„Chcieliśmy otworzyć al. Brzozową na weekend majowy, ale tego nie zrobimy”

Wszystko przez niebezpieczną sytuację, do której doszło wczoraj na placu budowy. Jeden z kierowców zirytowany brakiem przejazdu z premedytacją próbował przejechać jednego z pracowników. Aleja Brzozowa na majówkę zostanie zamknięta i zasypana piaskiem.

30 kwietnia 2021  12:39

Jak informuje dyrektor IB Jacek Domozych, do dantejskich scen z udziałem kierowców na alei Brzozowej dochodzi coraz częściej. Często pojawia się tam policja i straż miejska, ale i patrole nie przynoszą efektów.   |  fot. A. Zajkowska

- Kierowcy z przyzwyczajenia jeżdżą już nawet po chodnikach, byle tylko przejechać przez plac budowy. Wczoraj jeden kierowca stanął przed naszym pracownikiem i z piskiem opon ruszył na niego, żeby go przejechać. Gdyby nie odskoczył to nie wiem czy by go potrącił, przejechał po nim … nie chcę sobie tego nawet wyobrażać. Ewidentnie kierowca zrobił to po złości, bo nasze chłopaki nie chcieli go przez ten chodnik puścić - opowiada Patryk Kowalik, odpowiedzialny za prowadzenie robót związanych z budową deszczówek.

- Dlatego stwierdziliśmy, że nie otworzymy na majówkę tego przejazdu, żeby się ludzie nie przyzwyczajali. Jest projekt organizacji ruchu na całkowite zamknięcie. Kto chce niech przejedzie, ale jeśli policja zatrzyma to na pewno taki kierowca mandat dostanie. Chcieliśmy dobrze dla ludzi, oprzątnąć nasz sprzęt tak by był swobodny przejazd, ale skoro ludzie robią nam tak na złość i pod górkę to niestety, nie widzę powodu, żebyśmy szli im na rękę - dodaje pracownik firmy WO-KOP. Na miejsce zdarzenia tym razem nie została wezwana policja, ponieważ jak mówi Patryk Kowalik, wszyscy pracownicy byli w takim szoku, że nikt nie zapamiętał tablic rejestracyjnych agresywnego kierowcy.

Zbulwersowany sytuacją jest także Jacek Domozych. - My chcieliśmy dobrze, rozważaliśmy otwarcie drogi na weekend majowy, nawet podaliśmy tę informację do mediów, żeby ludzie wiedzieli, że nie muszą objeżdżać pół miasta, ale to co się wydarzyło przeszło wszelkie pojęcie! Tym razem miarka się przebrała. Zamykamy i koniec - komentuje dyrektor wydz. Budowlano - Inwestycyjnego Urzędu Miejskiego w Chojnicach. - Jesteśmy przerażeni tą sytuacją. Niektórzy ludzie chyba nie dorośli do tego żeby być kierowcami - dodaje.

Na kierowców wychodzących z założenia, że „jakoś się zmieszczę, jakoś przejadę” skarżą się również mieszkańcy odcinka alei Brzozowej, na którym trwa budowa deszczówki. Dlatego, prawdopodobnie jeszcze dzisiaj, by mieć pewność, że nikt nie przejedzie zostanie tam wysypana hałda piachu.

Anna Zajkowska