nie biegać samopas.
Dajcie spokój kierowcy, bo tylko dzięki jego refleksowi to dziecko żyje! To były ułamki sekund i naprawdę gość zrobił wszystko, co było można w tych warunkach. A dzieciaki (było ich kilkoro) od godziny lub dłużej przebiegały przez jezdnię w tę i z powrotem, zupełnie nie zważając na zwracających im uwagę ludzi. To musiało się kiedyś skończyć w taki sposób! Uważam, że dzieci 6-8 letnie powinny bawić się znacznie bliżej domu (Rzepakowa)...
A ty myślisz za wszystkich pieszych??? Wiadomo dzieci są głupie i nigdy nie wiadomo co zrobią. Jednakże dzieciństwo nie zwalnia ich z myślenia. Na drodze się uważa, a nie ślepo biegnie za piłką. Rodzice, wiadomo będą przeżywać, ale są też od uczenia dzieci, a nie od puszczenia samopas.
Pomysl czlowieku nim cos napiszesz jak bedziesz mial wlasne dzieci albo nie daj Boze takie cos spotka twoje dziecko to przejrzysz na oczy i zrozumiesz odczucia rodzicow
I tu sie zgodze niech kazdy zajmie sie swoim zyciem i swoja rodzina kazdy wielce madry na czyjas krzywde ludzie zajmijcie sie swoimi sprawami
jak czytam Wasze wypociny to na wymioty bierze internet jednak upadł nisko oj bardzo nisko........
W zupełności się z Tobą zgadzam. Ten co się nawet podpisać nie potrafi jest po prostu żałosny :/
To powiedz czlowieku o ile myslisz kierowca patrzacy na droge nie zauwaza dziecka co oslepilo go slonce czy moze ma tok myslenia dziecka i nie wiedzial co zrobic raczej jadac wedlog przepisow wychamowalby w miejscu
Ciekawe czy chociaz mial na tyle kultury osobistej i wlasnego honoru i dzwonil do rodzicow lub chociaz szpitala zeby sie zorientowac co z dzieckiem
Ciekawe jak zdal prawo jazdy i coz takiego robil ze nie zauwazyl dzieci bawiacych sie pewnie akurat mial ciekawsze zajecie niz obserwowanie otoczenia i opanowania samochodu
Te wasze opisy mnie dobijaja ciekawe czy wy jestescie tak bardzo tcoskliwymi rodzicami i biegacie za dziecmi po podworku
Ciekawe czy byscie zadawali tak durne pytania jak to waszemu dziecku by sie to przydazylo a co do pytania czy rodzice byli trzezwi to gosciu pewnie sam loisz wiec nie mierz innych swoja miara
To co kierowca nie widzial dziecka , czy byl za bardzo zajety rozmowa przez telefon
A ty swoje okulart (okulary), chyba do dzisiaj szukasz :/
Co ty piszesz za bzdury.Gdyby rozmawiał przez telefon gorzej by to się skończyło dla dziecka.Kto tu wbiegł pod koła samochodu ??????
Zapewne pisali kierowcom mandaty zamiast strzec obywateli!!!
A co niby miała robić tam straż miejska?Grać z dziećmi w piłkę?Czy ich pilnować?Lepiej zadaj pytanie- Gdzie byli rodzice???
kierowca trzeźwy to bardzo dobrze. Rodzice opiekunowie czy mieli promile czemu nie piszecie.
Chłopiec biegł za piłką ... Jest w szpitalu ! Poprostu się bawił z Bratem i wbiegł , biedny ma chorą nogę .. :< ;(