Nie raz zdarzało mi się pisać o meczach Chojniczanki, jej kibicach, organizacji spotkań na naszym stadionie. Gdy pojawiła się możliwość wyjazdu do Bydgoszczy na mecz z Zawiszą, postanowiłem sprawdzić od środka, jak to wygląda.
17 kwietnia 2011 18:05Jak to było w PRL-u
Poprzednia moja bytność na stadionie Zawiszy miała miejsce, gdy ul. Gdańska miała nazwę Aleje 1 Maja. Było to w drugiej połowie lat 70-tych, gdy bydgoszczanie grali w II lidze. Wtedy nie robiono zamieszania z numerami i nazwami lig, więc wyżej była tylko I liga. Wsiąść do tramwaju linii nr 6 w dniu meczu było sztuką nie lada, więc z ul. Pestalozziego na Skrzetusku wybraliśmy się pieszo. Ochroniarzami na meczu byli żołnierze służby zasadniczej. O sprawdzaniu dowodów osobistych czy szkolnych legitymacji nie było mowy. Na mecz z Motorem Lublin przyszło około 20 tysięcy ludzi. Taka była wtedy średnia frekwencja w Bydgoszczy. Zapamiętałem z tego meczu, że w czasie przerwy kibice Zawiszy odwiedzili sektor gości. Po skonfiskowaniu im flag, spalili je na środku boiska. Po zakończeniu meczu tradycją było wstrzymywanie ruchu samochodowego na Alejach, by ich całą szerokością mogli przemieszczać się kibice.
Policyjny konwój jedzie do Bydgoszczy
Wczoraj (16.04.) takiej konieczności nie było. Stadion przy ul. Gdańskiej wypełniony był ledwo w kilkunastu procentach. Zasiadło na nim 2156 kibiców Zawiszy oraz 380 chojniczan. Wyjechaliśmy spod stadionu Chojniczanki około 16.00. Wcześniej odebrałem bilet w ogródku przy restauracji. Szaliki rozdawał w busie znany fotoreporter Gazety Pomorskiej. Wyjazd z Chojnic konwoju ułatwiały rozstawione w newralgicznych punktach radiowozy oraz policjanci. Całą trasę do Bydgoszczy autobusy i mikrobusy jechały w policyjnej eskorcie. Co jakiś czas mogliśmy podziwiać ustawione na wjazdach na stację benzynową czy w większych miejscowościach, radiowozy bądź busy policyjne. Mobilizacja sił porządkowych była sporego formatu. Jadąc przez Bydgoszcz nie zauważyłem żadnych oznak wrogości, poza żartobliwym wskazaniem kciuka w dół przez mieszkańca stojącego na chodniku. Przejazd przez stolicę województwa kujawsko – pomorskiego przebiegł sprawnie, gdyż czerwone światło na skrzyżowaniach nie dotyczyło nas. Pod stadionem Zawiszy czekała na nas brygada policyjna w pełnym rynsztunku, z bronią gładkolufową i tarczami. Jeden z policjantów miał włączoną kamerę. Przez bramę wpuszczano nas pojedynczo. Tam odhaczano nas na liście przywiezionej z Chojnic przez fanklub Chojniczanki. Każdego badano wykrywaczem metali. Sprawdzano zawartość toreb. Zdjęć przy wejściu nam nie robiono. Specjalnie zabezpieczonym korytarzem z barierek, asekurowanym przez patrole z psami, udaliśmy się do sektora dla gości. Niestety, ale na tym stadionie jest położony na łuku. Nasz sektor ochraniało po bokach kilku ochroniarzy. Na bieżni stało ich „aż” dwóch. Wszyscy wynudzili się potężnie.
W dopingu wygraliśmy z Zawiszą
O przebiegu meczu piszemy w innym miejscu, ograniczę się więc do stwierdzenia, że bardzo kulturalny i pomysłowy doping oraz oprawa, którą zademonstrowali „Fanatycy z Grodu Tura”, były na poziomie zdecydowanie lepszym, od gry ich pupili. Mimo straconych bramek, ani przez moment nie było przerwy w zachęcaniu piłkarzy Chojniczanki do lepszej gry. Praktycznie siedzieliśmy jedynie podczas przerwy. Wtedy właśnie spotkałem posła Piotra Stanke oraz radnego Aleksandra Mrówczyńskiego, wiernych kibiców „Chojnczanki”. Ciekawym obrazkiem była też kolejka chojnickich kibiców do stoiska z grillowanymi kiełbaskami, które stało kilkadziesiąt metrów dalej. Bliżej nie pozwalała krata.
Wyjazd do Bydgoszczy był bardzo bezpieczny, ale piękno sportu w cieniu psów i pałek, gdzieś uleciało. Teraz już wiem, jak się czują więźniowie. Zastanawiam się tylko, po co budujemy kilkudziesięciotysięczne stadiony na Euro 2012, gdy w 400 – tysięcznej Bydgoszczy, mimo pięknej pogody, przyszło tylko 0,5% mieszkańców? Może przestraszyli się opisanej otoczki?
