Średnia cena domu w powiecie chojnickim wynosi 791 tys. zł – tak wynika z analizy portalu nieruchomości Domy.pl. Przeciętna stawka za metr kwadratowy to 3 tys. zł. Właścicielami najtańszego domu w naszym regionie możemy się stać za 120 tys. zł.
29 stycznia 2014 14:48Największą grupą ofert na rynku wtórnym powiatu chojnickiego są domy większe niż 300 m². Ceny zaczynają się tu od 595 tys. zł wraz z domostwami potrzebującymi wykończenia lub odnowienia. Najwyższe stawki osiągają 1,1 mln zł, a rekordowo nawet 5 mln zł – tyle zapłacimy za malowniczą rezydencję w środku lasu, z własnym stawem i basenem kąpielowym. Przeciętna cena za metr kwadratowy wynosi tu 2,6 tys. zł, co oznacza, że jest najniższa ze wszystkich kategorii.
Wśród domostw mniejszych niż 300 m², ale większych niż 200 m² nic dla siebie nie znajdą amatorzy budynków w stanie surowym – wszystkie propozycje sprzedaży dotyczą domów, w które po kupnie nie trzeba już inwestować. Niezależnie od ceny (od 515 tys. zł do 1,6 mln zł), wszystkie domostwa w tej grupie oferowane są w bardzo dobrym stanie, a najdroższe z nich to luksusowe rezydencje. Średnia stawka wynosi 861 tys. zł i 3,3 tys. zł za metr kwadratowy.
Domy o powierzchni od 101 do 200 m² są najmniejszą grupą ofert na chojnickim rynku wtórnym – tak wynika z danych portalu Domy.pl. Przeciętna cena wynosi tu 415 tys. zł i 2,8 tys. zł za metr kwadratowy. Przykładowymi budynkami z tej kategorii są: dom wolnostojący, wybudowany z cegły w 1930 r. i usytuowany na przedmieściach (200 tys. zł), gospodarstwo w bardzo dobrym stanie, z przynależącą stodołą i budynkiem gospodarczym (310 tys. zł) lub nowoczesne domostwo, wybudowane z ekologicznych materiałów w technologii drewnianej (595 tys. zł).
Największą kategorię domów w Chojnicach stanowią domki nie większe niż 100 m². Duża ilość nie oznacza jednak różnorodności – większość domostw w tej grupie cechuje się zaawansowanym wiekiem, niskim standardem i potrzebą remontu. Najdroższe z nich (do 540 tys. zł) to gospodarstwa rolne z wliczonymi w cenę budynkami gospodarczymi. Najniższe ceny zaczynają się od 120 tys. zł przy średniej 313 tys. zł i 3,5 tys. zł za metr kwadratowy.
Wszystkie sumy podane w artykule to ceny ofertowe z wtórnego rynku nieruchomości.
Katarzyna Żybura
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
Dane zawarte w opracowaniu "Warunki życia rodzin w Polsce" są zatrważające. M.in. 450 tys. dzieci nie ma wszystkich podręczników, bo rodziców nie stać na ich zakup. Z powodu biedy 530 tys. dzieci nie chodzi do specjalistów, a blisko 600 tys. do dentysty. Ogółem na 8,9 mln dzieci w wieku 0-24 lata "na utrzymaniu" w niedostatku lub biedzie żyje 1,4 miliona.
Polska wyprzedana - wystarczy spojrzeć nawet u nas w Chojnicach Polipol, SEKO TZW MATERACE! Getto , Obóz Pracy ..wystarczy spojrzeć na to co tam się dzieje, ludzie jak chińczyki zapieprzają za grosze ...a góra się śmieje ..za ich zarobione pieniądze nie da się wyżyć ! A ludzie którzy ograniczają im swobodę , godne zarobki dbają o własne żołądki i tyłki ..tam nie dba się o drugiego człowieka ...strasznie się dzieje , jak ktoś myśli , że jest lepszy od drugiego!! A pracują tam młodzi ludzie , którzy nawet pomarzyć nie mogą o własnym m3 , a co dopiero o domu!!My Polacy to do Afryki, bo nami rządzą ludzie nieodpowiedzialni i obcokrajowcy!
Jesteśmy AFRYKĄ w Europie i jesteśmy nacją 40 mln. murzynów ! Wszystko po to aby - niektórym - żyło się lepiej ! Pamiętajcie o tym murzynki jak będą najbliższe wybory - z tym, że przecież murzyni/niewolnicy na wybory nie chodzą ! Oni wolą jak "oświecona władzunia" za nich decyduje - a potem potrafią tylko stękać, narzekać i mieć pretensję - ale nie do siebie !
Oficjalne dane: obecnie 82% Polaków nie ma ŻADNYCH oszczędności - żyje od wypłaty do wypłaty. Tylko 1% Polaków płaci najwyższy podatek, a więc od zarobków przewyższających 80 tys. zł dochodu rocznie. Polski przemysł obecnie nie produkuje wyrobów finalnych, jest tylko anonimowym podwykonawcą, a w Europie, pracując „na murzyna”, nie zarobi się przyzwoitych pieniędzy. W W. Brytanii 62% dochodu narodowego przeznaczane jest na płace. w Polsce tylko 35%, mimo że nasz dochód jest w porównaniu do Brytoli nędzny
Chyba marzenia sprzedających.