Centrum Kultury - burza mózgów

Burzliwa, lecz konstruktywna dyskusja toczyła się przed kilkoma dniami w gronie Sądu Konkursowego. Rzecz dotyczy kształtu przyszłego Chojnickiego Centrum Kultury

12 sierpnia 2010  12:03

Chojnicki Dom Kultury   |  fot. (ro)

Pod względem funkcjonalnym opieramy się na programie użytkowym, który przed dwoma laty w ratuszu przedstawił Grzegorz Szlanga - relacjonuje Jacek Domozych, dyrektor Wydziału Budowlano - Inwestycyjnego. - Jest natomiast sprawą otwartą, czy inwestycja będzie polegać wyłącznie na rozbudowie istniejącego budynku. Pojawiły się też liczne argumenty, iż nawet po rozbudowie budynek będzie twierdzą trudno dostępną, szczególnie dla osób niepełnosprawnych. Członkowie Sądu dopuszczają możliwość, by zburzyć istniejący budynek a nowe centrum kultury zbudować na wolnej przestrzeni znajdującej się przed obecną siedzibą ChDK. Ten budynek powinien zapraszać do siebie, sprzyja temu także nowy układ komunikacyjny, w tym nowy ciąg pieszy zbudowany wzdłuż Placu Niepodległości.

Ostateczny kształt budynku i jego usytuowanie zaproponują jednak architekci. Tuż po sierpniowej sesji 27.08 ogłosimy wstępny konkurs kwalifikacyjny, który ostatecznie chcemy rozstrzygnąć do końca stycznia 2011 roku, zaś do końca czerwca powinniśmy oczekiwać gotowego projektu z pozwoleniem na budowę. Członkowie Sądu Konkursowego najpierw spośród ofert odrzucą te, które nie będą spełniać wszystkich wymogów formalnych. Ważnym kryterium będzie też doświadczenie w projektowaniu podobnych obiektów użyteczności publicznej.

- Członkowie Sądu Konkursowego na razie nie wypowiadają się jednoznacznie w kwestii kosztów inwestycji i okresu jej realizacji. Obydwa te aspekty są uzależnione od projektu - zaznacza Domozych.- Pozyskiwaniem funduszy na tę inwestycję zajmie się Wydział Programów Rozwojowych i Współpracy z Zagranicą. Będziemy wspólnie szukać różnych rozwiązań. Już przed dwoma laty, zakładając jedynie rozbudowę istniejącego budynku, budżet inwestycji określany był na ok. 10 milionów złotych. Dla kapituły konkursowej sfera finansów będzie istotna, ale nie decydująca, jak w przypadku wielu innych przetargów.

(ro)