(je)
CHOJNICE.COM
© Copyright Chojnice.com 2016. Wszelkie prawa zastrzeżone. Wykonanie: Portale internetowe
więc pozostań na zawsze Fanatykiem z Grodu Tura pozdrawiam
czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham CIe!
Poseł Stanke miał kierować kibicami jak będą skakać przez płot ,on ma doświadczenie z przeskakiwania przez płoty i walki z policją w Warszawie przed pałacem prezydenckim.
zryty
Anonim zryty beret to masz ty sam skoro tak kochasz PISORY że stajesz w ich obronie ,poseł Stanke atakował policjantów w Warszawie i przeskakiwał przez płoty jak prawdziwy kibol ,i to ma być przykład dla naszej młodzieży .Wstyd że taki człowiek reprezentuje nasze miasto. A do sądu to niech idzie poseł za czynną napaść na funkcjonariuszy na służbie
Basia zobacz jaki ty musisz miec zryty beret zeby po północy w niedziele oczerniac w tak prymitywny sposób człowieka, juz pomijam jaka pelni funkcje i z jakiej parti jest. Basiu, napisz czy powtorzysz słowa ktore tu napisałas przed sądem? Bo mam nadzieje ze nie oczerniasz bezpodstawnie ludzi na publicznym forum, zdajesz sobie sprawe ze to nie jest w zgodzie z prawem? A co do meczu to szkoda straconych punktów, szanse na awans sa juz iluzoryczne, ale poki pilka jest w grze...
http://zawiszafans.pl/galeria/foto/231/1
trzeba byc niedouczonym spastykiem zeby Chojnice nazywac grodem tura, PRZECIEZ NA TYCH ZIEMIACH NIGDY NIE BYLO TURÓW, W HERBIE TEGO MIASTA JEST WÓŁ, Z D!!!!! WYSSANY JEST BYK!!!!!! OPAMIETAJCIE SIE LUDZIE, NAZYWAJCIE RZECZY PO IMIENIU. W IMIE NAUKI, BLAGAM WAS
w herbie miasta jest np. Gryf? Czy to, że nie było go na terenie danego miasta, mało tego - nie istniał w ogóle, oznacza że nie może być w herbie? Pokrętną logikę, a raczej jej brak nam tu prowokacyjnie przedstawiono.
Tur znajduje się w herbach miast Sejny, Chojnice, Turek, Bielsk Podlaski i Tykocin, a także dawnego województwa kaliskiego. Herb Chojnic to czarna głowa tura ze złotymi rogami, złotym pierścieniem w nozdrzach oraz czerwoną różą między rogami. W starych legendach tego miasta widniał na tarczy słowiańskiego swarożyca. Herb Turku, podobnie jak herb Bielska Podlaskiego, to ukazany z profilu czerwony tur na białym tle. Herb Meklemburgii oraz szwajcarskiego kantonu Uri to czarna głowa tura w złotym polu. Źródłosłów nazwy miasta Turek jest w sposób oczywisty powiązany z tym przechadzającym niegdyś się po polskich lasach zwierzęciem.
jesteś tym ordynatorem?
Były tury czy nie były, nie wnikam, ale herbem miasta jest tur! Nazywając rzeczy po imieniu, w imię nauki, ty jesteś OSIOŁ!
Byłem kiedyś zagorzałym fanem bydgoskiego Zawiszy. W latach osiemdziesiatych cała grupa jeździła z Chojnic na mecze Zawiszy. To była ekipa - Gumak,Kanki,Łysy,Hipo,Juda,Siwy,Daro,Kupa i inni, których już niestety nie pamiętam. Na Zawiszę "waliło" po 20 tyś. chłopa ! To był doping! Po meczach zamykali Aleje bo całą ławą walili kibice w stronę miasta. Piękna to była sprawa i te czasy już nie wrócą ! Szkoda! Pozdrawiam kibiców "tamtej" Zawiszy!
Wymądrzasz się, jakbyś pojadł wszystkie rozumy, ale w najważniejszym nie masz racji: W tym przypadku powinno być "tamtego" Zawiszy"! I JUŻ!
chojniczanin wyraźnie napisał, że był fanem bydgoskiego Zawiszy a nie bydgoskiej Zawiszy (a więc rodzaj męski). A jeżeli Ci chodzi o "tamtą" Zawiszę to wyraźnie ma na mysli drużynę a ta jest rodzaju żeńskiego . chyba miałeś synku do szkoły "pod górkę" albo jeszcze do niej chodzisz i tego tematu jeszcze nie przerabialiście. A może wagarujesz?
Gdybyś był fanem Zawiszy to byś wiedział,że odmienia się "tamtego " Zawiszy. Bo pod Grunwaldem Zawisza nie walczyła z Krzyżakami, tylko Zawisza walczył z Krzyżakami!
Też znam tego znanego fotoreportera ;)
Olo jest fanem
Nic sie nie stało, nic sie nie stało, poza tym że dostali jak pałą, najważniejsze, ze dzieci dalej chodzą do szkoly.......